reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpień 2010

sierpień-gratuluje prawka! ja się nie mogę zebrać żeby podejśc do kolejnego egzaminu:(

pajkaa, black_opal- super ciuszki!

krzynka-super że juz jesteś i że nie było to nic groźnego:)

polianno - a pytałaś czy to normalne że ten brzuch tak nisko? może pisałaś a ja nie doczytałam?

dziewczyną po wizytach gratuluję, dbajcie o siebie bo nie znamy dnia ani godziny:)

ehtele-nie przejmuj się tym co szymon gada! tacy są faceci, mój też nie rozumie jak go proszę żeby ze mną posiedział jak wróci z pracy a jego dupa rwie na wyjście do kumpli, i myśli że mi przyjemnie siedzieć samej w domu:(

ciamajdko- ten tekst z tramwaj zajebisty, czytałam go na głos przy mężu to się uśmialiśmy:)
 
Ostatnia edycja:
reklama
a ja się pokłóciłam z Szymonem i jest mi źle
jak pisałam - idzie dziś na kawalerski i spędzam wieczorek samotnie,
a on po obiedzie pyta mnie - że skoczyłby na rower:wściekła/y:
Ja na to oczywiście możesz jechać na rower, potem na kawalerski a ja wiecznie będę w tym domu siedzieć sama... no i powiedziałam, że w takim razie ok, ja idę sama na spacer a TY se jedź na rower- on na to, że po co te emocje:wściekła/y: No i wyszłam...teraz przed wyjściem próbował rozmawiać, ale kwintesencją jego wywodu było to, że przesadzam...więc ja jeszcze bardziej wkurzona:-:)-:)-:)-( a tak na prawdę smutna - czemu takiej prostej rzeczy nie rozumie:-:)-:)-(

Ehtele nie stresuj sie :) pomysl sobie, ze za niedługo mu sie skończy chodzenie na kawalerskie i takie ta niech korzysta póki może. Ja juz sama męża wyci.ągam na spacer tzn do McDonaldsa na lody :pczasami my za nerwowo sie wypowiadamy i niepotrzebnie jest kłótnia a przecież wiesz, ze pewnie gdyby cos to by został z Tobą. Twój mąż to chyba taki jak mój nie rozumie, ze my w ciaży wielu rzeczy nie powinnysmy robic i energia juz nie ta :p
 
dzięki dziewczyny...
rozbroił mnie jego komentarz:

- nie będę całe dni siedział w domu tak jak ty przy komputerze -
:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:

Ps. Właśnie doszła do mnie wypłata. Lepiej później niż wcale, ojjj porobię teraz zaplanowane zakupy:p
 
Ostatnia edycja:
ehtele:) będzie dobrze powiem Ci jedno na facetów najlepszy jest przyjaciel gej (z autospji)- jak Cie własny wkurzy, to się idzie to takiego, zawsze pocieszy, jest z kim obejrzec beznadziejny film i takie tam duperele. :) poza tym zawsze mozesz tutaj pogadac:) chlopy,to cepy ale kochane

Polianno- czekasz, żeby "pochłonąć" Adę albo żar :) poleca, chociaż trzeba przejść, przez moment, kiedy książka się dłuuuuży :)
Ja zaliczyłam niedawno Pamuka -jak dla mnie gniot- nigdy więcej nie sugerować się Noblem :)
 
dzięki dziewczyny...
rozbroił mnie jego komentarz:

- nie będę całe dni siedział w domu tak jak ty przy komputerze -
:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:

Ps. Właśnie doszła do mnie wypłata. Lepiej później niż wcale, ojjj porobię teraz zaplanowane zakupy:p


ooooo, znam ten tekst!!!!! tylko, że i ja nie raz zapodałam go T...
Kobietko nie będę Ci tu mówić że faceci są bleee, i nas nie rozumieją....
oni są po prostu "nie w tą mańkę":-D.
niestety nie we wszystkim z nimi będziemy mieć wspólne zdanie i czasami może warto się pokłócić, żeby ruszyli swoje szare komórki i chociaż przemyśleli sprawę, co nie oznacza że nie popełnia tego samego błedu....


jakbyśmy żyły w okresie mamutów to dostali by po prostu od nas maczuga w łeb i by się skończyło:-D

siedź dzisiaj z nami.... będzie fajnie...:sorry2:


Polianno a chodzi mi konkretnie o wpis z dnia 30 kwietnia i tam jest takie coś.. pozwolę sobie przytoczyć fragment "Żałuję ogromnie,że nie mogę zatrzymać tego egzemplarza dla siebie choć nie wykluczam,że kupię sobie drugi.
Ten w drodze losowania poleci do edith." Czyzby to była jakas wymiana?
stosy do przeczytania masz ciut mniejsze ode mnie...

Black_Opal ... o jaaaaaaaaa!!!!! piekne, przegrzebię zaraz co ten sprzedawca jeszcze ma....;)
 
Ostatnia edycja:
Super jest! Dlatego kupiłam już drugi zestaw Babaluno ;)
Tylko ja czaję się na aukcje to dużo taniej wychodzi - za ten z żyrafą na przykład zapłaciłam 20,50 zł.
 
reklama
Właśnie wróciłam z małych zakupów. Kupiłam wreszcie koszulę do szpitala i kapcie (jako jedyna byłam w piżamie :p)i trochę mini kosmetyków z rossmana, bo a nóż widelec znów trafię do szpitala w niespodziewanym momencie... Po niedużych zakupach padam ze zmęczenia. Chodzenie powoduje u mnie ból brzucha... Nie wiem czemu tak jest. Do 25tc nic takiego nie miało miejsca. :-(

Ehtele, myślę że masz racje co do zostawiania nas na oddziale. Te moje 3 dni w szpitalu były trochę na siłe. Dużo badań; morfologia, mocz, pomiary ciśnienia, ktg, usg, samolot i kroplówka, która sączyła się jakby nie mogła (cały czas podkręcałam :p) a i tak jak chodziłam po korytarzu brzuch robił się twardy jak kamień. Więc myślę, że tak naprawdę czułam się potem lepiej bo sporo w szpitalu wypoczęłam. W każdym razie nie żałuję, że mnie zostawili na oddziale. sporo się dowiedziałam itd. ;-)
A co do męża, nie stresuj się tak. Przejdzie mu i pożałuje słów. ;-)

Bombusia, mam nadzieję, że to tylko macica sie rozrasta. ;-) co do usg. jestem zaskoczona. Przecież wielu lekarzy robi usg pacjentkom przy każdej wizycie :sorry2:. Pewnie Black_Opal ma rację, nie chce im się pisać skierowań i rzucają ściemę. A wiadomo jak łatwo nastraszyć przyszłe mamy.

Fiuufiuu, zdecydowanie twój kolor. pasuje do ciebie! :tak:

Sierpień8 GRATULACJE :-)

Krzynka, właśnie myślałam co tam u ciebie. Cieszę się, że wasz dwupaczek już w domku i że wszystko ok. A anemię można wyleczyć bez trudu.;-) masz na to przepisane jakieś leki?

Pajka, no to zaszalałaś na tych zakupach :-) i to z teściową! A co do tego chińskiego dania. Jestem pod wrażeniem męża. Co za poświęcenie! Kochany jest :tak:

Lea28, ja też się zastanawiałam nad tym karmieniem. Wiadomo, że trzeba często, a ja wstydzioch jestem aby tak wystawiać cyca gdzie bym nie była... Musze wykombinować jakieś ubrania z dyskretnymi otworami. Bo co innego...?

Ciamajdka już gdzieś czytałam o tym murzynie :-):-) dobry jest. Żeby nasi faceci byli tacy odważni! :D

Polianna, gratuluję udanej wizyty. Ładna waga Lilki :-):szok:. Moja dopiero 1000 (ponad) i również główką w dół. A zastrzyki jak muszą być to MUSZĄ :tak:
 
Do góry