Witajcie dziewczyny, jestem tu nowa. Mam dylemat, dlatego postanowiłam napisać tu na forum. Tak w skrócie.... Trzy lata temu miałam łyżeczkowanie z powodu obumarłej ciąży w 8tc. Minęło już tyle czasu a ja nadal nie zaszłam w upragnioną ciążę... Miałam badane hormony, drożność jajowodów itp. niby wszystko ok a jednak ciąży brak. Ostatnio zmieniłam lekarza (to już trzeci) wybrałam najlepszego w mieście. Na wizycie zalecił mi zbadać LH, FSH i AMH, powiedział mi że jeśli wyniki będą dobre, przepisze mi "lek na ciążę". Zrobiłam wyniki
LH 3,3
FSH 6, 3
AMH 1, 2
Prolaktynę zrobiłam mimo że nie zalecił wynik- 27 gdzie norma do 23, 5
Ginekolog po zapoznaniu się z moimi wynikami stwierdził że są dobre, co mnie zdziwiło, bo z sieci dowiedziałam się że mój stosunek LH do FSH jest za niski, ale mój lekarz temu zaprzeczył. Prolaktyna też lekko podwyższona co nie budzi w lekarzu niepokoju. Otrzymałam receptę na Clostilbegyt... Po zapoznaniu się z ulotką jestem przerażona działaniami niepożądanymi . Chcę jeszcze zaznaczyć że mam regularne cykle i co miesiąc odczuwam owulację. Boję się nie tylko działań niepożądanych ale też rozregulowania cyklu który dotychczas jak w zegarku. Nie napisałam jeszcze co ważne, że po łyżeczkowaniu moje miesiączki poprzedzone są kilkudniowymi plamieniami, na co też lekarze twierdzą że " plamienia przed miesiączką nie są niczym niepokojącym" (progesteron niby w normie). Dziewczyny poradźcie mi, czy zdecydować się na Clo...? Panicznie boję się tego leku
LH 3,3
FSH 6, 3
AMH 1, 2
Prolaktynę zrobiłam mimo że nie zalecił wynik- 27 gdzie norma do 23, 5
Ginekolog po zapoznaniu się z moimi wynikami stwierdził że są dobre, co mnie zdziwiło, bo z sieci dowiedziałam się że mój stosunek LH do FSH jest za niski, ale mój lekarz temu zaprzeczył. Prolaktyna też lekko podwyższona co nie budzi w lekarzu niepokoju. Otrzymałam receptę na Clostilbegyt... Po zapoznaniu się z ulotką jestem przerażona działaniami niepożądanymi . Chcę jeszcze zaznaczyć że mam regularne cykle i co miesiąc odczuwam owulację. Boję się nie tylko działań niepożądanych ale też rozregulowania cyklu który dotychczas jak w zegarku. Nie napisałam jeszcze co ważne, że po łyżeczkowaniu moje miesiączki poprzedzone są kilkudniowymi plamieniami, na co też lekarze twierdzą że " plamienia przed miesiączką nie są niczym niepokojącym" (progesteron niby w normie). Dziewczyny poradźcie mi, czy zdecydować się na Clo...? Panicznie boję się tego leku
Ostatnia edycja: