Dziękuję dziewczynki bardzo bardzo, moc buziaków.
Wiem, że macie rację. Co do innego gina - wizyta odpada, nawet jakbym im zapłaciła to do jutra wszystko obstawione a szczerze mówiąc siedzieć i czekać tam...może powinnam, ale musiałam stamtąd po prostu wyjść. Pewnie, że poczekam do poniedziałku, ale teraz miałam dostać skierowanie na USG i parę innych rzeczy i w ogóle nie cierpię, kiedy takie rzeczy się dzieją. Nie jestem jakaś przedokładna i punktualna, etc, ale bez przesady. Zebym była 10kg lżejsza i gdyby mi się łatwiej biegało, to pewnie wyprawa przez miasto nie byłaby taka zła...
Marulka na pewno się uda! On się musi oswoić. Moja siostra na początku zakładała nocnik na głowę, a córka się bała panicznie - pierwsze lody przełamałam, jak sama usiadłam
i pokazałam, że może książeczkę nawet czytać, jeśli chce
ale są też wpadki
w zeszlym roku - moja siostra już weteranka sikania do nocnika, a nawet kibelka, a mała dążąca do doskonałości, czasem jeszcze zapominała, ale bez pampka biegała. Siedzimy sobie na wsi, gorąco, lato. Moja krzyczy, że siku i ona chce na trawie, bo widziała jak siostra robiła
- to się zgodziłam, tylko nie wiedziałam, że mala dostanie biegunki...Moja siostra zaś uznała, że skoro młodsze może kupkę robić na trawce, to ona też, ale ona biegunki nie miała
Od tej pory już nie było sikania pod krzaczkami.
Dla Wrocławianek - w wakacje tylko Brochów w sierpniu zamknięty będzie.
I zjem dzisiaj frytki, o! Mąż pracuje do 18 i dadzą mu jeść, bo jakieś szkolenia prowadzą, to nie muszę kombinować. I lody zjem, o!