słowiczek
mama pisklaczków
Gabryśka od jakiegoś czasu ma przepuklinę pępkową. Z początku się tym nie martwiłam, bo ta przepuklina, jako jedyna sama się wchłania.
Na ostatniej wizycie u lekarza dowiedziałam się, że powinna już się wchłonąć, A u małej nie chce. Czeka nas prawdopodobnie operacja.
Naczytałam się już na ten temat w internecie, ale chciałabym coś wiedzieć jak to wygląda w praktyce.
Czy są mamusie, które to już przeszły z maluszkami???
Na co mam być przygotowana, ile trwa pobyt w szpitalu i jak to wszystko się wogóle odbywa.
Troszkę się martwię.
Na ostatniej wizycie u lekarza dowiedziałam się, że powinna już się wchłonąć, A u małej nie chce. Czeka nas prawdopodobnie operacja.
Naczytałam się już na ten temat w internecie, ale chciałabym coś wiedzieć jak to wygląda w praktyce.
Czy są mamusie, które to już przeszły z maluszkami???
Na co mam być przygotowana, ile trwa pobyt w szpitalu i jak to wszystko się wogóle odbywa.
Troszkę się martwię.