reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Rozstanie

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Poczytaj trochę o współuzależnieniu. Ciężko podejmować wtedy radykalne decyzje. Wcale jej się nie dziwię, że jest skolowana.

Naprawdę skończcie już ta dyskusje, bo przyniesie to tylko więcej szkody niż pożytku.
Napisałam jej naprawdę złoty środek jak to ogarnąć, ale miała to gdzieś, więc nie dziwię się, że innym pokłady cierpliwości się skończyły.
 
reklama
Naprawdę baby zejdźcie już z tej dziewczyny...
Droga autorko, nie słuchaj rad na forum, udaj się po profesjonalna pomoc. Poczytaj o dorosłych dzieciach alkoholików, albo o współuzależnieniu. I hop do psychologa! I do mopsu po pomoc, do domu samotnej matki, szukaj pomocy gdzie sie da!
Do tego nie zwracaj uwagi na ludzi, którzy starają się wartościować Twoje problemy. Skoro dla ciebie dziecko to tragedia to tak jest i nikt nie ma prawa wciskać Ci na siłę, że dziecko to cud. Ludzie mają przekonanie, że wiedzą lepiej co dla ciebie najlepsze i probuja zawsze wciskać tobie swój własny punkt widzenia. Ale co wie o tobie obcy człowiek? Nic.
Dlatego do psychologa! I nie bój się prosić o pomoc!
Rady o pomocy z mopsu i psychologu byly już wielokrotnie poruszane w poprzednim wątku, jak również i w tym.
 
Napisałam jej naprawdę złoty środek jak to ogarnąć, ale miała to gdzieś, więc nie dziwię się, że innym pokłady cierpliwości się skończyły.
I to jest powod, żeby po niej jechać, bo nie zastosowała się bezwzględnie do twojej rady? Nie tobie i żadnej innej z tego forum oceniac jej wybory. Dziewczyna jest w trudnej sytuacji i ewidentnie sobie nie radzi, a wy jeszcze utwierdzacie ja w przekonaniu, że jest beznadziejna, najlepiej jakby zaraz z mostu skoczyła, będzie ulga dla społeczeństwa, bo i tak sama sobie jest winna. Winna gwałtu, w konsekwencji niechcianej ciąży i pobicia.
Szok!!! takie rady se w dooope wsadzcie.
 
Rady o pomocy z mopsu i psychologu miała już wielokrotnie proponowane w poprzednim wątku.
Ale i w tym miała proponowane. Tylko za pieniądze z mopsu nie wynajmie mieszkania i nie będzie żyć w luksusie. Najlepiej jak byśmy jej napisały skąd można pieniądze taczkami wywozić.

Dom samotnej matki nie, mops i alimenty nie, wynająć na początek pokój nie. Wszystko źle, więc nic dziwnego, że zostaje jej tylko nadal tam mieszkać i znosić to co do tej pory.
 
Chyba tak skoro bierzesz pod uwagę wychowywanie z nim dziecka.
Biorę pod uwagę każda z możliwości ..nie podjelam żadnej ostatecznej decyzji poza pójściem do psychologa.Bardzo mi po prostu ciężko bo spotaklismy się w momencie kiedy oboje byliśmy w najgorszym momencie życia .Kiedy na niczym nam nie zależało .Miałam tylko znajomych ,przyjaciół którzy stali się z czasem narkomanami .Tez niestety w to wpadłam .Wtedy go poznałam .Byliśmy pewni ze oprócz imprez ,znajomych i dobrego proszku nie trzeba do szczęścia nic więcej .Ale dzięki niemu zdołałam z tego wyjść i on także . Porzuciłam znajomych i zaczęłam żyć na nowo .Praca ,dom ,obowiązki .Wyszliśmy na prosta kiedy nagle wszystko zaczęło sie sypać .Gdyby nie on dalej żyłabym w tamtym towarzystwie .Być moze jestem przyzwyczajona do rozwiązywania niektórych spraw przemocą .Towarzystwo nie było kolorowe .i moze to mnie trzyma przed odejściem .Myślenie ze to jest normalne i każdemu sie zdarza mieć odchyły …mniejsza z tym zobaczę co powie psycholog .On na pewno pomoże lepiej niż tysiące innych rad i pomysłów .
 
I to jest powod, żeby po niej jechać, bo nie zastosowała się bezwzględnie do twojej rady? Nie tobie i żadnej innej z tego forum oceniac jej wybory. Dziewczyna jest w trudnej sytuacji i ewidentnie sobie nie radzi, a wy jeszcze utwierdzacie ja w przekonaniu, że jest beznadziejna, najlepiej jakby zaraz z mostu skoczyła, będzie ulga dla społeczeństwa, bo i tak sama sobie jest winna. Winna gwałtu, w konsekwencji niechcianej ciąży i pobicia.
Szok!!! takie rady se w dooope wsadzcie.
A co jej mamy pisać? Żeby z nim została? Że się samo ułoży? Jak nie dojrzeje do tego, żeby iść do psychologa (proponowanego wielokrotnie) to nikt za nią tego nie zmieni. Ja rozumiem strach przed odejściem, odcięciem. Ale przeczytaj uważnie jej wartości. Bo będzie bieda, dzieci w szkole będą się śmiać, bo będzie sama. Nie boi się, że nie da rady tylko, że będzie musiała się w lumpie ubierać. No i najważniejsze, przynajmniej dla mnie. Ona sobie może czekać na cud. Ale tam niebawem pojawi się dziecko.
 
I to jest powod, żeby po niej jechać, bo nie zastosowała się bezwzględnie do twojej rady? Nie tobie i żadnej innej z tego forum oceniac jej wybory. Dziewczyna jest w trudnej sytuacji i ewidentnie sobie nie radzi, a wy jeszcze utwierdzacie ja w przekonaniu, że jest beznadziejna, najlepiej jakby zaraz z mostu skoczyła, będzie ulga dla społeczeństwa, bo i tak sama sobie jest winna. Winna gwałtu, w konsekwencji niechcianej ciąży i pobicia.
Szok!!! takie rady se w dooope wsadzcie.
Czy powiedzenie komuś prawdy jest jechaniem po nim? Autorka miała różne propozycje rozwiązania swojego problemu ale woli bronić swojego oprawcy więc my w niczym jej nie pomożemy, bo nasze rady ma głęboko w poważaniu i chyba myślała, że wszyscy będą nad nią ojojać
 
Biorę pod uwagę każda z możliwości ..nie podjelam żadnej ostatecznej decyzji poza pójściem do psychologa.Bardzo mi po prostu ciężko bo spotaklismy się w momencie kiedy oboje byliśmy w najgorszym momencie życia .Kiedy na niczym nam nie zależało .Miałam tylko znajomych ,przyjaciół którzy stali się z czasem narkomanami .Tez niestety w to wpadłam .Wtedy go poznałam .Byliśmy pewni ze oprócz imprez ,znajomych i dobrego proszku nie trzeba do szczęścia nic więcej .Ale dzięki niemu zdołałam z tego wyjść i on także . Porzuciłam znajomych i zaczęłam żyć na nowo .Praca ,dom ,obowiązki .Wyszliśmy na prosta kiedy nagle wszystko zaczęło sie sypać .Gdyby nie on dalej żyłabym w tamtym towarzystwie .Być moze jestem przyzwyczajona do rozwiązywania niektórych spraw przemocą .Towarzystwo nie było kolorowe .i moze to mnie trzyma przed odejściem .Myślenie ze to jest normalne i każdemu sie zdarza mieć odchyły …mniejsza z tym zobaczę co powie psycholog .On na pewno pomoże lepiej niż tysiące innych rad i pomysłów .
To prawda, nie musisz sama teraz podejmować żadnych decyzji.
Psycholog ci pomoże ułożyc swoje życie i na pewno podpowie, gdzie konkretnie szukać pomocy. Poszukaj w twoim mieście poradni psychologicznej na NFZ.
 
Biorę pod uwagę każda z możliwości ..nie podjelam żadnej ostatecznej decyzji poza pójściem do psychologa.Bardzo mi po prostu ciężko bo spotaklismy się w momencie kiedy oboje byliśmy w najgorszym momencie życia .Kiedy na niczym nam nie zależało .Miałam tylko znajomych ,przyjaciół którzy stali się z czasem narkomanami .Tez niestety w to wpadłam .Wtedy go poznałam .Byliśmy pewni ze oprócz imprez ,znajomych i dobrego proszku nie trzeba do szczęścia nic więcej .Ale dzięki niemu zdołałam z tego wyjść i on także . Porzuciłam znajomych i zaczęłam żyć na nowo .Praca ,dom ,obowiązki .Wyszliśmy na prosta kiedy nagle wszystko zaczęło sie sypać .Gdyby nie on dalej żyłabym w tamtym towarzystwie .Być moze jestem przyzwyczajona do rozwiązywania niektórych spraw przemocą .Towarzystwo nie było kolorowe .i moze to mnie trzyma przed odejściem .Myślenie ze to jest normalne i każdemu sie zdarza mieć odchyły …mniejsza z tym zobaczę co powie psycholog .On na pewno pomoże lepiej niż tysiące innych rad i pomysłów .
Idź do psychologa, to jest dobre posunięcie. I uwierz w siebie. Bez względu na to czy zostawisz sobie to dziecko czy nie to nie zasługujesz na takie traktowanie i uwierz mi ono nie jest normalne. Masz pracę, więc jak zdecydujesz się oddać dziecko możesz na początku iść na zwykły pokój. A jeżeli postanowisz wychować idź do domu samotnej matki. Nie siedz w domu, bo oprócz toksycznego faceta masz też toksyczną matkę. Może życie na koszt państwa wydaje ci się teraz kiepskim pomysłem, ale serio lepiej zacząć od tego niż tkwić w takim chorym układzie. Im szybciej to zrozumiesz tym lepiej.
 
reklama
Brawo, że wiesz bardzo dużo o współuzależnieniu [emoji106]
Podlinkowałam twój ostatni komentarz.... "Dziewczyno włącz się, życie to nie bajka, masz priorytety na poziomie dziecka z podstawówki... Dziecko to nie tragedia itd itd" to są rady od serca?

Przykre to, że to są Twoje rady od serca. Na pewno sama chciałabyś takie usłyszec.
To radzę orzeskrolowac te wcześniejsze, gdzie są podane na tacy instytucje gdzie trzeba się zgłosić, rady o udaniu się do psychologa a autorka narzuca że włazimy z butami w jej życie 🤦‍♀️
 
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry