reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

prośba o radę/opinię

Dołączył(a)
5 Kwiecień 2018
Postów
2
Cześć wszystkim,

Kilka słów o moim życiu, mam 27 lat. Mieszkam z partnerem już ponad 5 lat, mamy własne mieszkanie, psa. Chłopak jeszcze jest na uczelni (jest dwa lata młodszy), oboje dorabiamy sobie w pracy mając umowę zlecenie.
Dwa miesiące temu poroniłam w początkowej ciąży. Zeszłego miesiąca staraliśmy się o dziecko i nie udało się.

I teraz dlaczego potrzebuję rady/opinii? Ostatnio nachodzą mnie takie myśli, że sama nie wiem czy teraz, jest odpowiedni czas na ciąże, bo nie mam pracy stałej (ciągle szukam), partnerowi zostało dokończenie nauki. Nie możemy narzekać na finanse, bo radzimy sobie, ale wiadomo, bez stałej pracy ciężko o jakieś macierzyńskie itd. Partner mówi, żeby nie czekać, bo wiek, bo niedoczynność tarczycy i że poradzimy sobie przecież. W mojej rodzinie jest sporo problemów z zajściem w ciążę po 30. Moje ciotki długo starały się o ciąże. No i nie wiem co zrobić, czy starać się czy może poczekać na pracę i jeszcze nie wiem na co. Co o tym myślicie? Może już sama wymyślam?
 
reklama
Rozwiązanie
Ja z moim partnerem jesteśmy w dużo "gorszej" chociaż to nie odpowiednie słowo, bardziej by odpowiadało "skomplikowanej" sytuacji i też po poronieniu miałam dylemat czy to na pewno dobry czas. Ale z drugiej strony dziewczyny mają rację, zawsze znajdzie się jakieś ale. Ale też później znajdą się rozwiązania :) Uwierz mi. W pierwszą ciąże zaszłam w wieku 21 lat, studia, facet okazał się zupełnie innym człowiekiem niż ja początkowo myślałam, bez pracy, na wynajętym mieszkaniu, przerażona. Teraz z perspektywy czasu wiem, że to dziecko to najlepsze co mnie w życiu spotkało. Teraz czekam na kolejne :) I mimo, że mamy wiele problemów w życiu to cieszę się i wierzę, że sobie ze wszystkim poradzimy.
Twój chłopak się jasno opowiedział - to cenne.

Pomyśl uczciwie, czy Twoje obawy nie są związane ze strachem przed rozczarowaniem. Masz prawo bać się nieudanych starań, ryzyka kolejnego poronienia. Ale, odwlekając decyzję, tylko tracisz kolejne szanse na szczęśliwe macierzyństwo, o ile masz zielone światło od ginekologa i endokrynologa.

Napisane na LG-D620 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Ja zawsze odkładałam ciąże na lepszy moment. W końcu zdecydowaliśmy, ze on nigdy nie nadejdzie i bedzie co ma być. I jest już z nami od ponad roku małe, wrzeszczące, wymagające dziecko., które cieszy nas takimi rzeczami, ze w życiu bym sie tego po sobie nie spodziewałam[emoji4] dlatego uważam, ze im wcześniej tym lepiej. I jak czytam co piszesz to mam wrażenie, ze macie to bardziej przemyślane niż my mieliśmy[emoji3] także powodzenia Wam zycze i mam nadzieje, ze niedługo zobaczę zdjęcie Twojego pozytywnego testu z pytaniem czy to ciaża[emoji6]


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
 
Jesli masz niedoczynnosc tarczycy, to z zajsciem w ciaze moga byc problemy (aczkolwiek np ja osobiscie ich nie mialam ;) ) . Moim zdaniem, nie ma co czekac, jesli oboje czujecie sie mniej-wiecej gotowi . Nie wiadomo, ile czasu zajmie staranie sie , a co do stalej pracy - coz, nawet, jak ja znajdziesz, to tez od razu na macierzynski nie pojdziesz, bo moze bedzie Ci zal , moze bedziesz sie obawiala zwolnienia po powrocie . Tak, jak pisaly Dziewczyny, dla osob w Twojej sytuacji jest "kosiniakowe" . A rok to wystarczajacy czas, by dziecku znalezc zlobek i zaczac szukanie pracy na nowo :) .
Powiedz swojemu endokrynologowi, ze chcesz zaczac starania, lykaj kwas foliowy i nie stresuj sie , ze musisz "zajsc" ;) - potraktujcie to na zasadzie - "uprawiamy seks spontanicznie, jak bedzie ciaza, to super " :) . Czesto stres zwiazany ze staraniami o dziecko tez "blokuje" zajscie w ciaze.
 
Ja też zwlekałam i gdybalam, może jeszcze nie teraz, ale zawsze się znajdzie jakies "ale" ;). I chyba nie ma idealnego momentu. Swoją drogą ja też mam niedoczynnosc tarczycy i udało się za pierwszym razem. To był jeden dzień, jeden seks z końcem w środku i już od razu dzidzia :)

Napisane na Redmi Note 4 w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
reklama
Ja z moim partnerem jesteśmy w dużo "gorszej" chociaż to nie odpowiednie słowo, bardziej by odpowiadało "skomplikowanej" sytuacji i też po poronieniu miałam dylemat czy to na pewno dobry czas. Ale z drugiej strony dziewczyny mają rację, zawsze znajdzie się jakieś ale. Ale też później znajdą się rozwiązania :) Uwierz mi. W pierwszą ciąże zaszłam w wieku 21 lat, studia, facet okazał się zupełnie innym człowiekiem niż ja początkowo myślałam, bez pracy, na wynajętym mieszkaniu, przerażona. Teraz z perspektywy czasu wiem, że to dziecko to najlepsze co mnie w życiu spotkało. Teraz czekam na kolejne :) I mimo, że mamy wiele problemów w życiu to cieszę się i wierzę, że sobie ze wszystkim poradzimy.
 
Rozwiązanie
Do góry