reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Samotna Matka- Samotna w ciazy?

Dziś napisałam na gg tej jednej Pauli że się odcinam, ona oczywiście najazd i milion !!!!!!! ale ja spokojnie, że mam inne priorytety a nie kłótnie i że mam dość tych głupich sytuacji... No i mam spokój... Za to byłam u mojej Karoli (tej od działki) i ona wczoraj się z K. widziała, on ciągle próbuje się o mnie wypytać, a ona nic nie mówi bo ona nie wie czy może. No to ja że niech mówi, że u mnie REWELACJA :) i że lepiej być nie może :) A o tej swojej dziewczynie nic nie mówi, no i chyba książę zacznie pracy szukać bo jednak do straży się nie dostanie (wow, po 2 latach dotarło do niego).

Kropelka one twierdzą że to ja jestem materialistka :) Bo nie ukrywam, że pieniądze są dla mnie ważne, tylko że ja miałam wiele na głowie i wszystkie zobowiązania finansowe ja musiałam wypełniać. Ja jak miałam 20 lat to miałam pracowników i samochody ma głowie, wiem ile co kosztuje, po tyłku też dostałam. A one? No cóż... Też mają problemy, tylko że nigdy nie miały tak, że nie miały kasy na rachunek czy zakupy. No i dlatego ja jestem pazerną materialistką :) Tylko że to nie ja mam na złotej tacy pod nos podane nie robiąc nic w zamian... A co do mojego K. to też mam nadzieję, że z biegiem czasu będę jeszcze bardziej pewna, że postąpiłam słusznie zostawiając go...
Adka a Lila chora była?? A jak tam sobie radzicie?? Grzeczna jest, je ładnie?
Młoda dobrze że masz wszystko załatwione :) Ten ex to jednak kawałek serca ma :) A że nasze forumowe bobasy są Najjjj to wiadomo, po takich fajnych mamusiach to nie mogą być inne :)
 
reklama
Witam Was dziewczyny, chciałabym do Was dołączyć. Jestem w 24 tc i będę samotną matką. Sprawa jest świeza bo wlasciwie rozegrało sie wszystko na dniach. Naprawde jestem załamana. Wiem, ze dla dobra mojej córeczki powinnam być spokojna, wiem, że teraz ona jest najwazniejsza i nie mam prawa myslec inaczej. To było planowane dziecko i bardzo chciane. Nie wiem czy ojciec pomoże mi materialnie, nie rozmawialismy na ten temat jescze. Mam do Was pytanie jak dałyście rade przez to przejsc? Co zrobic by zniknela ta czarna dziura która widze jak pomysle o swojej przyszłosci? Nie ma zbyt wielu osob na ktore mogłabym liczyc. Jestem naprawde zupelnie sama z tym maleństwem. Czuje sie bardzo zła przyszła matką:(
 
mloda a ja myslalam ze ty sie juz z tym twoim ex pogodzilas:)
ja mam teraz piekarnik nowy,chalupy nie puszcze z dymem,wiec sama bede robic,poki kubus maly i tak czasu nie ma to z kartonikow,ale naprawde sa pyszniutkie i wcale nie drogie,a zeby bylo oszczedniej to robie dwie waskie blaszki dwoch roznych i kazdy jest zadowolony
adka pogadac zawsze mozna
carla wal tam takie kolezanki,sama wiesz jak trudno jest z kasa,podziwam za ta firme i moze jeszcze kiedys bedziesz taka pania bizneswomen:)
avalka
witaj na forum,skoro to swierze to na pewno bolesne,ale z czasem mozna do tego przywyknac,kazda z nas to przechodzila,ja i pare innych mam jestesmy z dwojka dzieci,bola jak cholera nie ktore sprawy ale pisz o wszystkim,nic lepiej nie robi a czas mija a dzieciatko wynagrodzi ci wszystko i to nie glupie gadanie,my tu ciaze przechodzilismy razem forumowo,pisalymsy o wizytach ,ruchach dzieci,jak sie czulismy,nie raz byl placz i stawianie do pionu ale tu zobaczysz ze samotna matka jest najlepsza mama na swiecie i potragi kochac za dwoch:)

a wiecie co moja corcia dzis narysowala obrazek ,na ktorym bylam ja ,tatus kubusia ,ona,kubus i pytam sie jej co ona tam naskrobala a ona mi mowi ze tak by nas chciala widziec w kosciele jak idziemy do oltarza,to znaczy slub...mnie zatkalo i nie wiedzialam co mam jej powie,i wiecie co nawet ojciec dla niej nie byl wazny,tylko jeszcze bardziej drugi podly ex,i jak go spotkam to rzuce mu tym rysunkiem w twarz !!!!
 
Ostatnia edycja:
Ojj Katerinka ale on namieszał małej w głowie!!!!!! Ja pierniczę!!! To własnego ojca nie namalowała a exa od Kubusia!! Masakra jakaś, nie dość że jest takim dupkiem, to tak narobił małej w głowie!! Wiesz co, on zrobił jej większą krzywdę niż Tobie, bo Ty jesteś twarda i dajesz radę, ale ona ma dopiero 6 lat... I już ma zranione serduszko :( A jak córa ma na imię bo ja zapominam się zapytać??
Avalka wiesz co, ciąża była straszna... Od początku sama, tylko że ja z wyboru sama byłam, dawca nie wie o istnieniu Nelki. Ciężko było, teraz czasem też nie jest lekko, ale... mam cudowną córkę, ona jest dla mnie wszystkim... I jak pomyślę że nienawidziłam jej jak była u mnie w brzuchu, to mam ochotę cofnąć czas... Jakbym wiedziała jak będzie to inaczej bym myślała w ciąży, inaczej bym się nastawiła do wszystkiego. Myśl, że zamiast tej czarnej dziury będziesz miała najjaśniejsze słońce, największą radość, będziesz dumną mamą... Napisz nam po kolei co i jak. Jak się czujesz, czy masz w kimś oparcie z rodziny... To pomaga. Forum było dla mnie miejscem, gdzie mogłam napisać wszystko, taki pamiętnik który odpowiada :) Dalej tak jest, ale teraz mam dziecko i życie się zmieniło... Wiem, że było warto...
 
Hej Mamusie :-)

katerinka uważaj bo ex to jeszcze potraktuje jako oświadczyny i dopiero będzie :-D znając ich tok rozumowania to pewnie nie zaskoczy wogóle o co Ci chodzi :tak:

avalka witamy Cię na forum :-) jeszcze niedawno sama byłam tu nowa i trzymałam się tego forum jak tonący brzytwy ... i wiesz co ... pomogło. Żadna rozmowa z kimkolwiek, nawet z psychologiem nie dała mi tyle co wsparcie dziewczyn tutaj za co jestem IM wszystkim naprawdę wdzięczna :tak: bo tak naprawdę nikt nie będąc w podobnej sytuacji nie potrafi tego zrozumieć. Ostatnio nawet kilka nowych dziewczyn się tutaj odezwało ale ucichło, może czują się nieswojo że większosć z nas już nie jest w ciąży ... ale to nic, za to jaką jesteśmy kopalnią wiedzy i zrozumienia :-D pisz tu z nami, niedługo przekonasz się że jesteśmy fajną "rodzinką" :tak:

mloda ja w sumie też myslałam że może przechodzisz burzliwy nawrót :-D:-D:-D cóż a Ty jesteś poprostu zabiegana ... i skąd ja to znam. A Nikoś poprostu dorasta i zaczyna być cwanym skubańcem ;-) moja córcia jak widzi mnie przy kompie t od razu w histerie, bierze za rękę i ciągnie obojętnie gdzie byle bym tylko nie lampiła się w monitor tylko zajmowała ciągle hrabianką ;-)

Carlaa oobiście się przekonałam że jeśli mam mieć kilku pseudoprzyjaciół z falszywym pyskiem to wolę pogadac sobie tutaj z Wami :-) miałam zawsze sporo towarzystwa ale kiedy się okazało że muszę zmienić tryb życia to słyszałam tylko same wymowki. Nie raz zwyczajnie nie było mnie stać na jakiś wypad bo musiałam dziecku coś kupić pilnie. Pewnego pięknego razu przestałam się tłumaczć ale też odzywać i przynajmniej mam spokój. Niech spadają na drzewo ... moje najlepsiejsze kumpelki oprócz Was to moje córcie i tak jest najlepiej :-)

adka pisz pozew pisz :tak: moja rozprawa trwa już od listopada ubiegłego roku czyli jakieś 7 miesięcy więc im szybciej napiszesz tym krótsze bedzie oczekiwanie :tak:


Ach i nie wiem co miałam dalej pisać ;-) Chcialam się w weekend odezwać ale leczyłam kacora po piątkowej imprezie i normalnie strach pomysleć że nie mam już zdrowia na takie biby :-D ale przynajmniej się wytaczyłam, napiłam, napaliłam (pewnie dlatego mnie 2 dni głowa tak bolala) :-D ... poprostu tego mi było trzeba. A potem grzecznie wróciłam po północy do domku jak na stateczną matkę przystało :tak:
A poza tym prosze jutro ucałować swoje wszystke dzieciaczki od cioci asuzany :-D a mamusie proszę ino trzymać kciuki bo o 8.00 rano mam rozprawę w sądzie (mam nadzieję że już kurde ostatnią) :-)
 
Dzięki dziewczyny. Co i jak czuję? Czuje sie oszukana i zostawiona sama sobie. Gdyby to był przygodny seks to bym sobie powiedziała że mam co chciałam trzeba było uważać albo coś. Ale ja naprawde kochałam tego czlowieka ponad wszystko. Chociaz nie raz mnie krzywdził. O kogoś bliskiego raczej trudno. Zawsze wszyscy mowili, ze nie powinnam z nim byc że zasługuję na coś więcej ale nie słuchałam. teraz wstyd powiedziec ze mieli racje:( Nie wiem co sie własciwie stało. Zle znosze ta ciąże zwlaszcza pod wzgledem psychicznym, zdarzaly mi sie ataki szału i histerii. Ale mimo wszystko sie starałam. on zaczał spedzac własciwie cały czas poza domem, aż dzis wział kilka rzeczy i wyszedł. Mówi, że wroci na pewno, że musi ochłonąć i odreagować. Ale jak mam mu jeszcze wierzyc i czy w ogole chce... Mam totalny metlik w glowie. Nie wiem co i jak powiedziec bliskim. Mam czekac? Z nim źle, bez niego jeszcze gorzej:( życie mnie nie oszczedzało. Sama mam rozbita rodzine i tak chcialam dac mojemu dziecku cos wiecej. A tu sie okazuje że na razie ma matke w depresji i ojca który nie wiadomo gdzie jes o ile w ogole mozna go nazwac ojcem. Tak mi źle dziewczyny... Nie umiem być sama. Chwilami ma wrazenie że zgodziłabym sie na Wszystko by go odzyskac ale to przeciez nie ma najmnijeszego sensu:(
 
carla ja za siebie nie recze jak go spotkam,ja wiedzialam ze mala go lubi,kocha moze nawet ale jak teraz jak nie przychodzil to myslalam ze to juz zapomnienie a tu pach dzisiaj,czyli nawet ona by chciala zebysmy byli razem ,dla mnie szok .PALANT NO
asuzanna to ci wyszlo az sie usmialam:)
no kochana jak kaca mialas to musialo byc ostro i super ze zrobilascos dla siebie,
ty tez ucaluj twoje pociechy i jutro glowa do gory i nie daj sie i napisz co tam wymyslili
z tymi kolezankami to ja mam tak samo,jak ktos nie chce nie ma co na sile trzymac kontaktu a forumowe mamy to co innego tak naprawde,a zycie zbliza:)
avalka najgorszym bledem jest milczenie a jak wasze rostanie ma byc kwestia czasu ,bo wiesz ze nie da sie go naprawic to moze zeby lepiej to teraz nastapilo,bolec bedzie i tak a czas leci i ten dzien za dniem
a byc samemu mozna i forum to najlepszy dowod na to ze tak jest,na poczatku zawsze jest czarna wizja ale czlowiek jak swoje przejdzie to potem o emocje i chwile jest juz madrzejszy,minie ci ten pierszy szok ,daj sobie czas
 
ogolnie to chciałabym jeszzce walczyc ale nie wiem juz jak. potrzebuje go, nie umiem sobie wyobrazaic by moglo go zabraknac, a czuje ze zabraknie. Chociaz moze powinnam w koncu nauczyc sie czegos i posluchac dobrych rad. Nawet moj szef mowil mi ze jestem "źle zakochana" że o innych ludziach nie wspomne a ja glupia durna baba jeszcze bym walczyla a on nie jest tego w ogole wart.
 
avalka mi sie zawsze wydawalo ze to chlopak ma sie starac o dziewczyne, to chlopak ma przekonac dziewczyne ze przy jego boku "glodna chodzic nie bedzie". a nie na odwrot. tym bardziej jak dziewczyna jest w ciazy, moim zdaniem to on ma stanac na wysokosci zadania i zaopiekowac sie Wami.


jesli tego nie robi? hmmm wedlug mnie rozstanie to kwestia czasu

zastanow sie czy chcesz by twoje zycie tak wygladalo, łażenie za nim, robienie co on chce, byle tylko nie zostawil byle sie czasami hrabia nie zdenerwowal.

teraz musisz sobie zdac sprawe ze jest dziecko. i to na dziecku powinnas sie skupic, a nie na lataniu za facetem by czasami mnie nie zostawil
 
reklama
ogolnie to chciałabym jeszzce walczyc ale nie wiem juz jak. potrzebuje go, nie umiem sobie wyobrazaic by moglo go zabraknac, a czuje ze zabraknie. Chociaz moze powinnam w koncu nauczyc sie czegos i posluchac dobrych rad. Nawet moj szef mowil mi ze jestem "źle zakochana" że o innych ludziach nie wspomne a ja glupia durna baba jeszcze bym walczyla a on nie jest tego w ogole wart.

czuje ze jestes juz o tym przekonana ze nic z tego nie wyjdzie a jak nie bedzie dbac o ciebie i nie zajmie sie toba teraz to zadne wsparcie,mamy pare przykladow na forum,i nie jedna bardzo chciala a nic z tego nie wyszlo,takie rzeczy jak zaczynaja sie dziac to juz lepiej byc nie moze,taki facet nie ma jaj,tak jest wygodniej i nic go nie obchodzi,
skoro ci to wszyscy mowia to cos w tym jest,a szkoda twojej ciazy na ciagla walke i zamartwianie sie ale zrobisz jak uwazasz



A JA ZYCZE DZISIAJ FORUMOWYM DZIECIACZKOM DUZO RADOSCI Z DZIECIŃSTWA ,ZDRÓWKA I USMIECHU I SAMEJ POCIECHY Z WYCHOWYWANIA DLA NAS,BO PRZECIEZ TEZ JESZCZE JESTESMY DuZYMI DZIECMI,I ZEBY SIE KAZDEJ ULOZYLO TAK JAK POWINNO BYC,BUZIAKI :))))))))))))))))))))))))))
 
Do góry