reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpień 2010

Pajko - mogę zadzwonić w dzień i w nocy ale wolę tego zbytnio nie wykorzystywać ;) szczególnie, że pewnie wymsknęłoby mi się "przeczytałam na forum..." to by mnie lekarz zamordował ;)
Ale o to właśnie chodzi - o zaufanie. Trzeba ufać lekarzom bo można zwariować. Mój nie zlecił glukozy, jestem pewna że miał swój powód, ale spytam na wszelki wypadek.
Jest kilka kwestii spornych,które z nim mialam.
Np. posiew robi tylko na początku,później już nie. Naczytałam się o paciorkowcach i tak mu głowę suszylam,że zrobił ten posiew przed porodem ale widac było,że niechętnie. Uznał,że to zbędne skoro wyszedł w porządku na poczatku.
Gdy byłam u niego na wizycie 2 tygodnie przed porodem pytałam czy urodzę przed świętami. Stwierdził,że wg niego to będzie po świętach ale przed nowym rokiem. I co? 27 grudnia wylądowałam na porodówce. Zdziwiona byłam- on ani trochę ;)
Może to kwestia doświadczenia i stażu (facet po 60tce, pracował w szpitalu ponad 20 lat... badał moją mamę kiedy była w ciąży ze mną :) ), może rutyny i zbytniej pewnosci? Nie wiem. Ale ufam - prawie tak samo jak swojej nowo odkrytej pani stomatolog ;)
 
reklama
Polianna w moim szpitalu w ogóle nie używają podkładów i majteczek jednorazowych, tylko normalne majtki i duuuże podpaski mają mieć kobietki. Może to wystarczy, nie wiem?


Pajkaa i Mama Aneta przestańcie straszyć tym 7 miesiącem bo padnę na zawał i będę Was po nocach straszyć!:) Tragedie zawsze się zdarzają, zgłupiejemy jak będziemy o tym myślały:)


Ciamajdka nie lecz tego!:) To fajnie musi wyglądać:))) I przynajmniej wiem, skąd ta ulewa…:)


Ehtele zapomniałabym! Robiłam kolejne zakupy u „naszego” sprzedającego na allegro-dziękuję za inspirację, dzięki Tobie nie nacięłam się i nie kupiłam małej wanienki tylko tę dużą:) A kurier tym razem był już na drugi dzień od zamówienia…:)

Mnie na zgagę niestety nie pomaga jogurcik naturalny… ani sto innych sposobów, które znam… ale chyba się już przyzwyczaiłam, więc nie będę narzekać:)
 
Pajko - mogę zadzwonić w dzień i w nocy ale wolę tego zbytnio nie wykorzystywać ;) szczególnie, że pewnie wymsknęłoby mi się "przeczytałam na forum..." to by mnie lekarz zamordował ;)
Ale o to właśnie chodzi - o zaufanie. Trzeba ufać lekarzom bo można zwariować. Mój nie zlecił glukozy, jestem pewna że miał swój powód, ale spytam na wszelki wypadek.
Jest kilka kwestii spornych,które z nim mialam.
Np. posiew robi tylko na początku,później już nie. Naczytałam się o paciorkowcach i tak mu głowę suszylam,że zrobił ten posiew przed porodem ale widac było,że niechętnie. Uznał,że to zbędne skoro wyszedł w porządku na poczatku.
Gdy byłam u niego na wizycie 2 tygodnie przed porodem pytałam czy urodzę przed świętami. Stwierdził,że wg niego to będzie po świętach ale przed nowym rokiem. I co? 27 grudnia wylądowałam na porodówce. Zdziwiona byłam- on ani trochę ;)
Może to kwestia doświadczenia i stażu (facet po 60tce, pracował w szpitalu ponad 20 lat... badał moją mamę kiedy była w ciąży ze mną :) ), może rutyny i zbytniej pewnosci? Nie wiem. Ale ufam - prawie tak samo jak swojej nowo odkrytej pani stomatolog ;)

Dokłdnie ja jestem tego samego zdania. Ja wiem,z e mimo,z e oja lekarka ma 35 lat jest bardzo mgłoda, ale doświadczona. A moja ciąża do najłatwiejszych nie należala.Ale jej zaufałam i dzięki temu mam swoją kruszynkę nadal w brzuchu i NIE DAM POWIEDZIEĆ O NIEJ ZŁEGO SŁOWA. Bo dzięki niej mam maluszka po 2 latach biegania po konowałach, którzy chcieli zrobić mnie bezpłodną (bo twierdzili,z e jedyne wyjscie to usunąć janiki). I dlatego moja lekarka jest dla mnie IDEALNA.
I mogę powiedzieć, ze jeszcze nie widziałam tak zaangażowanego lekarza. Jak widziała, ze uspakaja mnie tylko usg robiła je dla mojego świętego spokoju, zebym mogła zobaczyć chociaż przez chwilkę małego, ale wiedziała, ze mimo tego, ze mówiła jest OK to dopełnieniem wizyty było usg. I zawsze jak wchodzę mówi od razu tak robimy dzisiaj podgląd maluszka:)
I ja jestem jej bardzo wdzięczna bo dzięki jej zaangażowaniu udąlo mi się utrzymać ciąże i potrafi jak nikt mnie uspokoić a nie tak jak większość lekarzy odpowioedzieć po lebkach . I zawsze mi powtarza "Proszę nie czytać pierdół pisanych w internecie! bo sa to ludzie niewykwalifikowani, którzy bardzo często nie mają zielonego pojęcia o sytuacji, przebiegu choroby". I moim zdaniem to jest prawda.A wiadomo jak takie rzeczy działają. Ja wiem po sobie, ze jak któraś ze wczesniejszych dziewczyn straciła maluszka to ja cała w panice, ze mnie sie to na pewno trafi i schizowalam.
Tak samo jak ktoś rzuci hasło o jakis bakteriach itd to tez sobie potem to wmawiamy, dlatego lekarze tak niecierpią internetu. Bo każda ciąża jest inna.To, ze u nas coś zle wychodzi to nie powód, ze u innych będzie tak samo. A moim zdaniem dla nas najważniejsze jest zdrowie maluszka i ja do wszystkiego podchodzę z dystansem.
I tak samo w przypadku glukozy ufam swojej lekarce i wiem,z e jakby miała malutki cień wątpliwości,z e coś grozi mojemu synkowi na pewno by tego nie zbagatelizowala bo obie o niego tak samo walczylyśmy.I nie dam sobie wmówić, ze ona chce źle. To ona skończyla medycyne i to ona jest dla mnie autorytetem w tej dziedzinie.
Co do posiewu z pochwy ja mam mieć w 30 tc. tak mam wpisane w karcie ciąży no i też pobrała mi cytologie, a wiem,z e niektórzy lekarze nie widzą takiej konieczności.
 
doszła ta moja pościel z bawełny satynowej, opinie macie na wątku - lista zakupów - :-):-)

Mama Aneta ja już dziś lody jadłam, moje drugie ulubione:-p po lodach w waflu z polewą czekoladową z McDonalda kocham lody włoskie- świderki mniam, mniam;-) aż mi wstyd, ale dalej mi się chce słodkiego, i mogłyby być to lody:zawstydzona/y:;-)

polianna ja dziś za glukozę płaciłam 9, czy 8 zł

Pajkaa ja miałam małą brązową plamę koło 12 tyg ciąży i lekarz przepisał duphaston...ale że mam bzika na czytaniu ulotek w zakładce - możliwe skutki uboczne - pisze, że u chłopczyków może powodować wadę siusiaczka - spodziectwo. No więc jak przeczytała to leku nie wzięłam. Natomiast jestem zdania, że zapewne te przypadki są rzadkie, ale niestety są...

Spodziectwo (łac. hypospadiasis, hypospadia, z gr. ηυπο = na dole + σπαδōν = rozcięcie, szczelina[1], ang. hypospadias) – wada wrodzona polegająca na lokalizacji ujścia cewki moczowej na brzusznej stronie prącia. W szerszym i nowocześniejszym ujęciu definiowane jest jako hipoplazja brzusznej części prącia, w kierunku dalszym (dystalnie) od miejsca podziału ciała gąbczastego[2]. W zależności od stopnia ciężkości wady spodziectwo może stanowić niewielki defekt kosmetyczny lub cięższy, utrudniający oddawanie moczu, przyczyniający się do dysfunkcji seksualnej i stanowiący poważny problem psychologiczny.

Bogusia86 no to ja życzę Ci udanego wypadu:-D

Wuzelek no widzisz słońce, super że się przydało...jak ja się cieszę, jak mogę się na coś przydać:-D Jaki kolorek wanienki wzięłaś?? Ja mam zieloną:-)
 
doszła ta moja pościel z bawełny satynowej, opinie macie na wątku - lista zakupów - :-):-)

Mama Aneta ja już dziś lody jadłam, moje drugie ulubione:-p po lodach w waflu z polewą czekoladową z McDonalda kocham lody włoskie- świderki mniam, mniam;-) aż mi wstyd, ale dalej mi się chce słodkiego, i mogłyby być to lody:zawstydzona/y:;-)

polianna ja dziś za glukozę płaciłam 9, czy 8 zł

Pajkaa ja miałam małą brązową plamę koło 12 tyg ciąży i lekarz przepisał duphaston...ale że mam bzika na czytaniu ulotek w zakładce - możliwe skutki uboczne - pisze, że u chłopczyków może powodować wadę siusiaczka - spodziectwo. No więc jak przeczytała to leku nie wzięłam. Natomiast jestem zdania, że zapewne te przypadki są rzadkie, ale niestety są...

Spodziectwo (łac. hypospadiasis, hypospadia, z gr. ηυπο = na dole + σπαδōν = rozcięcie, szczelina[1], ang. hypospadias) – wada wrodzona polegająca na lokalizacji ujścia cewki moczowej na brzusznej stronie prącia. W szerszym i nowocześniejszym ujęciu definiowane jest jako hipoplazja brzusznej części prącia, w kierunku dalszym (dystalnie) od miejsca podziału ciała gąbczastego[2]. W zależności od stopnia ciężkości wady spodziectwo może stanowić niewielki defekt kosmetyczny lub cięższy, utrudniający oddawanie moczu, przyczyniający się do dysfunkcji seksualnej i stanowiący poważny problem psychologiczny.

Bogusia86 no to ja życzę Ci udanego wypadu:-D

Wuzelek no widzisz słońce, super że się przydało...jak ja się cieszę, jak mogę się na coś przydać:-D Jaki kolorek wanienki wzięłaś?? Ja mam zieloną:-)

No wlasnie o tym mówilam. Tylko wiesz ja natomiast miałam wybór albo to albo maluch bo na pewno bym go nie donisiła. Wybrałam mniejsze zło i mam nadzieje, ze bedzie wszystko OK.A jak nie to jest mozliwość tego usunięcia niestety chirurgiczne, ale mam nadzieje, ze Sebus bedzie zdrowy.Na razie o tym nie mysle, bo nie chce go niepotrzebnie stresować.

Rzuć linka wanienki bo poszukuję:)
 
Ehtele też chciałam zieloną, ale nie było... Więc mam żółtą, wyjątkowo ładny odcień na żywo:) Zresztą chyba wszystko, co do tej pory kupowałam z akcesoriów jest albo zielone, albo żółte (jak nie było zielonego:)) Normalnie jajecznica ze szczypiorkiem:)))

O właśnie, dokładnie ta sama. Były tylko żółte, niebieskie i różowe.
 

ja mam taką cichą nadzieje. A jeżeli bedzie to w drugą strone mam nadzieje,z e moj syn nigdy nie wyrzuci mi, ze przeze mnie i branie leków ma to co ma.Bo moze postąpiłam samolubnie, ale dzieki tym lekom mam jego.

Wuzelek ja wlasnie wcinam jajecznice tylko z pomidorkami :pPtak wywolujesz jajecznice:p ja tez kupuje w takich kolorkach :)

fajnie bo ten sprzedawca ma smoczki do butelek, które kupilam :p
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Pajkaa wywołuję jajecznicę dobre!:) Ja lubię te kolorki, zresztą to bardzo dobre kolorki dla kinder-niespodzianki, która nie ma zamiaru ujawniać płci. Ale jakby ujawnił (-a), to i tak wszystko będzie zielone, żółte, pomarańczowe...:) Ten sprzedawca ma w ogóle sporo fajnych rzeczy w dobrych cenach, już 2 zamówienia u niego robiłam.
 
reklama
Pajkaa wywołuję jajecznicę dobre!:) Ja lubię te kolorki, zresztą to bardzo dobre kolorki dla kinder-niespodzianki, która nie ma zamiaru ujawniać płci. Ale jakby ujawnił (-a), to i tak wszystko będzie zielone, żółte, pomarańczowe...:) Ten sprzedawca ma w ogóle sporo fajnych rzeczy w dobrych cenach, już 2 zamówienia u niego robiłam.

no wlasnie sie zalamalam bo to oznacza wydanie kasy :p juuz pare rzeczy mam na oku u niego. A jak sie kupuje wiecej rzeczy za przesylke płaci się raz??
I kupowąłyście stojaki do wanienek??
 
Do góry