reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Problemy z zajściem w ciążę :(((

Witam, przepraszam, jeśli piszę w niewłaściwym miejscu, ale jestem tutaj po raz pierwszy i może niedokładnie przejrzałam forum. Chciałam się poradzić, wygadać sama nie wiem. Mam 33 lata, kilka lat temu z powodu torbieli usunięto mi jeden jajnik – drugi działa prawidłowo. Moje pierwsze małżeństwo zakończyło się rozwodem nie mieliśmy dzieci i z perspektywy czasu dobrze, że tak się stało. Od pewnego czasu jestem po ślubie z cudownym człowiekiem, jesteśmy jak dwie połówki jednego jabłka do pełni szczęścia brakuje nam tylko maleństwa. …i tu właśnie wszystko się zaczyna. W pierwszą ciąże udało nam się zajść bardzo szybko (jakoś tak za 2 podejściem) niestety na przełomie 9/10 tyg. dowiedzieliśmy się, że serduszko naszego maleństwa przestało bić ..ciąża obumarła. Trafiłam do szpitala na zabieg łyżeczkowania, wszystko przebiegło sprawnie bez komplikacji po 3 dniach byłam w domu. Z uwagi na zabieg oraz niewielki stan zapalny nasz ginekolog kazał nam odczekać kilka miesięcy. Pierwsze podejście zrobiliśmy przed świętami nie udało się. W kolejnym cyklu dostałam pod język luteinę, która miałam brać od 16-25 dnia cyklu - nie udało się. W następnym cyklu (również z luteiną) – właśnie kilka minut temu okazało się, że kolejna próba zakończyła się niepowodzeniem.. Najgorsze jest to uczucie, kiedy czekam z nadzieją, że tym razem okres nie przyjdzie a okazuje się, że znowu się nie udało. Na lekarz powiedział, że jeśli przez dwa kolejne cykle (te, które były z luteiną) nic nie zaskoczy mamy do niego przyjść i będziemy działali inaczej. Tutaj też mam dylemat, czy maszerować do doktora, faszerować się prochami, czy po prostu odpuścić i działać na zasadzie jak się uda to się uda. Wiem, że trzy podejścia to może jeszcze nie powód do tragedii, ale boje się. Mam świadomość, że nie mam już 20 lat, mam tylko jeden jajnik poza tym z uwagi na starania tkwię w pracy, której nie cierpię, (bo umowa na stale). Każda kolejna miesiączka powoduje łzy w oczach i załamanie, że znowu nic…..
 
reklama
Cześć dziewczyny, cicho tutaj :confused:

zuza - no to za ten jutrzejszy test dzisiaj się napije :-p
bella - do soboty będzie czekała? :szok::baffled::no::angry: a koleżanki w niepewności będą, ładnie to tak :-p
bezdzietna - pochwal się kuchnią, ja mam aneks kuchenny, dosłownie 150-180 cm, także trochę za mała jak chce zrobic obiad 3 daniowy i jeszcze desery :-D
roza - ???? na innym wątku Cięwidziałam :-p:-p
skrzat - jak zdrówko?
Dziewczyny dany nie bedzie jeszcze przez jakiś czas, przedwczoraj zmarł tata :-(

kama - zapraszamy w nasze grono :tak:czy robiłaś jakieś badania? czemu Ci ot tak po prostu dał luteinę? pewnie na zasadzie wszyscy biorą to i Tobie nie zaszkodzi :-) Przykro mi z powodu straty:-( ale wszystko jeszcze przed nami :tak: kilka miesięcy to ile? Ja miałam odczekać 3 mies, ale akurat plany się pozmieniały więc dłużej czekałam, tylko jakbym wiedziała że to czekanie tak się skończy ..... nie czekałabym. Teraz już prawie 1,5 roku będzie i lipa :wściekła/y:
 
anastazja pij pij ja jutro wypiję :tak:bo już czuje lędźwie do @ ja mam w miarę dużą kuchnie ogarniam się ,dobrym pomysłem u mnie w kuchni była wyspa dużo miejsca dzięki niej mam

jak to Roza na innym wątku a tu ani słowa nie naklepie eee no nie wierze :angry:

kama witamy na Naszym wątku ,jeśli chodzi pytanie czy faszerować się czy nie ja jestem za braniem leków ,zrobieniem badań i konkretnych działań ,zwłaszcza,że wiesz ,że możesz być w ciąży a jak sama piszesz ma się już swój wiek ja kończę 32 lata w tym roku i niestety ale nie mam 20 lat ani dziecka ,żeby odpuścić i nie starać się tak konkretnie :tak:
 
Pochwaliłabym się kuchnią ale nie umiem wkleić zdjęcia :-) ha ha ha wiem wiem ciapa ze mnie ale co zrobić
Ballabella Tak się zastanawiam miałaś 4 jajeczka mąż zdrowy hormony w normie wszystko gra i buczy i mówisz że prawdopodobnie nie jesteś w ciąży. Dlaczego nie doszło do zapłodnienia czy to musi być aż tak skomplikowane dlaczego lekarze nie mogą wykryć jakiejś nie prawidłowości. Frustrujące to jest i to bardzo:no:
 
Ostatnia edycja:
Jezuniu dopiero sie obudzila:szok:o 4 sie do filmu na kanapie polozylam i odlecialam,nawet nie wiem kiedy!:wściekła/y:
anastazja-ja nie chce rozczarowania i tyle.ale w sobote Jak wredota nie przylezie to odrazu raniutko Walne testa i wy pierwsze sie dowiecie:-Dbo Jak cos moj A dopiero wieczorem:-)
bezdzietna-nö widzisz ja sama nie wiem,mozliwe jajowody nie drozne Ale tego na usg nie widac,dlatego laparoskopia.bo Co z tego ze piekne pecherzyki,ze owulacja ladna,ze endo grubiutkie,jak jajowody pozaklejane:-(no Ale sie okaze,Jak tak to odrazu czyscic beda podczas badania:-)
a wiecie Co jeszcze czytalam o Parze ktora sie 4 lata starala,i wszystko bylo ok,Ale nie mogli zajsc,Bo komorki kobiety agresywnie reagowaly na sperme,i natychmiast ja niszczyly:baffled:ale numer.
Kuchnia ma Fajny kolor,Lubie takie ciemne.
 
Czyli teoretycznie nie ważne że mi gin mówi ładne jajeczkowanie widzę duży pęcherzyk szmery bajery jak to piękne jajo nie może dolecieć tam gdzie powinno:-(
 
reklama
Witam, przed staraniami o kolejną ciąże odczekaliśmy w sumie około 5 miesięcy. Kiedy okazał o się że jestem w ciąży lekarz dał mi skierowanie na różne mniej i bardziej podstawowe badania - wszystkie wyszły w normie. Po zabiegu łyżeczkowania, kiedy doszłam do siebie również skierował mnie na przeróżne specjalistyczne badania, które również wyszły bardzo dobrze. Mnie bardziej niż wiek martwi kwestia braku jednego jajnika ..bo wiem że szanse są zdecydowanie mniejsze.
 
Do góry