reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Rozszerzamy dietę Maluszków

dobrze, że Lilcie odetkało i jabłuszko smakowało' Zośka dziś jadła zupę jarzynową z imbirem i cynamonem, smakowało jej, ale w kupie miała trochę imbiru, więc cynamon się jej trawi a imbir już nie, więc chyba jeszcze za wsześnie, żeby jej tę przyprawę podawać, jutro spróbuję z tymiankiem
 
reklama
mój głodomór wcina wszystko co zrobię i deserki ze słoiczków a na zupki w słoiczkach ma odruch wymiotny:( zresztą nie dziwię mu się bo ja też ;) trochę się zmartwiłam, że jabłka i banana nie można na surowo podawać, ja to razem blenderowałam i wcinał tak, że musiałam zabrać bo chyba nie zna umiaru ;). chociaż jak ma dość to zupke i kaszke wypluwa jak nie chce ;/
 
U nas buraczek będzie w przyszłym tygodniu (przy okazji my barszcz zjemy ;)).

Dziś Drobina dostała dynię ze słoiczka. Kupiłam tydzień temu, jak jeszcze mało moich obiadków jadła, bo chciałam spróbować, ile słoika wciągnie. No ale ona teraz już moich gęstych papek wsuwa 200 g, więc taki mały słoiczek w zasadzie pochłonęła. Może ze 2 minuty to jadła, chyba nawet nie tyle ;)

Poza tym to pięknie jest, bo musiałam być dziś na 16 w pracy na spotkaniu z tłumaczem książki, którą ostatnio redagowałam. Zeszło dwie godziny, potem sobie poszłam jeszcze do galerii, w domu byłam o 21, a Mąż w tym czasie dał Drobinie obiadek (przesunęłam na późniejszą godzinę), potem kaszkę, umył i położył spać naszą dwójkę. A ja miałam woooolneeee :D:D:D

Tyle że oczywiście NIC Drobina do tego jedzenia nie wypiła. Jeszcze jutro jej spróbuję dać herbatkę, a jak nie załapie, to jej odpuszczam. Za jakieś 2 tygodnie spróbuję znowu.
 
Lewek- tartym świeżym, tak? Bo Kac też znowu się męczy...:sorry2:

Tak :) w 6tym miesiacu już można starte jabłko. Hmm a Wy jeszcze w piątym... może daj mu mniej nie całe jabłko zreszta nie wiem, skoro on ma takie kłopoty brzuszkowe , zeby mu nie zaszkodziło. Chociaz ja pewnie nawet jakby Lila była młodsza to niepozwolilabym jej się dlugo meczyc i dalabym jej nawet to jabluszko. Szkoda dziecka.
 
Ostatnia edycja:
No to po buraczku :) Znowu 200 g wciągnięte. I to JA powiedziałam, że dość. Franek przyniósł drugą porcję jak widział, że się pierwsza kończy, bo Aniela wcale nie wykazywała chęci zaprzestania jedzenia ;)
Mięsa jeszcze jej nie chcę dawać, ale chyba czas na jakiś ryż albo kaszę w zupce.

Wychodzi mi na to, że dziecko mam wszystkożerne i nicniepijne :D
 
Irisson, 100? Nieźle!:D

Ja się martwiłam na początku, fakt. Ale widać - dziecko musi samo dorosnąć. Teraz Drobina na widok śliniaka już szczerzy dziąsła ;) Buzię otwiera tak pięknie, że jest prawie (;)) czysta po jedzeniu. I nawet zaczyna przemielać jedzenie, a nie łykać od razu. Czas na kawałki.

No a z piciem to lepiej nie mówić. Dam jej czas. Widocznie nie potrzebuje teraz pić. W końcu do tego dorośnie. Karmić ją będę min. do końca 9 miesiąca, a potem się będziemy martwić ;)
 
reklama
U nas też wreszcie widać światełko w tunelu. młoda zaczęła otwierać buźkę i zjadła z pół słoiczka. Na razie nic nie zmieniam dalej zestaw marchew, ziemniak, pietruszka. Jak już tego pochłonie słuszną porcję to dopiero nowości pójdą.

aaa i jest komunikacja. Jak mnie zobaczyła z miseczką to mlaskała ustami :)) potem widać było rozczarowanie ale po 3 lyzeczkach juz skapitulowała i zjadła
 
Do góry