reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

proszę pomóżcie Mai!!!

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Monia tak mi przykro że Maja znów uśpiona i ten respirator.
Wiem co czujesz.
Nawet nie wiem co mam ci napisać ze jesteś silna?? że dzielna i twarda ??Coś o tym wiem jak to jest naprawdę z własnego doświadczenia
Miejmy jednak nadzieje że może następnym razem Maja poradzi sobie z oddychaniem jak to przysłowie mówi "Nie od razu Kraków zbudowano "czy coś w tym stylu.
Jestem cały czas myślami z wami ale wiesz ze teraz sama mam kłopoty z Wiki i nie mam możliwości nawet wejść na forum (mała terrorystka)
Trzymaj się kochana ,a Marcin niech ci za wiele nie pozwala bo zbankrutuje chłopina.
Ale to prawda na handre najlepsze zakupy ja też mam zamiar sie wybrać tylko niech Wiki trochę dojdzie do siebie i robie wypad do Galaxi na małe co nie co.
19950603300114.png


200103251972.png


200601212156.png


ba8fa1b1878f226cmed.jpg


dorisw - strona domowa w Fotosik.pl
Zycie moje i Weroniki - bloog.pl
 
reklama
Oj Moniś .... scisnęło mnie w gardle od łez .....jesteś taka silna, podziwiam Cię, jesteś najwspanialszą mamą na świecie .... i to dla Ciebie Maja da radę i będzie dobrze i wzdrowieje, bo mieć taką mamę to skarb ....

Dziekuję, że napisałaś...
Chciałabym Cię przytulić, tyle Ci powiedzieć, pocieszyć ....

Będę się modlić za Ciebie i za Maję, daję Wam swoją modlitwę, pamięć oraz wiarę w wyzdrowienie Majeczki ....
Bądźcie silne kochane kobietki!

Marcin to wspaniałe, że jesteś taką podporą dla Moniki, taki mąż i ojciec to ogromne wsparcie ...
 
:-:)-:)-(ochhhhhhhhhhh takich wiadomości sie nie spodziewałam:no:

Maju kochana istotko walcz walcz walcz o swoje życie bo widać że żyć chcesz!!!!!!!!!!!

Ja każdą modlitwę oddaję za zdrowie i szczęście całej Waszej rodzinki.

Moniko ..........jestes tylko człowiekiem a nie robotem dlatego chwile słabości masz i masz prawo je mieć dobrze że wokól ciebie jest tyle dobrych ludzi którzy słowami i czynami potrafią naładować cie siłą wiarą i optymizmem.
Trzymaj sie mocno!!!!!!!!! Ściskam!!!!

A Ciebie Panie Boże proszę..................
 
Moniko Marcinie........musicie bys silni...........kazdy ma chwile zalamania i kazdy ma do tego prawo .................nami sie nie przejmujcie.............
Moze ktos sie z emna nie zgodzi ale takie jest moje zdanie ze......
to nie my tu jestesmy najwazniejsze tylko Majka a to ze jestesmy niecierpliwe i czekamy na wiesci moze zejsc na drugi plan:tak: najwazniejszy jest wasz spokoj:tak: My tu jestesmy dla Was a nie odwrotnie ;-)
My ciagle myslimy o Majce i goraco modlimy sie za jej zdrowie , sile i wiare dla Was
Ja osobiscie wierze ze bedzie wszystko dobrze po prostu kruszynka potrzebuje wiecej czasu a to ze jest juz bardziej rozumna i teskni powoduje te wszystkie zawirowania:baffled:
Bedzie wszytsko dobrze. Sciskam wszytskich mocno i zycze MMM spokojnej nocki
A dla cioteczek wielkie buziaki :-)
 
Moze ktos sie z emna nie zgodzi ale takie jest moje zdanie ze......
to nie my tu jestesmy najwazniejsze tylko Majka a to ze jestesmy niecierpliwe i czekamy na wiesci moze zejsc na drugi plan:tak: najwazniejszy jest wasz spokoj:tak: My tu jestesmy dla Was a nie odwrotnie ;-)


W zupełności się zgadzam, my jestesmy tu po to aby dodać ci wiary, otuchy, abyscie wiedzieli, że nie jesteście sami w waszych cierpieniach.
 
przykro mi , że z Majeczką znowu gorzej:-(, nie rozumię dlaczego tak jest, ze jak juz jest lepiej to potem znowu kubeł zimnej wody na głowę:no:
mam nadzieję, ze to znowu tylko chwilowe pogorszenie
będę się modlić, zeby Majeczka lepiej się poczuła:tak:
pozdrawiam i życzę dobrej nocki i oby jutrzejszy dzień przyniósł nowe dobre wiadomości
 
Hej
Troche się zasmuciłem tymi wiadomościami :-(

Pewnego czasu modliłem się w pewnej intencji i jak się polepszała sytuacja to automatycznie przestawałem, nie o to chodzi. Możliwe że Bóg poddaje nas nieustannej próbie bo ciągle „przestajemy” - jak trwoga to do Boga, a czy w naszej codzienności jest Bóg? Czy tylko w razie potrzeby.
Ja obecnie jestem na takim etapie że nie wyobrażam sobie życia bez Boga (spowiedzi, komunii itp)
Bóg nieustannie poddaje nas próbom by zobaczyć czy w każdej sytuacji będziemy szli z Nim, dźwigali godnie krzyż naszego życia. Każdy kto decyduje się iść z Bogiem przez życie musi wiedzieć że cały czas nie będzie wspaniale. Iść z Bogiem to znaczy również dźwigać swój krzyż.
Moniko jakby nie było Ty dźwigasz dzielnie swój krzyż i podziwiam Cie bardzo za to. Ciesze się również że tak wielkie oparcie masz w Marcinie.

Wierze naprawdę szczerze i głęboko że z Mają będzie dobrze. Nie wiem czy pamiętasz słowa Ewy „jeśli Jezus już zaczął działać u Majeczki to jeszcze nie koniec”
I jak wspomniałem we wcześniejszych postach – modle się dziennie słowami „Jezu dopełnij dzieła które zacząłeś – uzdrów Maję....” Uzdrowienie nie nastąpi z dnia na dzień – potrzeba cierpliwości, wytrwałości a przede wszystkim zawierzenia i zaufania Bogu.
Popatrzmy też na to z innej strony jaka sytuacja była nie tak dawno – jak wielu z nas się modliło i jaki cud się stał. Droga do uzdrowienia może być długa – ale jest możliwa. Jeśli Maja zejdzie z respiratora to pojawia się następny etap którym trzeba się zająć, potem kolejny i tak do wyjścia ze szpitala.
Co do Twojego snu to szatan szuka każdej szczeliny by się do Ciebie przedostać i mącić w życiu. Przez taki sen dostajesz załamki, przychodzisz do szpitala – kolejna załamka. Przestajesz się modlić itp. Itd. W tym momencie szatan z Tobą wygrywa. Dlatego ważne jest by w miarę często chodzić do spowiedzi i do komunii a będziesz na takim etapie że szatan nie będzie miał dostępu do Ciebie, wręcz będzie się Ciebie bał.
W tych książkach jest też jedna fajna „szatan istniej” Poczytaj a będziesz wiedziała o co mi chodzi.
Bardzo podoba mi się końcówka Twojego posta „zasłabłam” lepiej tego ująć nie mogłaś :tak:
Przeczytaj sobie Ewangelie Św. Jana 12 „Niedowiarstwo Żydów”
Modląc się dziś szczególnie pomodlę sie za te osoby które Bóg nam podsyła, w których mamy oparcie i dzięki którym funkcjonujemy.
Wam wszystkim wielkie dzięki za to że jesteście i za Wasze wsparcie - niech Bóg wszystkim błogosławi.
Amen
 
Witam i pozdrawiam! Czytam i łzy same lecą..........Módlcie sie do Św. Judy Tadeusza - to patron w sprawach beznadziejnych i niemożliwych! A jednak wierzę, że uratuje waszą córeczkę! Pa, bądźcie dzielni!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
 
Witaj kochana Moniko i wsyzscy wypowiadający się!
Cieszę,że tylu z Was jest z Moniką i jej mężem w tych trudnych dla nich chwilach...

"Jezus Chrystus jest dawcą...niczego nam nie zabiera"-usłyszymy od Benedykta XVI.
Czyż człowiek nie został stworzony aby żyć w szczęściu?? To szczęście jest dla WSYZTSKICH. Warto się nad tym zastanowić,bo cóż może oznaczac to "szczęście"??
Czy może samochód,dom,ziemie??czy moze portfel pełen pieniędzy??A moze grono przyajciół??Może...dla niektórych pewnie tak... ale czy już szczęściem nie jest
1)ŻYCIE
2)łaska Boża
3)Jego nieustanna Miłość??
To co każdy z nas przeżywa w swoim życiu to oczyszczenie i próby aby kiedyś móc stanąć i powiedzieć do Boga Jahwe : "Tato,jestem...kocham CIę"
Matka Teresa z Kalkuty(której litareturę polecam) całe życie żyła w ciemności duszy...stanie gdzie nie czuła miłości,Boga,wiarya za to cierpienie zaówno duchowe jak i fizyczne.Mimo to kochała i dawała...
"jesteśmy tyle warci ile możemy z siebie dać" usłyszymy z ust innego myśliciela...rzeczywiście . Składanie daru z siebie dla Bliźniego, czy to jest jakiś gest,szczery uśmiech cyz modlitwa, jest PRAWDZIWYM naśladowaniem Chrystusa!!!To Jezus pokazał nam jak się ofiarowywać najpiękniej!Jak być dla kogoś...
Skąd zaś czerpać tą wytrwałośc i cierpliwość??
Bóg wszczepiłw ans miłość już podczas stworzenia i Chrztu Świętego...Odradza ją razem z wiarą i andzieją podczas każdego sakramentu i modlitwy... Eucharystia jest centrum skaramentów,szczytem modlitwy. O.Pio powie: "Świat mozę istnieć bez słońce,ale nie może istnieć bez Eucharystii..." To tam jest źródło ....

Podziwiam Ciebie i twojego męża za wsyztsko co robicie....
Bądźcie dzielni bo Pan mówi:"kocham Was moje dzieci!!Ja jestem!!Odwagi!! Czy kiedykolwiek Was zawiodłem??"
Głowa do góry....czuję jak poprzednicy,że naprawdę będzie dobrze ;):-)

Z serce Wam błogosławię....
mecenas.szymek
 
reklama
podsumuje moją wypowiedź tekst czytań na dzisiaj ...Minowicie...




Czytanie:
(1 J 3,22-4,6)
Najmilsi: O co prosić będziemy, otrzymamy od Niego, ponieważ zachowujemy Jego przykazania i czynimy to, co się Jemu podoba. Przykazanie zaś Jego jest takie, abyśmy wierzyli w imię Jego Syna, Jezusa Chrystusa, i miłowali się wzajemnie tak, jak nam nakazał. Kto wypełnia Jego przykazania, trwa w Bogu, a Bóg w nim; a to, że trwa On w nas, poznajemy po Duchu, którego nam dał. Umiłowani, nie dowierzajcie każdemu duchowi, ale badajcie duchy, czy są z Boga, gdyż wielu fałszywych proroków pojawiło się na świecie. Po tym poznajecie Ducha Bożego: każdy duch, który uznaje, że Jezus Chrystus przyszedł w ciele, jest z Boga. Każdy zaś duch, który nie uznaje Jezusa, nie jest z Boga; i to jest duch Antychrysta, który - jak słyszeliście - nadchodzi i już teraz przebywa na świecie. Wy, dzieci, jesteście z Boga i zwyciężyliście ich, ponieważ większy jest Ten, który w was jest, od tego, który jest w świecie. Oni są ze świata, dlatego mówią tak, jak [mówi] świat, a świat ich słucha. My jesteśmy z Boga. Ten, który zna Boga, słucha nas. Kto nie jest z Boga, nas nie słucha. W ten sposób poznajemy ducha prawdy i ducha fałszu.


Psalm:
(Ps 2,7-8.10-11)
REFREN: Dam Ci narody w Twoje posiadanie
Wyrok Pański ogłoszę:
On rzekł do mnie: „Jesteś Synem moim,
Ja zrodziłem dziś Ciebie,
Żądaj, a dam Ci w dziedzictwo narody
i krańce ziemi w posiadanie Twoje”.
A teraz, królowie, zrozumcie,
nauczcie się sędziowie ziemi.
Służcie Panu z bojaźnią,
z drżeniem całujcie Mu stopy.

Ewangelia:
(Mt 4,12-17.23-25)
Gdy Jezus posłyszał, że Jan został uwięziony, usunął się do Galilei. Opuścił jednak Nazaret, przyszedł i osiadł w Kafarnaum nad jeziorem, na pograniczu Zabulona i Neftalego. Tak miało się spełnić słowo proroka Izajasza: Ziemia Zabulona i ziemia Neftalego, Droga morska, Zajordanie, Galilea pogan! Lud, który siedział w ciemności, ujrzał światło wielkie, i mieszkańcom cienistej krainy śmierci światło wzeszło. Odtąd począł Jezus nauczać i mówić: Nawracajcie się, albowiem bliskie jest królestwo niebieskie. obchodził Jezus całą Galileę, nauczając w tamtejszych synagogach, głosząc Ewangelię o królestwie i lecząc wszelkie choroby i wszelkie słabości wśród ludu. A wieść o Nim rozeszła się po całej Syrii. Przynoszono więc do Niego wszystkich cierpiących, których dręczyły rozmaite choroby i dolegliwości, opętanych, epileptyków i paralityków, a On ich uzdrawiał. I szły za Nim liczne tłumy z Galilei i z Dekapolu, z Jerozolimy, z Judei i z Zajordania.
 
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry