reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Rozwój mowy u dwulatków - kiedy zaczać się martwić?

samotna mama

Fanka BB :)
Dołączył(a)
24 Czerwiec 2004
Postów
167
Miasto
Oświęcim
Witajcie, jestem mamą dwuletniego Kacpra. Na tym formum jestem po raz pierwszy. Mam pytanie dotyczące mowy Waszych Skarbów. Troche sie tym martwie bo mój Syn jak uzywa 10 słów i to jeszce zrozumianych przez wtajemniczonych, to dobrze. Kacper jest wcześniakiem z 31 tc., lekarka twierdzi, że to jeszce nie powód do zmartwienia, że ważne że wszysto rozumie, no i nie chce mi dac skierowania do specjalisty. Nie wiem czy jestem przewrażliwiona mamą?
 
reklama
Znam wiele opowieści o dzieciach, które nie mówiły, nie mówiły, nie mówiły... aż nagle zaczęły gadać od razu pełnymi zdaniami. :confused: I nie są to opowieści dziwnej treści, tylko prawdziwe historie. Mój brat cioteczny prawie nic nie mówił do 3 roku życia, a potem jak zaczął... Na pewno jest jeszcze czas i nie ma powodów do zmarwienia, ale jeśli poczujesz się pewniej po wizycie u specjalisty, to na Twoim miejscu bym w to zainwestowała i poszła nawet prywatnie...
 
Moja znajoma ma podobną sytuację, jej synek ma już ponad 2,5 roku i dalej niewiele, na razie się dowiedziała że logopedzi do 3 lat właściwie nic nie robią, mówią że w tym wieku jeszcze ma czas.
Może prywatnie jakiś się zainteresuje, tylk nie wiem jak z wykonywaniem ćwiczeń, może starsze łatwiej namówić, bo jednak są to w większości ćwiczenia wymagające czynnego udziału dziecka.
Czytałam gdzieś że można robić masaże ust, języka i szyi pomagające w nauce mowy, ale nigdzie sie nie dokopałam jak coś takiego robić.
 
ja jestem przykładem... kompletnie nic nie mówiłam do 3 roku zycia (no, oprócz mam a i tata ;-) ) ale jak zaczęłam gadać po 3 urodzinach, to cały czas i właśnie pełnymi zdaniami!!!
ja jeszcze nie martwiłabym się..
 
to i ja dodam coś na pocieszenie - moja koleżanka też była małą "niemową" - używała niewielu sylab, bo nie można było powiedzieć, że to słowa. Rozumiała ją tylko matka. Jak poszła do przedszkola i musiała się dogadywac z rówieśnikami i paniami, to od razu zaczęła pełnymi zdaniami. Dziś prowadzimi dłuuugie rozmowy;-). Chyba nie masz się czym martwić, tym bardziej, że piszesz, że Twój maluszek to wcześniak. Poza tym - jak koleżanki wyżej - znam wiele takich opowieści o dzieciach, które później zaczynały mówić. Ja bym się nie martwiła.

pozdrawiam
nikita
 
Jeżeli ktoś jest zainteresowany to mogę wysłać w jaki sposób robić dziecku masaże warg, twarzy, policzków, języka itd. Dostałam takie materiały od logopedy.
 
ja chętnie zobaczę jak coś takiego wygląda :),
na maila możesz przysłać?
 
Ostatnia edycja:
reklama
NIe ma problemu jutro do wszystkich zainteresowanych prześlę, muszę zabrać do pracy i zeskanować. Magdabial poproszę o Twój adres mailowy.
Pozdrawiam
 
Do góry