Dziewczyny, jeśli są wśród was samotne w ciąży, tak jak ja... To zapraszam do rozmowy...
Mój partner zniknął. A my z maluszkiem zostaliśmy sami. Wszystkie moje marzenia o szczęśliwej ciąży przeżywanej razem z ukochanym prysnęły. Znalazłam się w zupełnie nowej rzeczywistości, która jest trudna do ogarnięcia. Staram się teraz cieszyć sama z tego maluszka mieszkającego w moim brzuszku... Ale jest mi ciężko, bo mam w sobie za dużo złych emocji, żalu, smutku, poczucia niesprawiedliwości. Nie potrafię oddzielić od siebie tych dwóch faktów. Tatuś dziecka śni mi się po nocach, mimo, że w ciągu dnia robię wszystko, żeby o nim nie myśleć.
Mam tylko nadzieję, że w kwietniu wszystko się zmieni. Zmieni się z momentem, kiedy zobaczę w końcu moją krewetkę
Mój partner zniknął. A my z maluszkiem zostaliśmy sami. Wszystkie moje marzenia o szczęśliwej ciąży przeżywanej razem z ukochanym prysnęły. Znalazłam się w zupełnie nowej rzeczywistości, która jest trudna do ogarnięcia. Staram się teraz cieszyć sama z tego maluszka mieszkającego w moim brzuszku... Ale jest mi ciężko, bo mam w sobie za dużo złych emocji, żalu, smutku, poczucia niesprawiedliwości. Nie potrafię oddzielić od siebie tych dwóch faktów. Tatuś dziecka śni mi się po nocach, mimo, że w ciągu dnia robię wszystko, żeby o nim nie myśleć.
Mam tylko nadzieję, że w kwietniu wszystko się zmieni. Zmieni się z momentem, kiedy zobaczę w końcu moją krewetkę