marulka
mamcia wieloetatowa
tamtą moją kupił A. na gorąco po urodzeniu Olka, bo okazało się że małego uspokaja "coś nad nim" i to było najbardziej chińskie wydanie chińszczyzny jakie tylko chińczycy mogli zrobić... nie wiem czy produkcja tego badziewia kosztowała choć pół dolara... no ale z racji tego, że Frank ma dużo rzeczy po Olusiu to inwestuję w takie bzdurki, bo większość już po prostu mam. Praktyka pokaże ile warta jest marka
ehtele u mnie zawsze listonosz jest około 11 więc przynajmniej wiem.. kurierzy przeważnie po południu.
Przyszły też Olkowe kalosze... zażyczył sobie żeby mu założyć i biadoli że chce iść do pieska... a niestety pada deszczysko... http://www.allegro.pl/item1048856947_kalosze_gumiaki_demar_rozmiar_24_25_z_wkladka.html model: kaczory
ehtele u mnie zawsze listonosz jest około 11 więc przynajmniej wiem.. kurierzy przeważnie po południu.
Przyszły też Olkowe kalosze... zażyczył sobie żeby mu założyć i biadoli że chce iść do pieska... a niestety pada deszczysko... http://www.allegro.pl/item1048856947_kalosze_gumiaki_demar_rozmiar_24_25_z_wkladka.html model: kaczory
Ostatnia edycja: