Troszkę przewrotnie zaprosiłam Was tutaj mamusie, i „niemamusie” bo jest ważna misja do zrobienia. I potrzeba morze zdeterminowanych osób, które pomogą komuś wygrać życie. Dosłownie.
Już piszę o co chodzi. Ale dobrnijcie do końca (proszę o cierpliwość) i dopiero zdecydujcie czy opuścić tą grupę bez żadnej reakcji.
Muszę dzielić post na fragmenty po nie chce mi puścić
Jest pewien 4,5 letni chłopczyk, nazywa się
Emil Koryczan (być może obiło Wam się o uszy), który cierpi na poważne zaburzenie serduszka. Przeszedł już w swoim życiu tyle, co niejeden dorosły. Pojawiła się szansa, że chłopiec może żyć. Ta szansa to operacja w USA. Bez niej, jak mówią lekarze, maluszek ma szansę przeżyć …kilka miesięcy.
Zbierają się pieniążki, były już apele medialne, ale pierwszy termin operacji w czerwcu przepadł. Nie uzbierano pieniążków na depozyt .
Teraz jest akcja ostatniej szansy. Do końca marca trzeba zebrać nieco ponad 3 mln zł (docelowo 7 mln., wiem brzmi to kosmicznie). Brakuje jeszcze 800 tys.
Dużo i nie dużo. Były już przypadki, że w 2 tygodnie zebrano 6 mln. WOŚP zbiera kilkadziesiąt milionów w jeden dzień.
Więc nic nie jest stracone. Ale bez wsparcia ludzi, ludzi pełnych empatii …aż nie chce pisać jak będzie wyglądał najgorszy scenariusz…
A teraz co można zrobić, (albo pomyśl co ty byś dał/a od siebie, gdyby chodziło o kogoś Ci bliskiego)
Po 1. Więcej informacji i odpowiedzi na wasze pytania znajdziecie na stronie
www.siepomaga.pl/Emil albo na facebooku
www.facebook.com/emilkoryczan.
Po 2. Kasa. Nie chcę tutaj żebrać, ale chodzi o pieniądze. Można wpłacić pieniążki przez SIEPOMAGA, albo wysłać sms (dane na siepomaga w linku powyżej). Kto ile może ten da. Tutaj każda złotówka jest na wagę życia.
Po 3. W kupie siła. Jeśli nawet nie masz pieniążków na wpłatę, zawsze możesz udostępniać informacje, namówić znajomych, pisać do mediów , znanych i mniej znanych. Może znasz kogoś, albo kogoś kto zna kogoś, kto może pomóc; zorganizować jakąś akcję, zachęcić firmy do działania (niech pokażą swoje ludzkie oblicze), dotrzeć z przekazem do jak największej liczby osób, BO O TO TU SIĘ ROZCHODZI.
Jesteśmy krajem, w którym ludność posiada 55 mln telefonów komórkowych. Gdyby tylko z 7 mln wysłało sms sprawa jest załatwiona.
Po 4 . Mobilizacja. Wchodzisz w to? To test na empatię naszego społeczeństwa.
A ja wiem, że nikt nie potrafi tak walczyć jak matka Polka.
Do dzieła Kochane!
P.S Trochę było długo. Tak już mam jak się rozpiszę, ale tylko dlatego, że nie mogę przejść obojętnie wobec takiej sytuacji. Mały chłopczyk liczy na nas!