reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Seks, orgazm, a poronienie

Ferrel98

Aktywna w BB
Dołączył(a)
3 Kwiecień 2024
Postów
75
Hej. Mam takie pytanie, które nurtuje mnie od jakiegoś czasu
W maju poroniłam ciążę, aktualnie jestem w kolejnej w 7 tygodniu. Na wizycie u ginekologa lekarz powiedział, żeby do 12 tygodnia ciąży przynajmniej wstrzymać się z seksem, bo zarodek na tym etapie słabo się „trzyma” i może to spowodować skurcze macicy, po czym znowu doprowadzić do poronienia.. z jednej strony nie wiem, ile w tym prawdy i czy są jakieś badania, które to potwierdzają? Trochę ciężko będzie wytrzymać tyle czasu bez seksu, ale dziecko jest najważniejsze i nie wiem już sama co myśleć.
 
reklama
Ja nie miałam przeciwskazania do stosunków ale też nie miałam poronienia w wywiadzie . Gdybym była w twojej sytuacji to chyba jednak bym się wstrzymała , tak jak zaleca lekarz .
 
Hej. Mam takie pytanie, które nurtuje mnie od jakiegoś czasu
W maju poroniłam ciążę, aktualnie jestem w kolejnej w 7 tygodniu. Na wizycie u ginekologa lekarz powiedział, żeby do 12 tygodnia ciąży przynajmniej wstrzymać się z seksem, bo zarodek na tym etapie słabo się „trzyma” i może to spowodować skurcze macicy, po czym znowu doprowadzić do poronienia.. z jednej strony nie wiem, ile w tym prawdy i czy są jakieś badania, które to potwierdzają? Trochę ciężko będzie wytrzymać tyle czasu bez seksu, ale dziecko jest najważniejsze i nie wiem już sama co myśleć.
Nie ma takich badań.
Jeżeli w tej ciązy nie plamilaś, nie krwawiłaś, nie kazali Ci się oszczędzać, to takie zalecenie nie ma jakiegos specjalnego sensu.

Nie mam pojęcia na jakiej podstawie lekarz twierdzi, że zarodek w 1trym się słabo trzyma 🙈

Ale no bez seksu też da sie wytrzymać.
 
Zgodnie z tą teorią nie donosilabym żadnej ciąży, bo w każdej ciąży cały pierwszy trymestr miałam "problem" z mimowolnymi nocnymi orgazmami, niekiedy nawet codziennie ;)
 
Ja miałam za sobą poronienie i krwawienie w kolejnej ciąży, więc u mnie było zero seksu przez całą ciążę. Naprawdę da się wytrzymać. Ja bym jednak na Twoim miejscu wstrzymała się ze współżyciem.
 
Hej. Mam takie pytanie, które nurtuje mnie od jakiegoś czasu
W maju poroniłam ciążę, aktualnie jestem w kolejnej w 7 tygodniu. Na wizycie u ginekologa lekarz powiedział, żeby do 12 tygodnia ciąży przynajmniej wstrzymać się z seksem, bo zarodek na tym etapie słabo się „trzyma” i może to spowodować skurcze macicy, po czym znowu doprowadzić do poronienia.. z jednej strony nie wiem, ile w tym prawdy i czy są jakieś badania, które to potwierdzają? Trochę ciężko będzie wytrzymać tyle czasu bez seksu, ale dziecko jest najważniejsze i nie wiem już sama co myśleć.
Nigdy nie słyszałam, żeby seks miał być powodem poronienia. U mnie jedynym momentem kiedy lekarz kazał się wstrzymać to był czas, kiedy podczas ciąży miałam wykrytego krwiaka. Aczkolwiek wtedy też jeden zabronił, a drugi powiedział że to nie ma żadnego znaczenia 🤷‍♀️ Natomiast rozumiem też że się boisz, sama zapewne w takiej sytuacji posłuchałabym lekarza i jednak się wstrzymała ;)
 
Hej. Mam takie pytanie, które nurtuje mnie od jakiegoś czasu
W maju poroniłam ciążę, aktualnie jestem w kolejnej w 7 tygodniu. Na wizycie u ginekologa lekarz powiedział, żeby do 12 tygodnia ciąży przynajmniej wstrzymać się z seksem, bo zarodek na tym etapie słabo się „trzyma” i może to spowodować skurcze macicy, po czym znowu doprowadzić do poronienia.. z jednej strony nie wiem, ile w tym prawdy i czy są jakieś badania, które to potwierdzają? Trochę ciężko będzie wytrzymać tyle czasu bez seksu, ale dziecko jest najważniejsze i nie wiem już sama co myśleć.
Jeśli nie ma żadnych przeciwwskazań to mój lekarz również nie uważa żeby z niego rezygnować. Ja miałam plamienia i krwiaka więc dostałam zalecenie żeby wstrzymać się od stosunków, a właściwie od tego aby nie doszło do wprowadzenia członka po za tym uważał, że innego rodzaju pieszczoty są dozwolone. Mimo to już była zapalona czerwona lampka. 5 tygodni to nie długo, krótko też nie jest ale da się wytrzymać zresztą możecie okazywać sobie czułość w inny sposób 😉 Za to jak będzie później dobrze wszystko smakować, nie ma tego złego co by wyszło na dobre 🙂 U mnie po za początkiem to od 20 TC zaczęła się skracać szyjka, a jak został założony pessar to mogłam zapomnieć o jakiej kolwiek bliskości nie jest łatwo czasem się myśli ale wiemy oboje, że warto i zostajemy przy przytulasach i całusach. Odbijemy sobie to po połogu z nawiązką, a póki co trzeba sobie radzić 😉
 
Hej, ja też mam nakaz wstrzemięźliwości do 14 tc też jestem po poronieniu. Ale mój lekarz to argumentuje trochę inaczej: większe ryzyko grzybicy, infekcji pęcherza itp, niepotrzebnych antybiotyków, leków. Np. Moja siostra pol ciazy miała infekcje.. lekarz nie zalecał im wstrzemięźliwości. Non stop była na jakichś globulkach albo lekach.
Ja na szczęście przechodze ciążę bez żadnej infekcji, stosuje się do zaleceń. Przez 1 trymestr obchodzimy się z zarodkiem jak z jajkiem. Nawet nie uprawiam sportu, ani nie wyjeżdżam. W 2 trymestrze jak będzie wszystko oki to powinniśmy dostać zielone światło :)
 
reklama
Hej, ja też mam nakaz wstrzemięźliwości do 14 tc też jestem po poronieniu. Ale mój lekarz to argumentuje trochę inaczej: większe ryzyko grzybicy, infekcji pęcherza itp, niepotrzebnych antybiotyków, leków. Np. Moja siostra pol ciazy miała infekcje.. lekarz nie zalecał im wstrzemięźliwości. Non stop była na jakichś globulkach albo lekach.
Ja na szczęście przechodze ciążę bez żadnej infekcji, stosuje się do zaleceń. Przez 1 trymestr obchodzimy się z zarodkiem jak z jajkiem. Nawet nie uprawiam sportu, ani nie wyjeżdżam. W 2 trymestrze jak będzie wszystko oki to powinniśmy dostać zielone światło :)
Hmm, czyli nie tylko ja dostałam takie zalecenie. Na pewno lepiej się wstrzymać, niż ryzykować :) Po poronieniu też jest większy strach o tą ciaze jednak.
 
Do góry