reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Samotna Matka- Samotna w ciazy?

reklama
katerinka111 to się obśmiałam ;-)
W weekend mały praktycznie bez pieluch w wózku też spał bez i sucho, ale 3 dni walczył z twardszą sprawą i mu w końcu założyłam bo już się bałam że nigdy nie zrobi. No ma 2 i kawałek miesiąca jeszcze może się przełamie i z grubszymi sprawami, jestem ciekawa czy dziś w pieluszce po pracy go zastanę ahhh te babcie...
 
jaimis moja mama ma swoje zdanie w wychowaniu dzieci itp i wiele rzeczy wyolbrzymia ale trzeba stanowczo i sie nie wtraca ,bo nie raz sie gotuje jak juz zaczyna ... te swoje wywody :-D
 
Hej, jestem nowa szczęśliwa "nieszczęśliwa". Piszę, bo może pomogłybyście troszkę radą prawną zanim pójdę do prawnika, żebym wiedziała czy wyczerpie z nim temat. Moja historia po krótce:
Byłam z facetem co prawda niedługo (po bardzo długim związku) byliśmy kilka miesięcy i się rozstaliśmy. Po miesiącu się okazało, że jestem w ciąży. Dałam mu znać, w międzyczasie wyjechał za granicę, poznał kogoś z kim jest. Nie jestem za rozwiązaniami bycie ze sobą dla dziecka, więc od razu to wykluczyłam. Jak mu powiedziałam się okazało, że to jeszcze niedojrzały dzieciak. Mimo że rozmawialiśmy o dzieciach jak byliśmy razem i wtedy było ok, to nagle stwierdził, że on do Polski i tak nie wróci, że nie chce poznać dziecka i w ogóle chce wiedzieć jak najmniej. Umówiliśmy się, że ja problemu nie widzę, ale że musi mi podać grupę krwi, choroby przebyte itd. no i, że w razie odpukać jak kiedyś by się coś działo niedobrego, typu potrzebna krew, to wtedy na pewno się odezwę, więc potrzebuję adresu.

To było w 7tc. Później po zastanowieniu i konsultacjach z innymi. Chciałabym żeby zrzekł się praw rodzicielskich - żeby nie było problemu z kwitkami do lekarzy, szpitali, paszportów itd. W sumie jak ze sobą byliśmy był spoko, ale nie wiem czy mu palma nie odbije, więc żeby nie mógł kiedyś od dziecka wziąć alimentów, w razie jakby nie miał za co żyć, bo niby za co. Przez całą ciążę, nawet się nie zapytał jak się czuję, a jak specjalnie mu napisałam, że chyba dziewczynka to się obruszył, że nie tak się umawialiśmy. Napisałam mu wtedy, że minęły 3 miesiące, a ja mimo że się przypominałam nie dostałam jeszcze grupy krwi (cały czas "załatwiał"). Cały czas tylko pisze, żebym go o alimenty nie posądzała, w sumie na początku nie miałam zamiaru jak się umawialiśmy, bo myślę, że sama mogę dać radę, a jeszcze mam ogromne wsparcie rodziców, ale to on łamał zasady, że nie podawał mi danych o które prosiłam. 2 tyg. temu poinformował mnie, że ta laska, z którą jest, też jest w ciąży. A on że miał 2 stany przedzawałowe. Myślę, że próbuje szantażu emocjonalnego, chociaż to na mnie w ogóle nie działa i nie chce mi się nawet wierzyć w tą drugą ciążę, dlatego stwierdziłam, że wystąpie o alimenty, ale on się dowie o tym na samym końcu, żeby nie kombinował.

Teraz moje pytania (może któraś z Was miała podobnie):
Chcę żeby był wpisany jako ojciec (ani razu tego nie zaprzeczył), ale chcę, żeby dziecko miało moje nazwisko, czy mogę tak podać w USC?
Kiedy muszę iść do sądu i czy muszę wystąpić o zabranie mu praw rodzicielskich, czy sam może się zrzec? I czy długo to trwa? (czy dowód, że w ogóle się nie interesował w trakcie ciąży wystarczy i że się denerwował jak mu napisałam cokolwiek)
Problem jest taki, że się spotykaliśmy głównie u mnie (on mieszkał z rodzicami) i ja wiedziałam w których blokach on mieszka, ale nie znam dokładnego adresu, czy da radę go jakoś uzyskać w sądzie, jeśli chciałby robić pod górkę, po imieniu nazwisku i dacie urodzenia?
Chciałabym załatwić wszystko szybko i mieć go z głowy.

A tak od strony emocjonalnej Wam powiem tak, mówili mi, że nie będę mogła mieć dzieci i jak się dowiedziałam, że jestem w ciąży skakałam pod sufit i nie ważne było czy on będzie ze mną czy nie. Zdziwiła mnie też reakcja moich rodziców, ani przez chwile nawet pogadanki nie miałam, jak się dowiedzieli zrobili imprezę. Życzę wszystkim samotnym mamuśkom takiego wsparcia :) Nawet chwili nie przepłakałam mimo, że minęło już 5 miesięcy (jestem w 7 miesiącu). Cieszę się z mojego okruszka jak nie wiem co. Może dlatego, że tak się bałam, że nigdy go nie będę miała... a jest :)
 
Zeby wpisac go do aktu to musi byc w urzedzie z toba. jak go nie ma to zakladasz sprawe o ustalenie ojcostwa.
Ojciec sam zrzec sie praw nie moze- o tym decyduje sad.
A o adresie to nke wiem
 
kasik ja dotrwałam!!!! :-) A w którym jesteś miesiącu??? Jeśli nie podał grupy krwi porozmawiaj z lekarzem może na zaś warto podać zastrzyk, nie wiem jakie oni maja procedury. Nie martw się na zapas żadnymi chorobami. Ciesz się ciążą i dzidziusiem przed tobą nowy rozdział życia. Czasami ciężki, ale są takie momenty kiedy dziecko wszystko nagradza z nawiązką. Ja mam pco lekarze mówili że ciężko będzie u mnie z zajściem w ciąże że powinnam się leczyć ale jakoś samo się stało, nazywam moje dziecię „prezent niespodzianka od losu. Patrząc w przeszłość te ostatnie lata wywróciły moje życie, pozmieniały się priorytety. Dziecko to rewolucja ;-) Super masz rodzinę, wiesz to co o nich piszesz według mnie powinno być normalne ale w wielu rodzinach niestety jest inaczej. A „ojciec” twojego dziecka bez komentarza …… żałosny dupek…. Wiesz to twoje życie i twoje decyzje, ja bym go podała o alimenty a jak możesz sobie pozwolić żyć bez nich można dziecku odłożyć na konto i musisz przestać się z nim kontaktować nie to nie niech spada i niech nowego zawału nie dostanie, może z tej złości go tak ściska ;-)
A prawa rodzicielskie jak go podasz za ojca to potem mu trzeba odebrać, a jak mu się odbierze to i tak na starość może do dziecka wystąpić o alimenty wtedy sąd zdecyduje czy dostanie czy nie. Ale czy chcesz żeby twoje dziecko miało ojciec nie znany? Trudne decyzje na całe życie twoje i twojego dziecka.
 
reklama
kasik:)

ja tez dotrwalam,.fajnie sie wyzalic nawet w komp,masz fajna sytuacje ze masz wsparcie rodzinny a dwa ja jestem za zalatwianiem tych spraw jesli chodzi o wpisanie ojca i alimenty, bo potem ciagnie sie smrod.... nawet w glupim rodzinnym ,masz to zalatwione to sie nikomu nie tlumaszysz z wyrokiem i zyje sie dalej
cas mija, dzieciaczki dorastaja i wszystko idzie ku przodowu, wiadomo same klody pod nogi czlowiem ma na kazdym kroku ale zycie uczy i trzeba isc do przodu


my juz do szkoly przygotowani , w zyciu nie mialam takich wakacji z dzieciakami jak te, na walizkach itp ale pozytywnie :))))

pozdrawiamy ,calusy :)
 
Do góry