reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Samotne macierzyństwo

reklama
Tobie nie wolno robić nic na własną rękę - nie wolno Ci odpisywać na jego zaczepki, dzwonić sama z siebie, nic. Wysyłasz komunikat "byłam na badaniach, z dzieckiem ok." i tyle. Nie możesz dać się wciągać w głupie gadki, bo to tak, jak w słynnym powiedzeniu "nie dyskutuj z idiotą, bo sprowadzi cię do swojego poziomu i pokona doświadczeniem." Nie możesz okazywać, że jego zachowanie wzbudza u Ciebie jakiekolwiek emocje, bo on się tym żywi - niestety bardzo dobrze wiem, jak funkcjonują tacy ludzie.
Formalnie nie jesteście małżeństwem i formalnie on nie jest ojcem, ale może zażądać badań i wtedy będzie mieć czarno na białym, że jednak tym ojcem jest, a Ciebie będzie mógł oskarżyć o zatajanie informacji, utrudnianie sprawowania roli ojca, etc.
Na dobre relacje macie szansę tylko wtedy, kiedy on zacznie się leczyć, a tacy ludzie sami z siebie w życiu nie zdecydują się na taki krok, bo nie wiedzą, że są chorzy/zaburzeni i będą całemu światu wmawiać, że wszyscy są chorzy, tylko nie on, wszyscy się go czepiają, a on taki dobry i wspaniały.
Musisz sobie sama w głowie wszystko poukładać, żeby mniej emocjonalnie podchodzić do całej sprawy.
I zbieraj dowody, wszystko, zainstaluj na telefonie aplikację nagrywającą rozmowy, zapisuj SMSy, zarówno te wysyłane do Ciebie, jak i te wysyłane do Twoich bliskich.
Czy po wylądowaniu na patologii powiedziałaś, jaki był prawdziwy powód? Że to on Cię popchnął?
 
reklama
I bardzo dobrze, trzymaj te papiery, bo to kolejny bardzo ważny dowód na jego niezrównoważenie.
A jeśli Ty czujesz, że nie dajesz rady z tą sytuacją, to może też poszukaj psychologa albo terapeuty, żeby ktoś Ci pomógł poukładać wszystko w głowie, chociaż w tym przypadku znowu istnieje ryzyko, że eks wywlecze w sądzie, że to Ty jesteś chora psychicznie, skoro korzystasz z takiej pomocy...
 
Mam duze wsparcie w rodzinie i przyjaciołach i jakoś daje radę. Muszę dać dla mojego synka 😘 dziękuje Ci bardzo za dodanie otuchy i pomoc, to dużo dla mnie znaczy
 
Do góry