kochana , czyżby Twój mąż był jedynakiem???Shyla ja współczuję mojemu mężowi jak wróci a humor mam kiepski więc pewnie będzie kłótnia.
Bo owszem nie mam nic przeciwko temu, ze pojechał do mamy bo to rozumiem, ale nie pozwolę sobie na takie traktowanie szczególnie, ze teraz coraz ciężej mi jest i coraz gorzej sie czuje, ale on tego po prostu nie potrafi zrozumieć bo zawsze byłam kobietą obrotną i szybko wszystko załatwiałam.
Masz racje nie powinien Cie tak traktować, zwłaszcza ze pogoda nie dopisuje i jest coraz ciężej , wiem to po sobie