Baśka_28
Fanka BB :)
Mnie się wydaje że może to przez ząbki dzieciaki tak się wiercą,kręca bo mój też tak robi ale tak po 2 -3 wnocy i tak z godzinke póżniej spi normalnie.ale zauważyłam że odkąd mu zaczęły ząbki wychodzićto tak jest.
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
to niech mi ktoś powie, czemu moje dziecko jest takie jakie jest... ogólnie radpsny roześmiany, ale noce:| zasypia o 20.30 to ok 22 już wierci się zrzędzi ostatnio przebudza... jest z nim bardzo ciężko. później ok 23.30 mleko.... i do rana co jakiś czas picie, wiercenie, przyznaje, że cuzję się tym lekko sfrustrowana... podobnie jak tym, że jest okropnym nerwusem.... mimo że go jakoś specjalnei nie ropzuszczam, to jak nei dostanie tego co chce, np nie pozwlama mu bawic się drzwiami bo wklada tam ręce w szpraę między futrynę, a drzwi, to on zaczyna drzeć się jak oparzony nei pomaga zabawienei go czymś innym łązi tam nawet o 50 razy, aż zejdę na dół np i odwróce zupełnie jego uwagę np spacerem. a co do spacerów to jak nie wyjdzie rano to po max 3 h od pobudki porannej jest zrzędzenie miauczenie i płacze
a jak na dwór pójdzie spokój... bunt na wóżek mamy pręży się jak go wkładam, ale wkladam go i tak przejadę dwa metry i już psokój, zabieram mu zabawkę z ręki i dpóki nei dma innej to wrzask... może ja jestem złą matka, coś robię źle, ale wydaje mi się że staram się żeby bło ok,,,
coś w tym jest ;-) oj u nas miałby się za co mścić te wszystkie "nie wolno", "nie ruszaj", "zostaw" ... przez cały dzieńRoxi - dlaczego te dzieci się tak budzą w nocy to chyba nawet najstarsi Indianie nie wiedzą ;-) Może to zemsta za zabieranie kabelków itp w ciągu dnia?
to niech mi ktoś powie, czemu moje dziecko jest takie jakie jest... ogólnie radpsny roześmiany, ale noce:| zasypia o 20.30 to ok 22 już wierci się zrzędzi ostatnio przebudza... jest z nim bardzo ciężko. później ok 23.30 mleko.... i do rana co jakiś czas picie, wiercenie, przyznaje, że cuzję się tym lekko sfrustrowana... podobnie jak tym, że jest okropnym nerwusem.... mimo że go jakoś specjalnei nie ropzuszczam, to jak nei dostanie tego co chce, np nie pozwlama mu bawic się drzwiami bo wklada tam ręce w szpraę między futrynę, a drzwi, to on zaczyna drzeć się jak oparzony nei pomaga zabawienei go czymś innym łązi tam nawet o 50 razy, aż zejdę na dół np i odwróce zupełnie jego uwagę np spacerem. a co do spacerów to jak nie wyjdzie rano to po max 3 h od pobudki porannej jest zrzędzenie miauczenie i płacze
a jak na dwór pójdzie spokój... bunt na wóżek mamy pręży się jak go wkładam, ale wkladam go i tak przejadę dwa metry i już psokój, zabieram mu zabawkę z ręki i dpóki nei dma innej to wrzask... może ja jestem złą matka, coś robię źle, ale wydaje mi się że staram się żeby bło ok,,,