Sylwestrowa
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 31 Październik 2021
- Postów
- 1 128
W moim szpitalu jest możliwość porodu rodzinnego - ojciec wchodzi od 8cm i zostaje 2h po porodzie, ALE sala która jest sala „rodzinna” jest przekształcona na covidowa (zakażona kobieta tam rodzi) i dopiero jak będzie ta sala wolna to można z niej skorzystać - Pani covidowa ma pierwszeństwo. Trzeba dodać oczywiście 3 h na ozonowanie, dezynfekcje i wietrzenie saliAkurat to jest straszne i dla mnie nieludzkie. Ojciec to taka sama osoba jak matka, nie wyobrażam sobie, żeby mój miałby być pozbawiony pierwszych godzin z dzieckiem. A co jak się nie wyjdzie w te 2/3 dni? Ja byłam z córką pierwsze 2 tygodnie życia w szpitalu. Koleżanka urodziła wcześniaka na początku pandemii i ją wypisali po 3 dniach a potem zero odwiedzin, zobaczyli dziecko po 2 miesiącach. Ja bym nawet nie czuła, że to moje. To jest straszne i naprawdę trzeba to tępić, skargi, skargi i jeszcze raz skargi