martuśka85
http://psychozytywnie.pl
Witajcie dziewczynki
Później będę nadrabiać to co naskrobałyście
Wpadam,żeby powiedzieć,że wczoraj miałam wizytę. Musiałam troszkę oswoić się z nową informacją, dlatego dopiero dzisiaj zdaję relacje.
badanie fotelowe- oki,szyjka ładna, mocz nie bardzo- dostałam antybiotyk(po nim ma już na 100% byc dobrze). Pogadał, popytał i miał być koniec wizyty,a usg chciał robić dopiero na nastepnej wizycie. Zapytałam czy może dzisiaj usg zrobić,bo na 100% chciałabym byc pewna co do płci, a ostatnio bobas tak się ułożył,że średnio było widać. Zgodził się. Patrz,patrzy i co???? Mówi,że chłopak, a ja takie gały. Mówię,że co a on zaraz pokażę co. Ptaszek z jajkami jak się patrzy. I tak z mojej 90% dziewczynki zrobił się 100% chłopczyk.
Fotki nie dostałam, pomiarów nie robił, tylko sprawdził płeć. Na następnej wizycie go jeszcze przycisnę,żeby dobrze popatrzył, żeby na porodówce niespodzianki nie było he he.
a nie mowilam, ze tak bedzie

tak to wlasnie jest z tym usg i pokazywaniem kroczka przez dzieciaczki


dziewczynki aby troszkę odejść od tematów pracowo- wynagrodzeniowych opowiem Wam moją awanturkę dzisiaj przy porannej kawie:
JA: ...rzucisz mnie na Bielanach no i pójdę sobie do ikei, rzucę okiem do tesco i może Franiowi coś ładnego kupię....
ON: a po co? mało Franio ma po Olku?
<GRRRRRRR wiedziałam że tak będzie>
JA: nie chodzi o to ILE ma, ale ma zużyte i CHCĘ mu kupić jakiś fajny łaszek dla własnej przyjemności oglądania w nim mojego Franusia... Poza tym już widzę że Franek będzie "po Olku" czyli wiecznie na drugim miejscu, wiecznie wszystko to co Olek miał... musimy już teraz pozbywać się takiego myślenia żeby później dziecko nie czuło się gorsze w jakiejś materii od Olka
ON: oooo to ja widzę, że będzie synuś mamuni....
FAK... no i weź tu z chłopem dyskutuj... ja o chlebie on o niebie....
JA: nie że mamuni, nie zamierzam wychować sobie pupilka tylko po prostu nie chcę go traktować jako drugiego, tylko dlatego że jest mała różnica wieku i mamy wszystko po Olku....
ON: to co jemy na śniadanie
JA :/ to se pogadałam...
no wlasnie :-(
kasa, kasa, kasa.. ja nie mam za bardzo jak pracowac ze wzgledu na dzienne studia (pracowalam do stycznia na umowe zlecenia, bo moglam sobie grafik ustawic jak chcialam, ale skonczylo sie niestety), ale zastanawiam sie czy czegos nie zaczac, bo nie chce klotni na tle pieniedzy (choc nigdy ich miedzy nami nie bylo, ale kto wie w tej nowej sytuacji ktora nadchodzi.. :-( ). studiow zostanie mi od pazdziernika niecale 2 lata, wiec akurat Mała podrosnie a ja sobie zaczne szukac czegos juz na stałe w miedzyczasie, co nam obojgu pasuje, bo oboje nie chcemy, zeby ktos nam dziecko wychowywał, ale kto wie czy kasy z 1 pensji wystarczy do tej pory.. eh.. dobrze ze chociaz kilka stowek stypendium zwykle wpada, oby w tym roku tez sie udalo
