reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpień 2009

Witam Was wszystkie

kaskax25, trzymam kciuki, żeby Twój synek szybko wyzdrowiał

basia, mam nadzieję, że dzisiaj czujesz się choć trochę lepiej

Zoa, dziękuję za życzenia. Z tortem tak jak się spodziewałam, nie bardzo mi smakował,:eek: a tak się nastawiłam
za to jadłam dziś przepyszną pizzę z owocami morza:-)
poszłam z M na długi spacer nad morzem i chyba niestety przesadziłam z chodzeniem
plecy mnie bolą, brzuch też, stopy mi spuchły (dobrze, że tutaj można chodzić w klapkach cały rok)
pewnie niedługo się już położę

dziś odkryłam pierwsze popękane naczynka na udach, ciekawe jak to będzie później

zazdroszczę Wam trochę tego śniegu

Życzę wam wszystkim zdrowia. Faktycznie wszyscy wokół chorują na potęgę (wszyscy w rodzinie przechodzą co jakiś czas grypę) a zwłaszcza ci, którzy maja dzieci w przedszkolu i w szkole

Może jak przymroziło w tym roku to zarazki zginą
 
reklama
Cześć dziewczyny,cały dzień tu nie zaglądałam. Rano odebrałam wyniki, ale nawet na nie nie spojrzałam, bo wiedziałam, że jak będzie źle, to koniec ze mną a miałam dzisiaj bardzo cieżki dzień w pracy. Na wyniki spojrzałam po wszystkim, no i okazało się, że jest źle. Wyryczałam się, zjadlam czekoladę i już mi trochę lepiej. Może niektóre z Was pamiętają, że choruję na tarczycę i muszę kontrolować stan przeciwciał. Jest źle. Nie wiem co robić. Leczę się prywatnie. Dzwoniłam do endokrynologa, ale chyba ma urlop z tego co pamietam i nie odebrał telefonu. Wizytę udało mi się przyspieszyć na najbliższy wtorek, ale martwie się, że każdy dzień jest ważny, bo mogę poronić:no: Tak się boję. Nauka nie wymyśliła jeszcze sposobu na choroby autoimmunologiczne. Nie mam na nic wpływu. Biorę codziennie leki. Boże tak pragnę tego dziecka!! Ta głupia tarczyca może mi go zabrać, może doprowadzić do wad rozwoju układu nerowego i kostnego... Proszę Boga by nasza fasolka rosla zdrowo, by przyszła na świat w wyznaczonym terminie. Proszę!!!!!!!!
 
zeberka, bardzo mi przykro. Wiem co to tarczyca, brałam przez wiele lat leki, miałam niski poziom tyroksyny.
tarczyca to takie dziwne ustrojstwo co nie boli ale psuje wszystko co się da

Myślę jednak, że wszystko da się unormować. Niektóre kobiety są bardzo chore i udaje im się donosić zdrowe dzieci.

Teraz najważniejsze dla Ciebie to się nie denerwować, bo to na równi szkodzi Twojej fasolce jak wszelkie choroby.
Trzymaj się ,do wtorku
 
Tak sie zastanawiam, czy tarczyca co mi tak miesza, nie powoduje u mnie braku tych mdłości. Ogólnie progesteron powinien dać mi do wiwatu, a ja nic nie czuje...
Wtorek to tak odległy termin...

Gdyby ta endokrynolog odebrała ten telefon może zdążylabym do wtorku zrobić jakieś dodatkowe badania, które dalyby lepszy obraz sytuacji... Może jutro odbierze:blink:
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Próbuj, może faktycznie uda ci się coś przyspieszyć
Tylko bądź spokojna
Dobrze, że sama pomyślałaś żeby zrobić te wyniki

Wszystko będzie ok. Musisz myśleć pozytywnie

Wiesz co zeberka, tak sobie pomyślałam, że mogłabyś też zadzwonić do twojego ginekologa w sprawie tych wyników. Zobaczysz co powie na temat twojego stanu i twojego maleństwa w tej sytuacji
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Cześć dziewczyny i odrazu piszę Maliny powodują rozszerzenie naczyń krwionośnych (dlatego sok z malin pijemy przy przeziębieniu!) i to może spowodować poronienie powstrzymajcie się z tymi malinami i poproście o opinię swoich lekarzy jak byłam w pierwszej ciąży to mialam okropną zgage i znajomi kazali mi jeść migdaly a lekaż jak uslyszal że jem migdaly to się za głowe chwycil mają w sobie coś co ponoć w nadmiarze może zaszkodzić ciąży tylko pytajcie ginekologa


a dziś mam wizytę to jeszcze dopytam lekarza o te maliny i migdały zobaczę co ten mi powie bo to co napisałam wcześniej wiem od tego który prowadził mi poprzednie ciąże
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
taszka błagam Ty mnie nie strasz....od momentu gdy jestem w ciaży cały czas piję sok z malin rozcieczany z woda, mam poprostu taka mega zachcianke tylko na sok z malin i nic wiecej do picia.....boze jak Ty mnie wystraszyłas....
 
reklama
dzien dobry
mnie sie wydaje ze to chodzi o picie naparu z lisci malin.....one przyspieszaja porod.....
migdaly tez nic nie powoduja moim zdaniem i mozna je jesc wlasnie zgage
ale to moje zdanie
 
Do góry