reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Rozwój fizyczny, emocjonalny i intelektualny naszych pociech

reklama
Kania Łukasz od dawna nie lubi się ubierać ani jak wychodzimy z domu ani po kąpieli. Teraz nawet już lepiej jest ale wcześniej takie histerie urządzał że głowa mała i podobnie jak u happy o każdy zatrzask w pajacyku toczyliśmy wojnę heh.
Moje dziecko jedynie lubi się rozbierać jak widzi albo słyszy że leję wodę do kąpieli;-) No i ostatnio sam zaczyna próbować czapki zakładać albo buty.
 
nice nasza dlugo na mnie ''baba'' mówiła i wogóle na dziadka też i na moją siostrę Beatę tak samo ale od paru dni coraz częściej słyszę ''mama'' :-) i dziadek jest już ''dada''czy coś w tym stylu tak więc rozkręca się powoli gaduła mała :-)
Z ubieraniem u nas nie jest źle wystarczy ze powiem że idziemy na dwór to mi pokazuje gdzie są buty i reszta,a jej samodzielne ubieranie to wygląda na razie kiepsko bo wszystko na ramiona sobie zarzuca ale buty to czasami jej się uda założyć tylko że to zależy od butów.A ubieranie po kąpieli to róznie czasem piszczy a czasem pięknie tak więc to od zmęczenia tu akurat zależy.
 
haa hha świetne dialogi :) i super, dziulka, że tak łatwo z jednogo na drugi język przechodzi
a słowa kocham to wam zazdroszcze ;) a co mogę\
u nas podobnie jak u nice, dużo osób to mama :) z mówieniem dalej nic do przodu,
co do ubierania, to u nas histeria jest, ale ostatnio mamy sposób, przed snem jest zawsze bajka i mówimy, że idziemy na bajeczkę tylko szybciutko się ubierzemy i nawet pomaga by na bajke szybko pobiec :)

no i chwale się, kupiłam puzzle 24 elementy taki papierowe z trefla i układamy razem, jestem pod wrażeniem, bo bardzo ładnie mu idzie, dopasowuje sam, czasem trzeba podpowiedzieć gdzie lub pomóc złączyć, ale taka dumna jestem, że sam szuka a jak nie może znaleźć to pokazuje na obrazku żeby mu taki podać :D
 
u nas z ubieraniem Leane kombinuje..ostatnio przylapalam ja jak probowala sobie ubierac spodnie na podlodze:) a buty raz na trzy ubierze dobrze:))) ledwo wrocimy ze spaceru to w windzie je odpina:))) a co do ubierania po kapieli to wie ze musi sie ubrac i tylko machanie nozkami zabojcze dla nas jest:pppppppp bo nas kopie ale to z radochy:)))nawet jak zmeczona to oczka trze ale ubierac sie daje.
dzisiaj za to przy kolacji nei bylo mowy zebym ja karmila. ona SAMA i koniec, zabrala mi wdelczyk i koniec dyskusji.
 
Gratulacje dla wszystkich dzieciaczków bo pięknie się rozwijają :-)

To i ja się pochwale moim skarbem ;-) Mowa u nas nie jest na pierwszym planie, a zakres słów raczej ograniczony mama, tata, dada, baba, kaka, no i oczywiście pare wyrazów w swoim własnym języku np. oleole :-p Poza tym mamy nietypowy repertuar naśladowanych zwierzątek bo sowa i tygrysek :rofl2: Generalnie komunikacje jest głównie poprzez palec wskazujący, pokaże wszystko co chce, no i wszystko rozumie. Ostatnio hitem jest "która godzina" a Patryk pokazuje na przegub ręki, tylko zegarka mu brakuje :-D Pokazuje już prawie wszystkie częście ciała i garderoby ;-) i też mamy próby samodzielnego ubierania, najbardziej lubi zakładać szalik, czapke i okulary przeciwsłoneczne :-p A buty zakłada sobie na ręce i bije brawo :laugh2:

To tak w skrócie ;-)

nice,
kiedyś czytałam że dla takich dzieciaczków jak nasze słowo "mama" często oznacza nie tyle własną rodzicielke, co osobe bliską, którą kocha, a więc "mamą" może być i tata i babcia a nawet niania czy rodzeństwo. U nas akurat "tata" jest na topie ... tylko troche dziwinie to wygląda jak odbieram go ze żłobka a on woła "tata dada" :eek::confused2::-D Mama też mówi ale jak mu się jakas krzywda dzieje :sorry:
 
u nas z ubieraniem o dziwo nie ma trgedii, a wręcz przeciwnie. Po kąpieli Alicja grzecznie daje sie przygotowac do snu a przed jakimkolwiek wyjściem krzyczy na mnie, żebym ją szybciej ubierała, bo jej na zewnątrz śpieszno ;-) samo ubieranie wygląda u niej tak, że wszystko co znajdzie zakłada na głowę :ninja2: a potem dumna idzie do lustra sprawdzić jak wygląda i całuje "lale" w odbiciu. To się nazywa samouwielbienie dopiero. Wyjątkiem są buty, które lądują tak jak u Ptysia ROXI na rękach :-D
 
Jejuuuu,ale te "nasze" dzieciaczki się rozwijają:-):-D:tak:

U nas ubieranie jest już ok. Kiedyś były wielkie ryki,ale od jakichś 2 tygodni nie jest źle. stoi(leży) spokojnie i czeka aż go ubiorę.
Franek też próbuje się sam ubierać,ale (oprócz butów i skarpetek) wszysto zakłada sobie na szyję-jak szalik:-)


Z mową jest jak u Idy,dawidowe niewiele słów-generalnie tylko mama,tata. Babcia nie mówi,bo niewiele się z nią widzi.
Ale pocieszam się,że pewnie będzie podobnie,jak u Kuby-martwiłam się,kiedy zacznie mówić,a jak zaczął,to zastanawiałam się,kiedy przestanie trajkotać:-D:-D:-D:-D


Całuśny Franuś jest bardzo-zwłaszcza dla tatusia. A jak się mu "żalę",że tylko tacie daje buziaki,to łaskawie podejdzie i mnie pocałuje;-)

Z pokazywaniem jest różnie. Jednego dnia potrafi pokazać,gdzie jest Franek,mama,tata,Kuba,Kubuś Puchatek,a innego dnia pokazuje wyłącznie na siebie,o kogokolwiek bym nie spytała:dry:.
 
no to Agusia nienawidzi ubierania. w piżamkę jeszcze w miarę ale tak to jest tragedia. sama to owszem uwielbia ale jak ja chce to już jest afera. za to rozbiera się perfekcyjnie. zreszta często jak rano do niej wstaję to spodenki i bluzka są na podłodze a Agusia zadowolna w samej pieluszcze siedzi....
 
reklama
Oliwia też rozbierać się uwielbia, zwłaszcza spodnie i chodzi tak ze spuszczonymi przy łydkach:-D:-D:-D:-D
Pajaca sama rozepnie ale body jeszcze nie.
 
Do góry