Po wyleczeniu, kiedy przyszedł wynik badania histopatologicznego, wskazujący na brak zmiany mój lekarz zapisał mnie na laparoskopię, która odbyła się po jakichś 3 miesiącach od tego czasu. To z niej wynikneło, że mam niedrożność. Właściwie od razu zaczęłam się przygotowywać do in vitro i miałam je w lipcu. Podczas leczenia byłam raz na wizycie u lekarza, którego dwie pacjentki zaszły w ciążę naturalnie po wyleczeniu tej przypadłości. Więc jeśli nie ma innych przeszkód to pewnie, że można zajść w ciążę naturalnie.