R
RiSiA
Gość
Shyla wydaje mi się, ze to chyba raczej kwestia położnych. W moim szpitalu wolą laktator dać nie wiem jak jest w innych szpitalach. Ogólnie na wszystkim gdzie nie czytam pisze - obowiązkowo mieć laktator - czyli wychodzi na to, ze jednak nie są zwolennikami masaży. Z tego co ja czytałam opinie położne nie zalecają masażu ani ręcznego ściągania pokarmu poprzez własnie maspowanie bo twierdzą, ze jest to bardzo bolesny zabieg.aha czyli tak jak było ponad 10 lat temu tak jest teraz , wiec nic się nie zmieniło :-)
dziekiiiiiiiiiiiiiii za info :-)
Pewnie to będzie zależało od każdej z nas i tego jak dużo będzie się produkowało pokarmu. Ja na pewno w laktator chociażby ręczny się zaopatrzę bo w październiku będę jechała na wesele więc będę musiała małemu odciągnąć pokarm.
Cześć kochane na razie was nie nadrobię, ale obiecuję, że to zrobię wieczorem, ewentualnie jutro rano (przeczytam posty i poodpisuję)
Na razie (tak egoistycznie) napiszę co u mnie:
Wczoraj miałam wizytę, jedna nerka - dramat - powinnam iść do szpitala, ale wywalczyłam, że będę grzecznie leżała w domu (lekarz kazał mi leżeć jak zobaczył jaki mam zastój). Z L4 nie było problemu (jak tylko na USG zobaczył nerkę), co do odbytu to mnie również zbadał i wysłał do proktologa, mam również jechać do nefrologa.
Szyjka bardzo ładna, długa i twarda.
Maluszek waży 760 g.
No to tyle słoneczka, buziaki i do napisania wieczorkiem.....
Aha i mam leżeć na lewym boku minimum tydzień od rana do wieczora, dostałam masę leków i skierowanie na szereg badań
a to nie miałaś kolki nerkowej wcześniej? bo to własnie przy kolce moze występować też zastój w nerce. Moj lekarz jak mnie badał powiedzial, ze w nerkach na szczęście nie ma zastoju, ale jak bedzie to przeprowadzi drobny zabieg wprowadzenia cewniczka. Ja wole tego uniknąć. pijesz dużo? Ja musze dziennie około 4 litrów.
Dziewczyny martwie się bo Bombusia się nie odezwała.