reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

rozszerzanie diety maluszków

Korniszonek też jada "nasze" ziemniaki ;) Najczęściej w weekendy, bo wtedy jadamy w domku albo u rodziców. Zawsze coś dostanie :) Je też rosołek z makaronem, chałkę, chlebek z serkiem topionym, czasem dostaje herbatnika namoczonego w herbacie, biszkopty, które weszły do menu na stałe i generalnie też dajemy mu często dorosłe jedzonko, przynajmniej do spróbowania. Jestem ostrożna i obserwuję go, ale jeszcze ze trzy, cztery m-ce i Kornelek będzie jadł z nami, tylko łagodniej i mniej tłusto.
 
reklama
elfiko mamy dzieci w podobnym wieku a od pewnego czasu u nas strajk jedzeniowy, dlatego ciekawa jestem ile w ciagu doby i co je teraz Twoj Maluszek, martwie sie czy nie je za malo w stosunku do innych dzieci ( jego waga to zaledwie 7kg!)  :(
 
Ladybird pisze:
elfiko mamy dzieci w podobnym wieku a od pewnego czasu u nas strajk jedzeniowy, dlatego ciekawa jestem ile w ciagu doby i co je teraz Twoj Maluszek, martwie sie czy nie je za malo w stosunku do innych dzieci ( jego waga to zaledwie 7kg!) :(

kochana to Cie uspokoje- Weronika ważona była w piątek i waży 7,500 wiec niewiele wiecej, lekarka mówi że jesli nie choruje czesto, troszke przybiera a przedewszystkim nie traci na wadze to nie ma sie czym martwić, niektóre dzieci w wieku naszych maluszków juz mają mniejsze przyrosty masowe a szczególnie te maluszki które należa do tak zwanych drobniaczków.
U nas kryzysy i strajki jedzeniowe czesto sie powtarzały a bywały dniże mała nic nie jadła9 pierwszy posiłek jadła o 5 rano a nastepny jaki raczyła zjesc to była godzina 18sta)
teraz mamy te strajki zupkowe , dzisiaj znowu porażka nie zje i tyle, dałam jej w końcu kisiel na soku z kleikiem
a plan żywieniowy mamy taki:
7.00 200 ml mleka
9.00 deserek ( nie cały słoiczek - około 100ml) z łyżeczka lub dwiema kaszki, 100ml herbatki
12.00 200ml mleka
16.00 ten nieszczęsny obiadek, czasem zje roche czystego rosołku ale góra 100ml a tak to pociara troszke marchewki i na deserku lub kiślu sie kończy
17.30 jakis owoc jabłko lub banan jakis mus czy ewentualnie jak nie je wcześniej to kisiel, dwa trzy chrupki kukurydziane, sok 100ml
19.30 240 ml mleka z kaszka ( wychodzi tego około 270 ml i mała je wszystko ) i to ostatni posiłek
czasem w nocy sie budzi to daje jej troche herbaty lub wody

czasami w przerwie miedzy posiłkami jak bardzo marudzi to daje jej jeszcze tego chrupka i pic , polubiła soki i dużo ich pije
rano dziobie z nami sniadanie- dzisiaj chalki troche z maslem, wczoraj chlebek z serkiem
jak wczesniej jadla zupki( bo dopiero od trzech tygodni protestuje) to potrafiła takiej miesnej zjesc nawet 200 ml a teraz strajk

 
no i Weronika uwielbia mleko, pije tyle ile jest w butelce, do dna zawsze, Kiedys miała kolki i mleka nie lubiła bo ją po nim brzuch bolał a teraz uwielbia. Zawsze wiec mam deske ratunkową i jak nic nie chce jesc to daje jej mleko.
 
elfiko  Moja Droga, Z ta waga, to mnie pocieszylas bo Sewerynek urodzil sie tez malutki (2450g) i tak mu chyba zostanie :(, ale jesli chodzi o jedzenie.... u Ciebie to istna rewelacja!! Bylam w siodmym niebie gdyby moj tyle jadl!   Lekarka mi mowila ze dzieci w wieku naszych powinny jesc 2x200ml lacznie wszystkiego. Sewerynek je zaledwie polowe tej ilosci, a kiedys jadl 800ml na dobe. Uwielbial soczki a teraz nie chce tknac butelki (jak widzi od razu sie odwraca nawet nie sprawdzajac co tam jest!) nie chce tez pic z kubeczka niekapka ani z lyzeczki. Ale co ciekawe, dalam mu dzis w kaszce a potem na tym soczku kisiel, to jadl. Wiec nie wiem o co chodzi. Nawet herbatek nie chce pic lobuz jeden!  :mad:
Nastepne moje zmartwienie to obiadki, ktore kiedys pochlanial w ilosci 160-180ml (gestej) to teraz zje ok 100 a czasem tylko 60.
Jesli chodzi o mleko, to wypijal rano 2x120ml a teraz jest tylko 1 raz 60-90ml a zamiast drugiego mleka jest kaszka 100ml(musze przyznac ze dawalam mu kilka razy ta na mleku krowim bo chetniej je)
Deserki ktore uwielbial (czyli kleik ryzowy na mleku z tartym jablkiem) odeszly w zapomnienie.
A wieczorna kaszka to tez ruletka - raz zje cala raz polowe  :(
Ostatnio przez to wszystko wywalam mnostwo jedzenia co mnie wkorza a potem pol nocy mysle jak go nastepnego  dnia przekonac do jedzenia. Koszmar! Probuje roznych sposobow i nie wiem czym jest spowodowany jego diametralny stosunek do jedzenia. Sewerynek nie choruje wiec tymbardziej nie wiem gdzie szukac winnego. Lekarka dala mi skierowanie na badanie moczu: ogolne i z rozmazem, badanie krwi, usg brzuszka. Zrobilam na razie tylko mocz ogolny i wyszedl w porzadku. Jestem niemal pewna ze pozostale wyniki tez wyjda ok, bo synek nie wyglada mi na chorego, jest radosny i energiczny, ale zobaczymy.
U nas teraz menu wyglada w tak:

6         60-90ml mleka
8         100ml kaszki na mleku
12        60-120ml obiadku (jak juz nie chce zupki to podsuwam bakusia - to chetnie je)
15.30   100ml kisielu/deserku/jablko z kleikiem
18.30   100-130ml kaszki na mleku
W miedzyczasie ostatnio nic nie pije i nie przegryza.

Zastanawiam sie tylko nad bakusiami, bo zauwazylam ze odkad zaczelam je podawac, maly robi 1 kupke luzna (jasnozielona) a pozostale w ciagu dnia sa ok. Orientujesz sie czy to nie jest casem jakas alergia?

 
pojęcia nie mam czy to może być alergia czy poprostu jakis składnik wywołuje taki kolor kupki bo to możliwe . U nas bywają zielone kupki często i szczerze Ci powiem że jesli nie ma w nich krwi i śluzu to sie nie martwie, kupka tez zielenieje jak sie utlenia wiec jesli to np pierwsza kupka w dzien to po nocy w jelitkach długo leży i zzielenieje.
Mało je ten Twój szkrab rzeczywiście a najbardziej martwiaca jest ta mała iloc zjadanego mleka, ale jesli wyjda wyniki ok i nic małemu nie dolega a rozwija sie dobrze to widocznie już taka jego natura.
Powiem Ci w sekrecie że czytałam Twojego posta mojej mamie i ona mi powiedziała że to tak jakby czytała o mnie keidy byłam niemowlakiem. Ja do roku życia prawie wcale nie chciałam jesc i mama ze skóry wychodziła a ja wypijałam po 30 ml mleka na karmienie . Teraz żyje i jest ze mna chyba wszystko w porzadku wiec Sewerynek też wyrośnie. A jak dasz mu kiełbachy to zobaczysz jak bedzie wcinał :) pozdrawiam i trzymam za was kciuki. Daj znać co z reszta wyników
 
Moja mama tez miala ze mna 5 swiatow, bo nie chcialam nic jesc, a mleka to nawet nie tknelam (i samego nie lubie do dzis), dopiero pilam z herbatka lub z kaszka i soczkiem. Wiecznie bylam chuda. Moj maz tez mi ostatnio wyznal, ze byl najdrobniejszy w klasie. Dopiero kiedy byl w liceum zaczal intensywnie cwiczyc i odzywiac sie tak aby nabrac masy. Wiec to jest wytlumaczenie dlaczego dziecko jest takie drobne i grymasne  :( ale mimo wszystko nie jestem spokojna. Plakac mi sie chce przy kazdej wyrzucanej niedojedzonej porcji kaszy czy obiadku. Chyba poczekam cierpliwie az zacznie mowic moze sie wtedy dogadamy o co chodzi  :)
Oczywiscie dam znac co z wynikami.
Dzieki serdeczne za wsparcie  :-*
 
Ladybird a moze to na ząbki stracił apetyt? moja w pewnej fazie dziennie ledwo zjadała dwie butelki mleka 180 ml i nic wiecej!!


jesli chodzi o 'dorosłe' pokarmy to wczoraj pierwszy raz dalam Mili ziemniaki z sosem pomidorowym,w zasadzie dalam jej wczesniej ale wczoraj troszke wiecej i sensacji zadnych nie bylo
pozatym jemy juz:
-jablko surowe
-biszkopty
-ziemniaki puree,i z sosem
-chrupki kukurydziane o smaku czekoladowym bo zwykłe nie wchodzą
-sprobowala juz pyz
-chlebek
-ser żółty (dalam troche w sobote-było ok po nim)

hmm w zasadzie duzo juz dostaje z naszego jedzenia na sprobe ale nie potrafie wymienic

w kazdym razie wszystko sie przyjmuje i sensacji nie ma ;)
 
Lilka tez to bralam pod uwage, ale to dzieje sie od 3 tyg a zabkow nie widac; w nocy pieknie spi, w dzien nie jest marudny, nie leci mu litrami slinka, wiec to chyba nie to    :(

Sewerynek juz jadl
-surowe jablka, banany, marchewke, mandarynke (uwielbia)
-zupki warzywne z miesem z kurczaka i indyka 
-kaszke manna na krowim mleku
-jogurt jagodowy "dorosly"
-skorki od chleba i biszkopty z glutenem (żuje)
-serek smietankowy

i nic mu nie jest  :D
 
reklama
Ladybird pisze:
Lilka tez to bralam pod uwage, ale to dzieje sie od 3 tyg a zabkow nie widac; w nocy pieknie spi, w dzien nie jest marudny, nie leci mu litrami slinka, wiec to chyba nie to    :(

Sewerynek juz jadl
-surowe jablka, banany, marchewke, mandarynke (uwielbia)
-zupki warzywne z miesem z kurczaka i indyka 
-kaszke manna na krowim mleku
-jogurt jagodowy "dorosly"
-skorki od chleba i biszkopty z glutenem (żuje)
-serek smietankowy

i nic mu nie jest  :D


ja obstawiam ząbki !!
u mojej zębów ni widu ni słychu nie było jak to sie działo
chyba ok.1,5 miesiaca przed wyjsciem ząbka zaczeła jesc wlasnie tak chaotycznie...potem bylo znow dobrze,i tak w kolko

a jedzenie dla dzieci typu soczki tez przestałą lubic i w zasadzie jak zaczne buteleczke to sama musze ja wypic ::)
 
Do góry