monika8112
Fanka BB :)
dziewczyny wy jesteście niesamowite z tymi radami
czyta podziwiam i chłonę wiedze jako że bedę miała pierwsze dziecko to każde wskazówki są drogocenne
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Ból jest niesamowity to prawda, mi znów lekarka niestety kazała zasuszyć pokarm , bo brałam antybiotyki przy czym dziecko nie mogło być karmione
Po czym po kilku latach dostałam guzy na piersiach , na szczęście nie groźne i wchłonęły się same...
Tak Pajeczko,czasem trudno to wyczuc,niestety......
ale jak mam oddać ciiuszki jakiejs nie wiraygodnej osobie,to niestety ,ale wolę poszukać w okolicy kogos potrzebujacego.
Poprostu myslałam,ze osobiscie znacie tę dziewczynę.
Nie wiem,czy nie jest niebezpieczne,ale mi lekarz powiedział,ze na skurcze mam brac bez wit B.
Wielu lekarzy przepisuje jednak,ja nie wiem,mój mi nie zalecał.
edit.
Na jednym z forum lekarka sie wypowiada,że raz dziennie mozna z wit.B6(tyle mam w witaminach),a pozotałe tabletki bez(jak sie bierze 2,albo 3 razy dziennie)
Witamina B6 - Ciąża, poród, wychowanie - serwis dla rodziców Parenting.pl
aha czyli tak jak było ponad 10 lat temu tak jest teraz , wiec nic się nie zmieniło :-)co do piersi każda z Was ma rację, ale ogólnie teraz chyba położne radzą odciągać laktatorem niż masować.Przynajmniej tak mówią na szkole rodzenia no i moja koleżanka na zastój także dostała laktator a nie kazano jej masować piersi.
Cześć kochane na razie was nie nadrobię, ale obiecuję, że to zrobię wieczorem, ewentualnie jutro rano (przeczytam posty i poodpisuję)
Na razie (tak egoistycznie) napiszę co u mnie:
Wczoraj miałam wizytę, jedna nerka - dramat - powinnam iść do szpitala, ale wywalczyłam, że będę grzecznie leżała w domu (lekarz kazał mi leżeć jak zobaczył jaki mam zastój). Z L4 nie było problemu (jak tylko na USG zobaczył nerkę), co do odbytu to mnie również zbadał i wysłał do proktologa, mam również jechać do nefrologa.
Szyjka bardzo ładna, długa i twarda.
Maluszek waży 760 g.
No to tyle słoneczka, buziaki i do napisania wieczorkiem.....
Aha i mam leżeć na lewym boku minimum tydzień od rana do wieczora, dostałam masę leków i skierowanie na szereg badań