Witam rano - padam na pysk i błagam zdejmijcie ze mnie ten czołg :-( Właśnie wróciłam z męża pracy - musiałam podbić książeczkę i z zakupów - tak ze 12 kg to spokojnie niosłam
Chyba przejdę się do urzędu miasta i zarejestruję się jako wielbłąd
Emila znowu poszła spać o 1.30 - tym razem - ze smoczkiem
Dorwała się do mojego pudełka porządkowego (jak robię porządki to to co do ułożenia gdzie indziej wrzucam do pudelka i potem rozkładam na właściwe miejsca) i znalazła tam swojego smoczka którym pluła i gardziła wcześniej. Wczoraj się od niego nie chciała oderwać i cały dzień go ciumkała i z nim zasypiała
Jak mocno usnęła to jej zabierałam
Zgłupiało to moje dziecię
Paulina - ty pytałaś jak pomogłam mojej córci się odcycować? Chyba ty - przepraszam jeśli się walnęłam. A pomogłąm mojej córci tak że najpierw zabierałam jej po jednym karmieniu w dzień a potem usypiałam na cycu ale w nocy zaczęłam dawać butelke na śpiocha - po kilku próbach - dniach przeszła samoistnie na butelkę i wszystko było ok
A musiaąłm ja zdjąć z cyca bo od 5 września mam problemy z zatokami i po miesiącu musiałam wziąść mocniejsze antybiotyki które mogły jej zaszkodzić - więc tak - pomogłam jej
Ale 10 miesięcy karmienia to wg mnie wystarczający okres
mary - przytulaj, kochaj, karm z miłością (nieważne czy butlą czy cycem), mów do niej, głaszcz i pozwól spać z wami - a zobaczysz że i malutka będzie spokojniejsza
Ja jestem zwolenniczką skrajnego rozpieszczania - Karolę nosiłam na rękach jak królewnę przez pierwsze miesiące - jak stanęła na własnych nogach to spróbuj ją wziąć na ręce to ryk był
Zwyczajnie to noszenie jej się przejadło
Emilkę z kolei częściej sadzam na podłodze, nie noszę jej tak dużo to teraz mam przylepca co na ręce ciągle włazi
Powodzenia u położnej i mam nadzieję że wam coś doradzi
Caro - współczuję sytuacji z psiakiem i mężem :-(
Wiola - to sobie pospałyście
Młoda - podaj dane - dzisiaj będziesz miała jej numer ;-)