- Dołączył(a)
- 11 Czerwiec 2010
- Postów
- 6
Witam,
proszę o pomoc, gdyż nie wiem już co robić. Moja córa ma 2 lata i 9 miesięcy, była zawsze szczepiona zgodnie z kalendarzem szczepień. Zawsze po jednym szczepieniu od razu umawiałam ją na następne, aż po którymś (gdy miała ok 1,5 roku) usłyszałam, że to na razie koniec i mamy się zgłosić jak mała będzie miała 6 lat.
Przekonana, że wszystko jest w porządku nie zajmowałam się tematem aż do momentu, gdy przeprowadziliśmy się za granicę. Dziś, podczas pierwszej wizyty w lokalnej przychodni, wraz z pielęgniarką porównywałam zapisy w naszej książeczce zdrowia dziecka z tutejszym programem szczepień. I cóż się okazało? Otóż w książeczce nie jest wpisana ostatnia dawka szczepienia DTP - IPV. Tymczasem, według polskiego kalendarza szczepień to szczepienie powinno było zostać wykonane między 16 a 18 miesiącem! Pielęgniarka od razu umówiła moją córę na szczepienie na przyszłą środę.
W związku z zaistniałą sytuacją mam dwie poważne obawy:
1. Nie jestem w stanie ustalić, czy szczepionka faktycznie nie została podana, czy to tylko błąd w dokumentach (nie pamiętam na co było ostatnie szczepienie, ale za to do dziś pamiętam, że pielęgniarka, która się nami zajmowała była niesamowicie roztrzepana). W związku z tym chciałabym się dowiedzieć, czy ewentualne zdublowanie szczepienia niesie ze sobą jakieś niebezpieczeństwo.
2. Z tego co czytałam na temat tej szczepionki, jest ona dopuszczona do użytku tylko u dzieci do 3 r.ż. Chciałabym więc wiedzieć, jak wygląda bezpieczeństwo podania tej szczepionki u dziecka, które już tę granicę niemalże osiągnęło.
Bardzo proszę o odpowiedź.
proszę o pomoc, gdyż nie wiem już co robić. Moja córa ma 2 lata i 9 miesięcy, była zawsze szczepiona zgodnie z kalendarzem szczepień. Zawsze po jednym szczepieniu od razu umawiałam ją na następne, aż po którymś (gdy miała ok 1,5 roku) usłyszałam, że to na razie koniec i mamy się zgłosić jak mała będzie miała 6 lat.
Przekonana, że wszystko jest w porządku nie zajmowałam się tematem aż do momentu, gdy przeprowadziliśmy się za granicę. Dziś, podczas pierwszej wizyty w lokalnej przychodni, wraz z pielęgniarką porównywałam zapisy w naszej książeczce zdrowia dziecka z tutejszym programem szczepień. I cóż się okazało? Otóż w książeczce nie jest wpisana ostatnia dawka szczepienia DTP - IPV. Tymczasem, według polskiego kalendarza szczepień to szczepienie powinno było zostać wykonane między 16 a 18 miesiącem! Pielęgniarka od razu umówiła moją córę na szczepienie na przyszłą środę.
W związku z zaistniałą sytuacją mam dwie poważne obawy:
1. Nie jestem w stanie ustalić, czy szczepionka faktycznie nie została podana, czy to tylko błąd w dokumentach (nie pamiętam na co było ostatnie szczepienie, ale za to do dziś pamiętam, że pielęgniarka, która się nami zajmowała była niesamowicie roztrzepana). W związku z tym chciałabym się dowiedzieć, czy ewentualne zdublowanie szczepienia niesie ze sobą jakieś niebezpieczeństwo.
2. Z tego co czytałam na temat tej szczepionki, jest ona dopuszczona do użytku tylko u dzieci do 3 r.ż. Chciałabym więc wiedzieć, jak wygląda bezpieczeństwo podania tej szczepionki u dziecka, które już tę granicę niemalże osiągnęło.
Bardzo proszę o odpowiedź.
Ostatnia edycja: