reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Rowerek biegowy z hamulcem czy bez?

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.

First BIKE Ania

Fanka BB :)
Dołączył(a)
30 Wrzesień 2011
Postów
224
Już na wstępie Wam zdradzę, że to jeden z tych tematów, którego mówiąc o rowerach biegowych nigdy nie zabraknie.
Ciekawe jest to, że im dziecko lepiej (czytaj: też szybciej) jeździ, opinie rodziców zaczynają się zmieniać. Ci, którzy na początku wątpili - bo przecież dwulatkowi (albo nawet młodszemu, bo na biegówkach jeżdżą już i 20-stomiesięczne berbecie!) hamulec niezbędny nie jest - po kilku tygodniach szukali jak go domontować…
Wystarczyło, że parę razy zimny pot ich oblał gdy nie mogąc dogonić swojego szkraba głośno za nim krzyczeli STÓJ! bo górka, do której się malec ochoczo przymierzał była dość stroma, a on do hamowania miał jedynie własne pięty…

A wy też czasami drżycie o swoje rozpędzone maluchy? A może zawczasu rozwiązałyście problem lub nigdy kupując biegówkę do niego nie dopuścicie.
A maluchy? Szybko zrozumiały o co chodzi? Piszcie, jestem ciekawa Waszego zdania.
 
reklama
U nas hamulec bardzo sie przydawał od samego początku. Szybko zrozumiała o co z tym chodzi i nie ma problemu jak jest stroma górka albo zjazd dla wózków na chodniku - śmiało się rozpędza, a jak dla niej robi się niebezpieczna prędkość (tzn. zaczyna sie bać) to sama hamuje.
 
A no właśnie... Mata-kow dzięki za Twojego posta. A zwłaszcza: "U nas hamulec bardzo się przydawał od samego początku." Niestety wciąż wielu rodziców bagatelizuje sprawę, albo nie wierzą w to, że małe dziecko może świadomie używać hamulca.
A jest to możliwe! Maluch już po kilku próbach wie o co chodzi. Poza tym hamowanie w rowerku First BIKE nie sprawia mu problemu - hamulec bardzo łatwo się zaciska. Dźwignię można też dopasować do wielkości rączki dziecka.

Zobaczcie na filmie jak Maciek posługuje się hamulcem. Jest już zaprawiony w szarżowaniu, ale wierzcie mi, początkującym idzie to równie łatwo :-)

[video=youtube;OoDT2Ao7ryM]http://www.youtube.com/watch?v=OoDT2Ao7ryM&NR=1[/video]
 
Skoro już mówimy o hamulcach, to warto przyjrzeć im się dokładniej.
Tak naprawdę hamulec hamulcowi nierówny i należałoby porównywać nie tylko sprawę zasadniczą - "z czy bez" - ale także jaki i gdzie montowany...

To, że hamulec przedniego koła to pomyłka wie pewnie większość z nas. Dobrze jest o tym pamiętać, bo dziecko jeździ na biegówce znacznie szybciej niż na zwykłym rowerze. Gwałtowne hamowanie może więc skończyć się niebezpiecznym fikołkiem przez kierownicę.

Ale hamulce montowane na tylnym kole też wyraźnie się miedzy sobą różnią. Zwykły zaciskowy (V-brake) hamuje bardzo gwałtownie. Poza tym szczęki hamulca nie są odpowiednim rozwiązaniem dla maluchów.

Najbezpieczniejszy, jak dla mnie, jest hamulec bębnowy. Dziecko bardzo łatwo zaciska dźwignię na kierownicy, a hamowanie jest płynnie i w 100% skuteczne. Sam hamulec schowany jest natomiast w osłonie na tylnym kole. Prawie niewidoczny.

Cross_hamulec 2.jpgCross_hamulec.jpg rueck_bremse.jpg
 
Ostatnia edycja:
I jeszcze jedna rzecz:
Hamulec w rowerku First BIKE można dopasować do wielkości dłoni dziecka.

Dla tych młodszych lub drobniejszych cyklistów zmniejsza się odległość odchylenia dźwigni od uchwytu kierownicy.
Wtedy maluchowi nie tylko łatwo jest zaciskać rączkę hamulca, ale też z łatwością do niego dosięga nawet swoimi drobnymi paluszkami :-)
 
Hamulec (tak myślę) to dobra rzecz, nawet jeśli dzieciaczek nie będzie go od razu używać, bo przecież wszystkiego można się nauczyć, a później, jak już będzie większe, z pewnością będzie wiedziało do czego służy. Każdy inny rowerek ma hamulec, więc dlaczego biegówka miałaby go nie mieć?
 
Słuszna uwaga Kamlotko.

Poza tym jeszcze jedno - jak już przyjdzie czas na zmianę na zwykły rower do opanowania pozostanie tylko jedna umiejętność - pedałowanie. Dwie pozostałe - czyli utrzymywanie równowagi oraz hamowanie hamulcem ręcznym będą już doskonale utrwalone.

Dlatego potem tak łatwo przesiąść się na klasyczny rower z większymi (16-calowymi) kołami.
 
Jestem właśnie tego bardzo ciekawa, jak dziecko pierwszy raz się zachowuje po przejściu na rower z pedałami, no ale może będę mogła to zobaczyć na własne oczy :-D
 
Kamlotko, zobacz co na ten temat napisała greenland w innym naszym wątku:

Mich pierwsze spacery na biegówce zaliczył jak miał 18 m-cy. Najpierw po mieszkaniu trzymając rower między nogami ale nie siadajac na nim. Po miesiacu pierwsze spacery po parku. A potem to już migiem nauczył się jeździć, śmigać jak szalony. Zawsze w kasku rzecz jasna bo on z tych zwariowanych dzieciaków, co lubią szybką jazdę, crossową często.

Teraz Mich ma 3 latka i 1,5 tygodnia i na tydzień przed 3-urodzinami zaczał jeździć na rowerku z pedałami, oczywiście tylko na 2 kołach. Od razu przeskoczył na 2 koła, bocznych nigdy nie miał. Tata mu tylko pomaga na starcie a potem to już jedzie jak szalony. Dumna jestem z niego i to bardzo.

Dodam jeszcze, że z biegowego nie rezygnujemy póki co. Synek jeździ raz na jednym raz na drugim.

Tak wiec zmiana rowerka na zwykły jest łatwa i naturalna. Dzieje się to różnym wieku. Często jak dziecko ma 4-5 lat, bo dopiero wtedy jest wystarczająco silne na zdecydowanie cięższy rower. Ale najczęściej w roku zmiany maluch jeździ zamiennie na obu rowerach - tym dużym i wciąż na biegówce, na której jest mu jednak dużo łatwiej pomykać.
 
reklama
Czy sądzicie, że na rowerku bez hamulca te małe szkraby dałyby sobie radę równie sprawnie?

[video=youtube;lw4s2P4Q2Fg]http://www.youtube.com/watch?v=lw4s2P4Q2Fg&feature=related[/video]

Byłam pod wrażeniem jak je obserwowałam :-) Średnia wieku lekko ponad 2 latka!
 
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry