reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Samotna Matka- Samotna w ciazy?

A ja dziś trafiłam do szpitala z kolką nerkową, w nocy miałam takie bóle że się spodziewałam że albo urodzę albo umrę. Na szczęście dalej żyję a porodu też jeszcze nie było. Tylko przede mną leżenie w szpitalu
 
reklama
A ja dziś trafiłam do szpitala z kolką nerkową, w nocy miałam takie bóle że się spodziewałam że albo urodzę albo umrę. Na szczęście dalej żyję a porodu też jeszcze nie było. Tylko przede mną leżenie w szpitalu
Zdrowia i żebyś jak najszybciej wyszła ze szpitala [emoji4]

Eiko, on i jego nowa partnerka nie są normalni. Jestem w szoku, że ona w ogóle daje się mieszać w takie akcje... Co za ludzie.
 
Majka przypomnij na kiedy masz termin ? :) jak się czujesz ?
Na Policji takie kolejki że jeszcze nie byłam zeznawać...
 
Asteraki kasa rządzi światem. Ludzie są coraz gorsi.
Idę dziś zgłosić na policję ale nie wiem czy go tylko tym nie prowokuje...
Eiko to co on wyprawia to absolutnie nie jest Twoja wina! nawet tak nie myśl i bądź dzielna ;*
Asteraki fajnie ze z nami jestes ;)
Majka przekichane, w ciąży byłam 2 razy w szpitalu po 3 dni i pamietam, że jak najszybciej chciałam wrócić do domu... Mi pomogły krzyżówki na zabicie czasu więc polecam :p
 
Termin mam na 30 listopada i już raczej mnie nie wypuszczą ze szpitala aż do porodu. Dziś miałam mieć wizytę u swojego ginekologa, musiałam odwołać a L4 mam do dzisiaj. Ogólnie mam jakieś złogi w nerkach stąd ten ból ale to podobno dziecko jest duże i mi uciska na wszystko. Nie podoba mi się tylko że podają mi jakiś antybiotyk w zastrzykach bo obawiam się o dziecko.
 
L4 przedłuży Ci się do dnia porodu :)
Pytałaś o antybiotyki czy mają wpływ na dziecko ?
Mój ciągle wypisuje że nie chce że mną czasu spędzać ale chce syna na spacer ze swoja zabrać. Zazdroszczę wam dziewczyny że u was nie ma szarpania . Nie chce dac syna kochance do domu czy na spacer. Tym bardziej że wiem że nie jest to szczere ze strony męża...
Itan ma nie cale 2 mc , ja się nim jeszcze nie nacieszylam a On takie numery mi odwala. Mam szczerze dość.
 
L4 przedłuży Ci się do dnia porodu :)
Pytałaś o antybiotyki czy mają wpływ na dziecko ?
Mój ciągle wypisuje że nie chce że mną czasu spędzać ale chce syna na spacer ze swoja zabrać. Zazdroszczę wam dziewczyny że u was nie ma szarpania . Nie chce dac syna kochance do domu czy na spacer. Tym bardziej że wiem że nie jest to szczere ze strony męża...
Itan ma nie cale 2 mc , ja się nim jeszcze nie nacieszylam a On takie numery mi odwala. Mam szczerze dość.

Dwa miesiące to za małe dziecko żeby je gdziekolwiek zabierać bez obecności matki.
 
On cały czas się upiera że Syna zabiera na spacer wokół bloku gdzie mieszkam i mogę z okna na nich patrzeć... a to dlatego że byłam u koleżanki bez syna na dwie godziny. Śledził mnie. Ciągle pisze że imprezuje, moje wyjście nazywa impreza. Mój radca prawny mówi że nie muszę dawać mu go. Mam po prostu dość jego smsów i przechodzenia po małego. Wiem że to zwykła zagrywka do sądu i żeby mi Na nerwach zagrać. Na Policji zgłosiłam że za mną jeździ.
Cała ciążę byłam sama a teraz zero spokoju.

Jeszcze mi napisał że jak nie mam co z synem zrobić to mogę jemu dac bo On i tak ze swoja siedzi w domu i się nim chętnie zajmą.
 
My nadal czekamy na testy DNA, a eks dumnie mi się chwali, że ma jakaś Ankę. Na pewno był z nią kiedy miałam termin porodu. Wszystko mi się w żołądku przewraca, że nie przyjechał po porodzie, a zabawiał się z jakąś lafiryndą i kim trzeba być żeby się związać z gościem, któremu rodzi się dziecko. Tym bardziej, że ma 30 lat i już raz się rozwiódł.
 
reklama
Eiko koniecznie powiedz o tym śledzeniu w sądzie, mam nadzieję, że wystąpiłaś o pozbawienie władzy. Strach jest w głowie, nie bój się go, a wszelkie podejrzenia zgłaszaj na policję. Nie rozumiem postępowania jego narzeczonej, czemu chce w tym uczestniczyć, nie rozumiem jego, skoro się rozwodzicie z jego inicjatywy to czemu on Cię nachodzi. Może chce Cię nastraszyć, żebyś zrezygnowała z alimentów.
 
Do góry