to był tylko mój tok myślenia, skoro rozrzedzam krew w ciazy to wg mnie nie powinno nagle organizmu dziecka zmuszac do zageszczenia krwi bo jego organizm jest przyzwyczajony do krwi rzadkiej a nie gestej i wg mnie mogloby to wywołac jakis zator, zakrzep.. nie wiem to tylko byl moj tok myslenia
reklama
Pysia29d
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Grudzień 2009
- Postów
- 1 078
to był tylko mój tok myślenia, skoro rozrzedzam krew w ciazy to wg mnie nie powinno nktagle organizmu dziecka zmuszac do zageszczenia krwi bo jego organizm jest przyzwyczajony do krwi rzadkiej a nie gestej i wg mnie mogloby to wywołac jakis zator, zakrzep.. nie wiem to tylko byl moj tok myslenia
a Ci co maja chorobę krwi i maja całe życie rzadką.Przecież celowo sie ją zageszcze żeby nie dochodziło do krwotokow i nikt nie dostaje zatorów.moj byłychłopak miał hemofilie.
Witam. Przeczytałam dopiero kilka postów z tego tematu, bo jest ich bardzo dużo. Oczywiście postaram się przeczytać więcej bo temat jest ważny. Jednak zastanawiam się (nie atakuję tu nikogo) czy któraś z mam "nie szczepiących" zna osobiście dziecko, które na szczepionce ucierpiało. Ja myślę, że ze szczepionkami jest jak z lekami. Ile razy jesteśmy zmuszeni jakiś użyć, a gdy przeczytamy ulotkę jest tam wręcz całe litanie o efektach ubocznych. Czasami naprawdę poważnych. Jednak je stosujemy, bo korzyści przeważają. Osobiście jestem za szczepieniami, choć z dodatkowych nie biorę wszystkich. Wiem, że dziecko zaszczepione przeciwko rotawirusom i tak może zachorować, więc zrezygnowałam. Podsumowując myślę, że trzeba się kierować zdrowym rozsądkiem. Jak np. jedna z pań na początku, szczepiła ale wybierała lepszą szczepionkę.
Ostatnia edycja:
przeczytaj cały wątek a znajdziesz tutaj mamy z dziecmi z nopami i takie ktore dzieci z nopami maja w rodzinie
pysia ale ja mam wlasnie za gesta krew i dlatego musza ja rozrzedzac wiec dlatego uwazam ze podanie witaminy k mojemu dziecku moze byc ryzykowne
pysia ale ja mam wlasnie za gesta krew i dlatego musza ja rozrzedzac wiec dlatego uwazam ze podanie witaminy k mojemu dziecku moze byc ryzykowne
Nie szczepię
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 4 Kwiecień 2011
- Postów
- 253
Ja jestem mamą dziecka po nopie, wcześniej nie miałam o tym pojęcia i też uważałam szczepienia za cud medycyny, ale gdy zaczęła się poszczepienna gehenna, tak zdanie mi się odmieniło i okazało się, że nas, pokrzywdzonych rodzin, jest dużo dużo więcej.
Ze szczepieniami jest taka różnica odnośnie leków o których Aga piszesz, że te leki, obarczone litanią skutków ubocznych, bierzemy na własną odpowiedzialność,a do szczepień jesteśmy przymuszani, a teraz, w myśl nowej durnej ustawy, pod przymusem bezpośrednim.
Ze szczepieniami jest taka różnica odnośnie leków o których Aga piszesz, że te leki, obarczone litanią skutków ubocznych, bierzemy na własną odpowiedzialność,a do szczepień jesteśmy przymuszani, a teraz, w myśl nowej durnej ustawy, pod przymusem bezpośrednim.
Czy moglabym prosic o link do tej nowej ustawy ktora zmusza do szczepien?
U mnie w skrzynce (dwa miesiace temu) tez znalazlam wezwanie do przychodni na szczepienie ale do tej pory tam sie nie pojawilam i narazie jest cisza..
U mnie w skrzynce (dwa miesiace temu) tez znalazlam wezwanie do przychodni na szczepienie ale do tej pory tam sie nie pojawilam i narazie jest cisza..
Czy moglabym prosic o link do tej nowej ustawy ktora zmusza do szczepien?
U mnie w skrzynce (dwa miesiace temu) tez znalazlam wezwanie do przychodni na szczepienie ale do tej pory tam sie nie pojawilam i narazie jest cisza..
Ustawa o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi - 2012 - Tekst jednolity - Prawo Legeo
Albo tutaj możesz pobrać ustawę - pobierz PDF opisany jako "tekst ujednolicony"Internetowy System Aktów Prawnych
reklama
Witam Was, ja tez zamierzam nie szczepić, a przynajmniej nie w szpitalu zaraz po urodzeniu i na pewno nie na wszystko... Zastanawiam sie jak to jest z tym GBSem,bo przy pierwszej ciąży mialm i pewnie teraz tez mi wyjdzie, czy leczy sie to w ciąży jeszcze (tak mi koleżanka mowi) czy w trakcie porodu(ja tak miałam). A może jest jakaś metoda(żeby nie zaszkodzić Maluszkowi...) leczenia bez antybiotykow??
Podziel się: