Prawostronny łuk aorty u płodu

[Lonaaxx]

Hej wszystkim!
Dołączamy z córeczką do forum po wstępnej diagnozie prawostronnego łuku aorty.
Dziękuję wszystkim Paniom, które tu pisały. Wasze wpisy dały ulgę i wytchnienie skołatanym nerwom po diagnozie.
U nas prawostronny łuk został znaleziony podczas badania prenatalnego II trymestru w 22 tygodniu. Ginekolog od razu uspokajał, że reszta jest w porządku, książkowo - tylko ten łuk sprawia, że moja dziewczynka jest wyjątkowa. Mimo jego zapewnień i próśb, żebym się nie przejmowała okropnie zestresowałam się tą wiadomością. Dopiero to forum przyniosło mi trochę ulgi.
Zostaliśmy skierowane do IMiD na usg do Poradni Wad Płodu, aby ostatecznie potwierdzić ten łuk.
Okropnie się stresuję, ale mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze Musi być!
Pozdrawiam serdecznie!

 

[salidadeluna]

Hej wszystkim!
Dołączamy z córeczką do forum po wstępnej diagnozie prawostronnego łuku aorty.
Dziękuję wszystkim Paniom, które tu pisały. Wasze wpisy dały ulgę i wytchnienie skołatanym nerwom po diagnozie.
U nas prawostronny łuk został znaleziony podczas badania prenatalnego II trymestru w 22 tygodniu. Ginekolog od razu uspokajał, że reszta jest w porządku, książkowo - tylko ten łuk sprawia, że moja dziewczynka jest wyjątkowa. Mimo jego zapewnień i próśb, żebym się nie przejmowała okropnie zestresowałam się tą wiadomością. Dopiero to forum przyniosło mi trochę ulgi.
Zostaliśmy skierowane do IMiD na usg do Poradni Wad Płodu, aby ostatecznie potwierdzić ten łuk.
Okropnie się stresuję, ale mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze Musi być pozdrawiam serdecznie!

Hej!
Jako że sama jestem świeżo w temacie, to ściskam mocno! Po echo już podchodzę zdecydowanie spokojniej do tego, ułożyłam sobie w głowie, że tak naprawdę znalezienie tej anomali to wielki plus. Bo gdyby cokolwiek niepokojącego pojawiło się, jak już mała będzie na świecie, to nie trzeba będzie szukać przyczyny tylko będzie można od razu działać także głowa do góry, będzie dobrze!


PS na ostatniej wizycie prowadzącej udało się "złapać" buźkę małej w 3D i jest kopią swojej siostry, gdyby nie daty ze zdjęć usg, to bym ich nie odróżniła

 

[salidadeluna]

Cześć wszystkim!
Melduję, że 06.05 -(tydzień po terminie) sn urodziła się moja kluska - 4160g i 56 cm
Po porodzie mała była monitorowana przez 48h. W pierwszej dobie zrobione echo serca, powtórzone w dobie trzeciej, przy wypisie. Na ten moment jest wszystko dobrze, potwierdzony tylko ten prawostronny łuk aorty, reszta serduszka bez zarzutów. Na wypisie ze szpitala zalecenie konsultacji kardiologicznej za 5-6 msc. Mała połyka, nie świszczy, no zdrowe dziecko.
Stresu w tej ciąży najadłam się dużo, a wszystko skończyło się dobrze także zostawiam Wam mój happy end po "wyroku" z grudnia

 

[LadyLook]

Witam wszystkie mamy dzieci z prawym łukiem aorty i röwniez dolaczam do waszego grona.
Przy pierwszych badaniach prenatalnych w 12tyg. ciazy zdiagnozowano u mojego maleństwa prawy łuk aorty. Lekarka doświadczona z dziedziny badań prenatalnych wyjaśniła nam, że to może wiązać się z defektem genu , jednakże przy izolowanej aorcie można prawdopodobnie ta defekt wykluczuc. Strasznie mnie nastraszyła i przeszłam piekło. Poleciła mi badanie krwi NIPT , wyszedł negatywny bez zadnych nieprawidlowosci. Chociaż sie naczytałam i lekarka zaznaczyła ze tego typu badania nigdy nie dają 100% pewności. Zaleciła kolejne badania Feindiagnostik ( po niemiecku przepraszam bo mieszkam w Niemczech) . Dzisiaj je mialam będąc teraz w 16 tyg.ciazy i wszystko u dzidziusia wyszło dobrze . Narazie nie ma widocznych innych nieprawidłowości oprócz już wcześniej wykrytego prawego łuku aorty. Niby mnie ta wiadomość ucieszyła, ale jednakże martwie się by dziecko nie miało wad genetycznych jak np. Di George Syndrom. W poniedziałek mam mieć aminozytoze, czego tez bardzo sie boje. Dzięki waszym postom dowiedziałam się, że to jednak nie rzadkość mieć prawy łuk aorty. W jakimś sensie mnie to uspokoiło, ale zawsze pozostanie niepewność do momentu narodzin dziecka i kiedy pójdzie do szkoły. Bardzo będę wdzięczna za wasze wsparcie i doświadczenia.

 

[LadyLook]

Witam wszystkie mamy dzieci z prawym łukiem aorty i röwniez dolaczam do waszego grona.
Przy pierwszych badaniach prenatalnych w 12tyg. ciazy zdiagnozowano u mojego maleństwa prawy łuk aorty. Lekarka doświadczona z dziedziny badań prenatalnych wyjaśniła nam, że to może wiązać się z defektem genu , jednakże przy izolowanej aorcie można prawdopodobnie ta defekt wykluczuc. Strasznie mnie nastraszyła i przeszłam piekło. Poleciła mi badanie krwi NIPT , wyszedł negatywny bez zadnych nieprawidlowosci. Chociaż sie naczytałam i lekarka zaznaczyła ze tego typu badania nigdy nie dają 100% pewności. Zaleciła kolejne badania Feindiagnostik ( po niemiecku przepraszam bo mieszkam w Niemczech) . Dzisiaj je mialam będąc teraz w 16 tyg.ciazy i wszystko u dzidziusia wyszło dobrze . Narazie nie ma widocznych innych nieprawidłowości oprócz już wcześniej wykrytego prawego łuku aorty. Niby mnie ta wiadomość ucieszyła, ale jednakże martwie się by dziecko nie miało wad genetycznych jak np. Di George Syndrom. W poniedziałek mam mieć aminozytoze, czego tez bardzo sie boje. Dzięki waszym postom dowiedziałam się, że to jednak nie rzadkość mieć prawy łuk aorty. W jakimś sensie mnie to uspokoiło, ale zawsze pozostanie niepewność do momentu narodzin dziecka i kiedy pójdzie do szkoły. Bardzo będę wdzięczna za wasze wsparcie i doświadczenia.

 

[Myszopingwin]

Witam wszystkie mamy dzieci z prawym łukiem aorty i röwniez dolaczam do waszego grona.
Przy pierwszych badaniach prenatalnych w 12tyg. ciazy zdiagnozowano u mojego maleństwa prawy łuk aorty. Lekarka doświadczona z dziedziny badań prenatalnych wyjaśniła nam, że to może wiązać się z defektem genu , jednakże przy izolowanej aorcie można prawdopodobnie ta defekt wykluczuc. Strasznie mnie nastraszyła i przeszłam piekło. Poleciła mi badanie krwi NIPT , wyszedł negatywny bez zadnych nieprawidlowosci. Chociaż sie naczytałam i lekarka zaznaczyła ze tego typu badania nigdy nie dają 100% pewności. Zaleciła kolejne badania Feindiagnostik ( po niemiecku przepraszam bo mieszkam w Niemczech) . Dzisiaj je mialam będąc teraz w 16 tyg.ciazy i wszystko u dzidziusia wyszło dobrze . Narazie nie ma widocznych innych nieprawidłowości oprócz już wcześniej wykrytego prawego łuku aorty. Niby mnie ta wiadomość ucieszyła, ale jednakże martwie się by dziecko nie miało wad genetycznych jak np. Di George Syndrom. W poniedziałek mam mieć aminozytoze, czego tez bardzo sie boje. Dzięki waszym postom dowiedziałam się, że to jednak nie rzadkość mieć prawy łuk aorty. W jakimś sensie mnie to uspokoiło, ale zawsze pozostanie niepewność do momentu narodzin dziecka i kiedy pójdzie do szkoły. Bardzo będę wdzięczna za wasze wsparcie i doświadczenia.

Z opóźnieniem, ale chętnie Ci odpiszę, jak to u nas wygląda na ten moment. Zaraz mój syn będzie miał 18 miesięcy skończone, na razie jest zdrowotnie spoko, do tej pory chory był raz na zapalenie krtani (ale to zaraził nas jakiś mały zakatarzony farfocel, który miał rehabilitację w tym samym czasie co my - trudno było tego nie złapać). Nie wiem oczywiście, jak to będzie jak już będzie w wieku szkolnym, ale na ten moment jest bardzo ruchliwy i wydolność organizmu ma dobrą, nie widzę, by się szybko męczył. Jak będzie dalej czas pokaże, ale w sumie, jestem na ten moment spokojna akurat o to. Na poprzednich stronach dość szczegółowo pisałam, jak wypadły echa serca etc. na ten moment nic się nie zmieniło
Trzymajcie się i oczywiście monitoruj stan dziecka pod tym kątem, ale jeśli to izolowane, to naprawdę nie ma nad czym drzeć szat. Trzymam kciuki za dobre wyniki badań!

 

[123V]

Cześć dziewczyny.
Co prawda z tym forum zaznajomiona jestem od dawna, bo prawostronny łuk aorty mieliśmy wykryty przy badaniu połówkowym. Wówczas skonsultowaliśmy się z panią doktor z innego miasta, która RAA potwierdziła oraz znalazła tętnicę ALSA. Absolutnie uspokajając, że w większości przypadków ta anomalia z niczym się nie wiąże. U nas od początku było to nazwane wada izolowaną.
W międzyczasie doszły informacje, że płyn owodniowy się zwiększa, potem okazało się, że jest go już w normie. W 30 tyg mieliśmy kolejne echo serca płodu u pani doktor z ogromnym doświadczeniem, ze szpitala specjalistycznego. Prócz RAA wszystko bez zarzutów, żadnych zmian w serduszku, ale już wtedy pani doktor wspomniała, że można rozważyć poród w szpitalu specjalistycznym z dostępem do kardiologii i kardiochirurgii. Nasz lekarz prowadzący nas uspokoił i stwierdził, że nie ma takiej potrzeby.
Obecnie jesteśmy po ostatnim już echu serca , które odbyło się w 35 tyg ciąży i się załamaliśmy. Pani doktor skierowała nas na poród w szpitalu specjalistycznym ponieważ znalazła coś, czego wcześniej nikt nie widział, co może być drugim łukiem aorty , ale niestety jest to tak malutkie, że nie da się tego potwierdzić na tym etapie- do sprawdzenia po porodzie.
Czy któraś z Was miała podejrzenie podwójnego łuku aorty (teraz myślę , że może to jest po prostu ta tętnica ALSa którą widziała doktor na pierwszym echu, a na drugim ta pani doktor, która mnie kieruje na poród do ośrodka specjalistycznego już nie )… Czy któraś z Was musiała rodzić w szpitalu specjalistycznym w innym mieście z uwagi na ten łuk bądź czy najważniejsze było podejrzenie podwójnego łuku aorty DAA? Nie ma zupełnie żadnych informacji w Internecie … to forum to jedyne miejsce , które daje mi nadzieję, żeby nie zwariować, o ile już się to nie stało.
Informacje jakie udaje mi się znaleźć świadczą o tym, że nie jest to zagrażające życiu a ewentualne zabiegi przeprowadza się na późniejszym etapie życia , nie od razu … Pytanie czy w przypadku prawostronnego a podwójnego łuku wygląda to tak samo.
Będę wdzięczna za każdą informację czy ktoś miał takie podejrzenie..

 

[Pierwszedzieckokaro2]

Hej, u Nas także zdiagnozowano pławy łuk aorty. Po badaniu echa serca doszło prawdopodobieństwo lusorii. Czy któraś z Was miała taką diagnozę. Cała reszta na wydruku z badania ma opis jako prawidłowe. Dodam,że RAA wyszło nam na badaniu połówkowym dopiero. Cała reszta u ginekologa wyszła wzorowo. Czy powinnam się martwić? Teraz po badaniu echa idziemy na kontrolę do ginekologa i chce się dopytać. Ciągle się zamartwiam..