- Dołączył(a)
- 21 Sierpień 2014
- Postów
- 5
Hej pierwszy raz piszę o swoim życiu na forum.
Rok temu rozstałam sie z miłością mojego życia. Kocham go do dzisiaj niestety musiałam się wyprowadzić. Na początku związku ustaliliśmy że nie będziemy mieć dzieci (on ma już jedno z poprzedniego związku), a że ja miałam 20 lat lubiłam się jeszcze pobawić to mi to pasowało dziecko nie wchodziło w grę. Byłam tylko ja i on... Minęły prawie 4 lata i zaczęłam myśleć inaczej w końcu on już miał swoje szczęście a ja? Zapragnęłam mieć z Nim dzidziusia nie wyobrażałam sobie że nie doświadczę macierzyństwa. Gdy zaczynałam ten temat on wściekał się mówił że nie ważne ile byśmy byli razem żadnych dzieci ze mną nie chce! Mówił ze bardzo mnie kocha ale drugie dziecko to nie dla Niego... Starałam się go przekonać ale był nieugięty. Postanowiłam się rozstać ponieważ nie widziałam sensu bycia z Nim skoro nie chciał mnie uszczęśliwić. Minął miesiąc od rozstania strasznie mi go brakowało mimo wszystko chciałam być blisko niego . Mieliśmy układ sex bez zobowiązań. Przyjeżdzał raz-dwa razy w tyg kochaliśmy się jak dawniej sypiał u mnie spacerowaliśmy chodziliśmy na kolację, do kina nad jezioro... Oficjalnie nikt nie wiedzial ze sie spotykamy. Umówiliśmy się ze jak ktoś z nas kogoś pozna kończymy z tym układem. W między czasie poznałam kogoś. Spotykaliśmy się jakieś 3 tyg i poszłam z nim RAZ do łóżka. Po wszystkim strasznie tego żałowałam ponieważ kochałam byłego. Myślałam że w ten sposób zapomnę o byłym może poukładam sobie wszystko z kimś innym ale nie nie potrafiłam. Po tym jednorazowym incydencie zerwałam kontakt z nowo poznanym i postanowiłam nic nie mówic eks aby nie psuć naszych relacji bardzo go kocham i nie chciałam go krzywdzić. Po 2 miesiącach okazało sie że jestem w ciązy... Najprawdopodobniej z nowopoznanym. Opowiedziałam wszystko mojemu eks na początku płakał nie mógł uwierzyć że mu takie świństwo zrobiłam że mimo iż się spotykaliśmy poszłam w bok, a on miał nadzieję że wrócimy do siebie podczas gdy spotykaliśmy się na sex. Mimo ciąży i tego co mu zrobiłam przyjeżdzał nadal czułam jakbyśmy byli znów razem. Wydawało mi sie że wybaczy mi ten skok i moze wspolnie wychowamy moje maleństwo. Był przy mnie 4 miesiące az do teraz. Wrocił z wakacji i dowiedziałam się że kogoś poznał. Na moje smsy tel nie reaguje po prostu mnie zostawił... Z prawdopodobnym ojcem nie mam kontaktu z Nim też nie. Jestem sama i nie wiem co dalej zostały mi 2 miesiące do rozwiązania. Jestem strasznie rozbita nie potrafię zapomnieć o moim eks wciąż go kocham
Rok temu rozstałam sie z miłością mojego życia. Kocham go do dzisiaj niestety musiałam się wyprowadzić. Na początku związku ustaliliśmy że nie będziemy mieć dzieci (on ma już jedno z poprzedniego związku), a że ja miałam 20 lat lubiłam się jeszcze pobawić to mi to pasowało dziecko nie wchodziło w grę. Byłam tylko ja i on... Minęły prawie 4 lata i zaczęłam myśleć inaczej w końcu on już miał swoje szczęście a ja? Zapragnęłam mieć z Nim dzidziusia nie wyobrażałam sobie że nie doświadczę macierzyństwa. Gdy zaczynałam ten temat on wściekał się mówił że nie ważne ile byśmy byli razem żadnych dzieci ze mną nie chce! Mówił ze bardzo mnie kocha ale drugie dziecko to nie dla Niego... Starałam się go przekonać ale był nieugięty. Postanowiłam się rozstać ponieważ nie widziałam sensu bycia z Nim skoro nie chciał mnie uszczęśliwić. Minął miesiąc od rozstania strasznie mi go brakowało mimo wszystko chciałam być blisko niego . Mieliśmy układ sex bez zobowiązań. Przyjeżdzał raz-dwa razy w tyg kochaliśmy się jak dawniej sypiał u mnie spacerowaliśmy chodziliśmy na kolację, do kina nad jezioro... Oficjalnie nikt nie wiedzial ze sie spotykamy. Umówiliśmy się ze jak ktoś z nas kogoś pozna kończymy z tym układem. W między czasie poznałam kogoś. Spotykaliśmy się jakieś 3 tyg i poszłam z nim RAZ do łóżka. Po wszystkim strasznie tego żałowałam ponieważ kochałam byłego. Myślałam że w ten sposób zapomnę o byłym może poukładam sobie wszystko z kimś innym ale nie nie potrafiłam. Po tym jednorazowym incydencie zerwałam kontakt z nowo poznanym i postanowiłam nic nie mówic eks aby nie psuć naszych relacji bardzo go kocham i nie chciałam go krzywdzić. Po 2 miesiącach okazało sie że jestem w ciązy... Najprawdopodobniej z nowopoznanym. Opowiedziałam wszystko mojemu eks na początku płakał nie mógł uwierzyć że mu takie świństwo zrobiłam że mimo iż się spotykaliśmy poszłam w bok, a on miał nadzieję że wrócimy do siebie podczas gdy spotykaliśmy się na sex. Mimo ciąży i tego co mu zrobiłam przyjeżdzał nadal czułam jakbyśmy byli znów razem. Wydawało mi sie że wybaczy mi ten skok i moze wspolnie wychowamy moje maleństwo. Był przy mnie 4 miesiące az do teraz. Wrocił z wakacji i dowiedziałam się że kogoś poznał. Na moje smsy tel nie reaguje po prostu mnie zostawił... Z prawdopodobnym ojcem nie mam kontaktu z Nim też nie. Jestem sama i nie wiem co dalej zostały mi 2 miesiące do rozwiązania. Jestem strasznie rozbita nie potrafię zapomnieć o moim eks wciąż go kocham