reklama
Makabra byłam w sklepie wzięłam dosłownie parę rzeczy i najzwyczajniej w świecie nie daję rady Padam na twarz.... ehhh chce mieć już Olka przy sobie...
Na obiadek dziś u mnie Żeberka robione z pomysłu na...mniam, mniam:-)
Marulka nie jestem doświadczoną mamą ale pogrzebałam trochę w necie i mam parę wskazówek..:-)
1. Zamiast pieluszki jednorazowej w ciągu dnia ubieraj maluchowi pieluszkę tetrową. Jeżeli dziecko się zsiusia lub zrobi kupę będzie odczuwało nieprzyjemne zimno i chłód; (pisałaś że boisz się go puszczać bez pieluszki żeby mu zimno nie było)
2. Zwróć uwagę, aby zawsze sadzać dziecko na nocniczku o tej samej porze, np. kiedy obudzi się ze snu, po posiłki czy też przed kąpielą;
3. Nie zmuszaj dziecka aby siedziało na nocniku. Gdy zacznie traktować to jak przymus, zacznie się buntować i nauka będzie trwała zdecydowanie dłużej;
4. Podczas cieplejszych pór roku pozwalaj dziecku, aby przez cały dzień chodziło na golaska lub ubrane w same majteczki. Wtedy zawsze się zorientuje, kiedy zrobi siusiu;
Marulko z tego co się naczytałam mnóstwo rodziców ma ten problem...musisz teraz mieć w sobie Dużo samozaparcia i cierpliwości...Twój Olek widząc Twoje zdenerwowanie, po prostu jest chyba na etapie buntu...daj m przerwę i zacznij od początku. DACIE RADĘ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Malagonia no tak jak zaczyna zawodzić nawet służba zdrowia prywatna to jest źle!!!!!!!!!!!! Bardzo mi przykro kochanie, masz dwa rozwiązania albo dojdziesz do tego KTO SIĘ POMYLIŁ, bo to ewidentnie błąd osoby zapisującej Cię albo podejdziesz do sprawy z dystansem bo nawet jakby lekarz dziś Cię skierował do szpitala, to wszyscy wiem jak wygląda szpital w weekend...więc nie ma sensu tam w tym czasie być... Na prawdę mi przykro z powody wyników...:--(
bogusia007 Asmag to po prostu magnez;-) Ja też go biorę... Gratuluję wizyty i czekam oczywiście na wyniki skręcania mebelków...bardzo jestem ciekawa co wybraliście:-):-) Ja już nie mogę się doczekać moich czerwcowych zakupów...łóżeczka, przewijaka...
Ciamajdka no tak nie pomyślałam, że 4:-):-)
przykro mi, że będziesz teraz sama, ale dobrze wiesz, że to nieuniknione!!! Oczekiwałaś, że T. w koncu rozpocznie jakąs pracę, więc musisz to zaakceptować!!!!! To na pewno nie łątwa sytuacja, ale Ciamajdko musisz sobie to poukładać...bo jak będziesz się smucić i płakać to Twoja maluda też będzie smutna razem z mamusią...więc główka do góry TRZYMAM KCIUKI!!!!!!NIE JESTEŚ SAMA, MASZ NAS
no ale elaboraty mi wyszły:-)
Na obiadek dziś u mnie Żeberka robione z pomysłu na...mniam, mniam:-)
Marulka nie jestem doświadczoną mamą ale pogrzebałam trochę w necie i mam parę wskazówek..:-)
1. Zamiast pieluszki jednorazowej w ciągu dnia ubieraj maluchowi pieluszkę tetrową. Jeżeli dziecko się zsiusia lub zrobi kupę będzie odczuwało nieprzyjemne zimno i chłód; (pisałaś że boisz się go puszczać bez pieluszki żeby mu zimno nie było)
2. Zwróć uwagę, aby zawsze sadzać dziecko na nocniczku o tej samej porze, np. kiedy obudzi się ze snu, po posiłki czy też przed kąpielą;
3. Nie zmuszaj dziecka aby siedziało na nocniku. Gdy zacznie traktować to jak przymus, zacznie się buntować i nauka będzie trwała zdecydowanie dłużej;
4. Podczas cieplejszych pór roku pozwalaj dziecku, aby przez cały dzień chodziło na golaska lub ubrane w same majteczki. Wtedy zawsze się zorientuje, kiedy zrobi siusiu;
Marulko z tego co się naczytałam mnóstwo rodziców ma ten problem...musisz teraz mieć w sobie Dużo samozaparcia i cierpliwości...Twój Olek widząc Twoje zdenerwowanie, po prostu jest chyba na etapie buntu...daj m przerwę i zacznij od początku. DACIE RADĘ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Malagonia no tak jak zaczyna zawodzić nawet służba zdrowia prywatna to jest źle!!!!!!!!!!!! Bardzo mi przykro kochanie, masz dwa rozwiązania albo dojdziesz do tego KTO SIĘ POMYLIŁ, bo to ewidentnie błąd osoby zapisującej Cię albo podejdziesz do sprawy z dystansem bo nawet jakby lekarz dziś Cię skierował do szpitala, to wszyscy wiem jak wygląda szpital w weekend...więc nie ma sensu tam w tym czasie być... Na prawdę mi przykro z powody wyników...:--(
bogusia007 Asmag to po prostu magnez;-) Ja też go biorę... Gratuluję wizyty i czekam oczywiście na wyniki skręcania mebelków...bardzo jestem ciekawa co wybraliście:-):-) Ja już nie mogę się doczekać moich czerwcowych zakupów...łóżeczka, przewijaka...
Ciamajdka no tak nie pomyślałam, że 4:-):-)
przykro mi, że będziesz teraz sama, ale dobrze wiesz, że to nieuniknione!!! Oczekiwałaś, że T. w koncu rozpocznie jakąs pracę, więc musisz to zaakceptować!!!!! To na pewno nie łątwa sytuacja, ale Ciamajdko musisz sobie to poukładać...bo jak będziesz się smucić i płakać to Twoja maluda też będzie smutna razem z mamusią...więc główka do góry TRZYMAM KCIUKI!!!!!!NIE JESTEŚ SAMA, MASZ NAS
no ale elaboraty mi wyszły:-)
Jestem już spokojna, ale źle mi było, ze się nabiegałam i po nic.
Co do nocnika - nam było łatwiej, bo jednak presja żłobkowej grupy pomogła i bardzo szybko się przesiadła. Trzeba na spokojnie i wytrwale. Może podobnie jak ze smoczkiem? Nie ma pieluch, bo '...' i musi pomóc Wam znaleźć inny sposób zrobienia siusiu? Przecież nikt nie chce mieć mokro...Wiem, wiem, łatwo mi to teraz pisać. A może powinien wybrać się na zakupy i sam wybrać deseczkę do kibelka albo nocniczek? Sa teraz też takie fajne schodki do toalety albo nocniczki, które wyglądają jak kibelek..Powodzenia!
Co do nocnika - nam było łatwiej, bo jednak presja żłobkowej grupy pomogła i bardzo szybko się przesiadła. Trzeba na spokojnie i wytrwale. Może podobnie jak ze smoczkiem? Nie ma pieluch, bo '...' i musi pomóc Wam znaleźć inny sposób zrobienia siusiu? Przecież nikt nie chce mieć mokro...Wiem, wiem, łatwo mi to teraz pisać. A może powinien wybrać się na zakupy i sam wybrać deseczkę do kibelka albo nocniczek? Sa teraz też takie fajne schodki do toalety albo nocniczki, które wyglądają jak kibelek..Powodzenia!
R
RiSiA
Gość
Nie będę do niego dzwonić, skoro jest na urlopie. Poza tym, co zrobi przez telefon? Podyktuję mu wyniki i co dalej? I tak będę musiała znowu jechać do przychodni i tak
no trudno, zdarza się.
nie źle mnie zrozumialas chodziło mi o konsultacje z innym ginem. Bo jak mojej nie było czasami to jak miałam wątpliwość prosilam o interptetacje innego lekarza
dziewczyny czy u Was w szpitalach mąż musi robic jakieś badania jak chce poród rodzinny??
Shiira
Mummy'10
- Dołączył(a)
- 20 Kwiecień 2009
- Postów
- 900
Pajka ojej ale masz słodkiego tego męża Mój P. nie gada do brzuszka ... A szkoda.
Rozalka remont szybko minie a efekty bedą cieszyc Cię jak szalone ;-) Dasz radę
Fiuufiuu trzymam kciuki za Twój dzisiejszy egzamin !! Jestem pewna, że wrócisz z 5
Marulka na każde dziecko przychodzi czas, trochę cierpliwości i Synuś się nauczy ;-) A w lecie to już na pewno będzie bez pieluchy latał, ba ! nawet nie bedzie jej chciał jak zobaczy jak super jest bez ;-)
Malagonia ojejku ale france w tej przychodni jhak mogły Cię tak potraktowac?
Jak martwisz się wynikami to zadzwon do gin ! Ja tak dzisiaj zrobiłam i idzie się dogadac, a jak taka rozmowa uspokaja? Dziewczyno ...
Ciamajdka dziękuję za odpowiedz! ;* Jednak kupię te mniejsze majtochy, skoro mówisz, że one takie wielkie :-) Posłucham się Ciebie
Poza tym to przykro mi, że zostajesz sama, no ale musicie to jakoś przetrwac. Może nie będzie tak źle jak się wydaje ... ? Wyobraź sobie co przeżywam ja ... My nawet ze sobą jeszcze nie mieszkamy ... Dopiero będziemy ... Nie chce pisac dlaczego, bo to dosc długa i nieprzyjemna historia. Ahh ile się trzeba namęczyc, ale powoli słoneczko i do mnie wychodzi. Wszystko zaczyna sie układac i mam nadzieję, że nie tylko mi się ułoży, ale i Tobie Główka do góry :*
Dzwoniłam do gin, przeczytałam jej wszystko no i kamień z serca ! Powiedziała, że nie ma nic niepokojącego i jak wszystko będzie ok to mam do Niej przyjsc 22 czerwca
To najważniejsze ! A wodę na nereczkę będę pic i może ona też mi odpuści? :-)
Rozalka remont szybko minie a efekty bedą cieszyc Cię jak szalone ;-) Dasz radę
Fiuufiuu trzymam kciuki za Twój dzisiejszy egzamin !! Jestem pewna, że wrócisz z 5
Marulka na każde dziecko przychodzi czas, trochę cierpliwości i Synuś się nauczy ;-) A w lecie to już na pewno będzie bez pieluchy latał, ba ! nawet nie bedzie jej chciał jak zobaczy jak super jest bez ;-)
Malagonia ojejku ale france w tej przychodni jhak mogły Cię tak potraktowac?
Jak martwisz się wynikami to zadzwon do gin ! Ja tak dzisiaj zrobiłam i idzie się dogadac, a jak taka rozmowa uspokaja? Dziewczyno ...
Ciamajdka dziękuję za odpowiedz! ;* Jednak kupię te mniejsze majtochy, skoro mówisz, że one takie wielkie :-) Posłucham się Ciebie
Poza tym to przykro mi, że zostajesz sama, no ale musicie to jakoś przetrwac. Może nie będzie tak źle jak się wydaje ... ? Wyobraź sobie co przeżywam ja ... My nawet ze sobą jeszcze nie mieszkamy ... Dopiero będziemy ... Nie chce pisac dlaczego, bo to dosc długa i nieprzyjemna historia. Ahh ile się trzeba namęczyc, ale powoli słoneczko i do mnie wychodzi. Wszystko zaczyna sie układac i mam nadzieję, że nie tylko mi się ułoży, ale i Tobie Główka do góry :*
Dzwoniłam do gin, przeczytałam jej wszystko no i kamień z serca ! Powiedziała, że nie ma nic niepokojącego i jak wszystko będzie ok to mam do Niej przyjsc 22 czerwca
To najważniejsze ! A wodę na nereczkę będę pic i może ona też mi odpuści? :-)
Hej laseczki
Pogoda - no comment waśnie napisałam mężowi że jak się nic nie zmieni to nie idę do żadnego sklepu i na obiad zamawiamy pizze wiem, okropna jestem, ale dziś normalnie jakoś nie potrafię się pozbierać. W dodatku oczy pieką tak że ledwo patrzę, poleżałam chwilę z kompresami z herbaty i na chwilę odpuściło ale siadłam trochę do kompa i znowu pieką:-(
Malagonia - współczuję wyników i zamieszania z wizytą, ale nie stresuj się, będzie dobrze, a tak jak pisała ehtele - szpital w weekend nie za dobry pomysł więc może dobrze że poczekasz do pon? tulam mocno
Ciamajdko - nie będziesz gnić w samotności (świetna emotikonka) wszystko się jakoś poukłada zobaczysz
martuśka i fiuu - podziwiam was dziewczynki za wyniki, gratuluję i trzymam kciuki za resztę, ja tam cieszę się że studia już mam za sobą;-)
Pajka - ale narobiłaś mi smaka na te frytki ;-)
Pogoda - no comment waśnie napisałam mężowi że jak się nic nie zmieni to nie idę do żadnego sklepu i na obiad zamawiamy pizze wiem, okropna jestem, ale dziś normalnie jakoś nie potrafię się pozbierać. W dodatku oczy pieką tak że ledwo patrzę, poleżałam chwilę z kompresami z herbaty i na chwilę odpuściło ale siadłam trochę do kompa i znowu pieką:-(
Malagonia - współczuję wyników i zamieszania z wizytą, ale nie stresuj się, będzie dobrze, a tak jak pisała ehtele - szpital w weekend nie za dobry pomysł więc może dobrze że poczekasz do pon? tulam mocno
Ciamajdko - nie będziesz gnić w samotności (świetna emotikonka) wszystko się jakoś poukłada zobaczysz
martuśka i fiuu - podziwiam was dziewczynki za wyniki, gratuluję i trzymam kciuki za resztę, ja tam cieszę się że studia już mam za sobą;-)
Pajka - ale narobiłaś mi smaka na te frytki ;-)
marulka
mamcia wieloetatowa
dzięki raz jeszcze dziewczyny... no nic myślę, że dużo problemu jest we mnie, bo ja jestem z tych co muszą wszystko od razu... Zero cierpliwości Pracuję nad nastawieniem i mieliśmy 3 udane (bez histerii) posiedzenia nocnikowe... efekt żadne, później Olke rozciął wargę i wyjąc obsikał mnie i siebie, posadziłam go to dosikał jeszcze do nocnika resztę i teraz myślałam że pójdzie spać więc założyłam pampka. No ale muszę się po prostu uzbroić w cierpliwość i konsekwencję: w domu chodzimy bez pieluchy i koniec kropka.Obczytałam wątek tu na BB i faktycznie - różnie dzieciaki siadają i każde z różną szybkością załapuje. Większość rodziców zdecydowanie radzi: dać czas i nie stresować się...
ehtele dziękuję słoneczko! ja te wszystkie informacje mam obczytane dokładnie, tylko w praktyce to trochę inaczej się prezentuje - przynajmniej z moim gwiazdorem....
Przeczytałam fajną maksymę u którejś forumowiczki, bardzo mi ona dziś pasuje :
DZIECI GDY SĄ MAŁE SĄ TAK SŁODKIE, ŻE CHIAŁOBY SIĘ JE ZJEŚĆ. GDY DOROSNĄ ŻAŁUJE SIĘ, ŻE SIĘ TEGO NIE ZROBIŁO.
ehtele dziękuję słoneczko! ja te wszystkie informacje mam obczytane dokładnie, tylko w praktyce to trochę inaczej się prezentuje - przynajmniej z moim gwiazdorem....
Przeczytałam fajną maksymę u którejś forumowiczki, bardzo mi ona dziś pasuje :
DZIECI GDY SĄ MAŁE SĄ TAK SŁODKIE, ŻE CHIAŁOBY SIĘ JE ZJEŚĆ. GDY DOROSNĄ ŻAŁUJE SIĘ, ŻE SIĘ TEGO NIE ZROBIŁO.
Pajeczko wiem, że u mnie mąż nie musi przynosić żadnych wyników badań...
wiem, że jak była akcja z świńską grypą to były w szpitalach jakieś problemy z porodami rodzinnymi a teraz...nie wiem...u mnie na pewno nie trzeba...
wiem, że jak była akcja z świńską grypą to były w szpitalach jakieś problemy z porodami rodzinnymi a teraz...nie wiem...u mnie na pewno nie trzeba...
rozalka
Lutówkowo-sierpniowa mama
- Dołączył(a)
- 19 Kwiecień 2007
- Postów
- 10 598
dzięki raz jeszcze dziewczyny... no nic myślę, że dużo problemu jest we mnie, bo ja jestem z tych co muszą wszystko od razu... Zero cierpliwości Pracuję nad nastawieniem i mieliśmy 3 udane (bez histerii) posiedzenia nocnikowe... efekt żadne, później Olke rozciął wargę i wyjąc obsikał mnie i siebie, posadziłam go to dosikał jeszcze do nocnika resztę i teraz myślałam że pójdzie spać więc założyłam pampka. No ale muszę się po prostu uzbroić w cierpliwość i konsekwencję: w domu chodzimy bez pieluchy i koniec kropka.Obczytałam wątek tu na BB i faktycznie - różnie dzieciaki siadają i każde z różną szybkością załapuje. Większość rodziców zdecydowanie radzi: dać czas i nie stresować się...
Czasem tak bywa,że dziecko bardzo duzo czasu potrzebuje,zeby załapac.wiem cos o tym z własnego doswiadczenia.
Kiedy mi bardzo zalezało,to była istna walka,ja sie wkurzałam,miałam wyrzuty,ze cos robie nie tak... i tak dalej,a mały poprostu nie był gotowy.
Kiedy wyluzowałam,jak sie zsikał,nie robiłam nic,nie komentowałam,wycierałam,przebierałam i byłam ostoja spokoju,to w koncu załapał i zaczol sygnalizować.
Bywaja tez okresy uwsteczniania sie,więc znów sikał na srodku pokoju,ja cierpliwie sadzałam na nocnik jak wydawało mi sie,że moze zrobic siku,nagradzalismy za pełny nocniczek naklejkami na bluzeczkę i pooooszło jakos.
reklama
Ciamajdka
Edusia'2010
- Dołączył(a)
- 26 Grudzień 2009
- Postów
- 1 674
Dziękuję kochane... jadę do babci, chociaż w gardle czuję jeszcze śniadanie... bleee...
na miejscu zostałyście mi tylko Wy, Tobik przez tel., mama i tata na skype, babcia z kotem, i psiapsióła...
wiecie co? ja to głupia jestem, zepsułam puszeczkę dla Niunii bo chciałam zobaczyc ile tam wsypałam przez 1,5 miesiąca i się okazało że 170 zł... ale teraz nie mam puszki
cała jaaaa....
ps. u mnie badań nie trzeba do porodu rodzinnego, jedynie trza wpłacic 90 zł za taką możliwość...
28 tydzień juupiiiii
na miejscu zostałyście mi tylko Wy, Tobik przez tel., mama i tata na skype, babcia z kotem, i psiapsióła...
wiecie co? ja to głupia jestem, zepsułam puszeczkę dla Niunii bo chciałam zobaczyc ile tam wsypałam przez 1,5 miesiąca i się okazało że 170 zł... ale teraz nie mam puszki
cała jaaaa....
ps. u mnie badań nie trzeba do porodu rodzinnego, jedynie trza wpłacic 90 zł za taką możliwość...
28 tydzień juupiiiii
Ostatnia edycja:
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 10
- Wyświetleń
- 5 tys
- Odpowiedzi
- 24
- Wyświetleń
- 6 tys
- Odpowiedzi
- 58
- Wyświetleń
- 31 tys
Podziel się: