reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Samopoczucie mamy - dolegliwości fizyczne i nie tylko...

reklama
Ja tez caly dzien mam mdlosci, rano bylo wrecz fatalnie, teraz sie troche poprawilo. Mam nadzieje ze dlugo to nie potrwa. Juz wole ta sennosc ktora mialam wczesniej.
Musze sie przyznac ze ja tez troche wykorzystuje mojego meza, nie wiem jak dlugo bedzie mial do mnie taka cierpliwosc wiec czemu teraz z tego nie skorzystac :p
 
Ostatnia edycja:
U mnie też dzień pełen mdłości i padam z nóg, nie spałam dziś po południu.

ja jutro też będę mieć podobny dzień... w pracy od 7 do 18:30. wieczorem ledwo dowlokę się do domu


sprawa z mężem ma się tak, że mój przyszły wyjechał na narty z kolegami, wyjazd był zaplanowany i opłacony wcześniej więc nie miałam sumienia mu psuć planów. daję sobie radę 2 tygodnie sama.
 
Ostatnia edycja:
agus-kula, moze byc jak najbardziej od ciązy, ja mialam takie cmienia w pierwszej ciazy, nie wiem od czego

jedyne czego chcialabym uniknąc to zaparcia, ale wiem ze to nieuniknione :eek:
 
Ja wczoraj sie nienajlepiej czulam caly czas czulam taki ciezar na zoladku i do tego w krzyzu mnie bolalo :oo2: i na koniec dnia oczy mi sie same kleily i marzylam juz wtedy tylko o lozku :-D
Co do wykorzystywania meza to raczej go nie wykorzystuje on tylko czasem mnie tam wczyms wyrecza a tak to nadal nie moze pojac dlaczego ja bym mogla tylko spac :oo2: nie mam sil mu tego kolejny raz tlumaczyc bo wydaje mi sie ze on uwaza ze to jest tylko moja wymowka :tak: no trudno niektorym faceta to troche ciezej przychodzi zeby zrozumiec kobiete w ciazy :tak:
 
reklama
ja jutro też będę mieć podobny dzień... w pracy od 7 do 18:30. wieczorem ledwo dowlokę się do domu


sprawa z mężem ma się tak, że mój przyszły wyjechał na narty z kolegami, wyjazd był zaplanowany i opłacony wcześniej więc nie miałam sumienia mu psuć planów. daję sobie radę 2 tygodnie sama.

Widzę, że nie tylko ja wywalam na narty, jak sama nie mogę jechać... mój się wybiera pod koniec kwietnia i powiedziałam, że ma jechać i tyle, byliśmy już w tym roku razem (stamtąd przywieźliśmy sobie malucha, haha) to wytrzymam. To samo za rok. Jak nie pojedzie, to go siłą wsadzę do samolotu i tyle będzie :-D Nie widzę powodu, żeby ktoś miał sobie psuć cały rok przez to, że jestem ciężarówką :-D:-D Ale zaplanowaliśmy sobie wyjazd do Sztokholmu na maj, tylko we dwoje, jako naszą ostatnią wspólną wyprawę (no, nie wiadomo kiedy teraz pojedziemy gdzieś we dwójkę).

Co do samopoczucia, jest super, rano lekkie mdłości ale przeszły zaraz po śniadaniu. Spać mi się chce, jak zawsze - nic nowego. Kręci mi się tylko w głowie, ale to już niestety muszę przeboleć jakoś... Przestaję brać długie ciepłe prysznice i podnosić wysoko ręce, jak np. upychanie pościeli na samej górze w szafie, co rano. Teraz już wymiękam :-p
 
Do góry