- Dołączył(a)
- 13 Sierpień 2019
- Postów
- 12
Wiem, że jest sporo wątków na ten temat, dlatego własnie potrzebuję porady.
Wg dnia ostatniej miesiączki, jestem obecnie w 5t2d ciąży.
Wg moich obliczeń, dziś jest 3t ciąży (miałam podawane Ovitrelle, bo nie pękały mi pęcherzyki, więc łatwiej mi to wyliczyć)
Robiłam już kilka razy betę, jest regularny przyrost:
1. 05.08 - 87,21
2, 07.08 - 195
3. 12.08 - 1468,23
Jutro idę wykonać kolejne badanie.
Poczytałam trochę fora i z tego co wyczytałam, zdecydowana większość dziewczyn w 5t miała znaczenie wyższą betę..
Boję się, że mój wynik, mimo, że jest niby w normie, mimo, że jest przyrost, to jednak jest zbyt niski, tym bardziej, że czytałam, że jednak należy obliczać wiek ciąży od daty miesiączki, a nie "rzekomego" zapłodnienia.
W 4t6d miałam USG - było widać pęcherzyk (2mm), ciałko żółte, oczywiście zarodka jeszcze ni widu ni słychu. Nie byłam wtedy też u swojego gina, bo ten jest na urlopie (widzimy się dopiero 31.08), a ta pani gin, nie była zbyt wylewna, nie powiedziała mi jasno, że wszystko jest ok, że nie mam się czym martwić, tylko wspomniałam o "jeszcze bardzo niskiej becie".
Panikuję, ale wiem, że nikt mnie nie zrozumie lepiej niż Wy..
Wg dnia ostatniej miesiączki, jestem obecnie w 5t2d ciąży.
Wg moich obliczeń, dziś jest 3t ciąży (miałam podawane Ovitrelle, bo nie pękały mi pęcherzyki, więc łatwiej mi to wyliczyć)
Robiłam już kilka razy betę, jest regularny przyrost:
1. 05.08 - 87,21
2, 07.08 - 195
3. 12.08 - 1468,23
Jutro idę wykonać kolejne badanie.
Poczytałam trochę fora i z tego co wyczytałam, zdecydowana większość dziewczyn w 5t miała znaczenie wyższą betę..
Boję się, że mój wynik, mimo, że jest niby w normie, mimo, że jest przyrost, to jednak jest zbyt niski, tym bardziej, że czytałam, że jednak należy obliczać wiek ciąży od daty miesiączki, a nie "rzekomego" zapłodnienia.
W 4t6d miałam USG - było widać pęcherzyk (2mm), ciałko żółte, oczywiście zarodka jeszcze ni widu ni słychu. Nie byłam wtedy też u swojego gina, bo ten jest na urlopie (widzimy się dopiero 31.08), a ta pani gin, nie była zbyt wylewna, nie powiedziała mi jasno, że wszystko jest ok, że nie mam się czym martwić, tylko wspomniałam o "jeszcze bardzo niskiej becie".
Panikuję, ale wiem, że nikt mnie nie zrozumie lepiej niż Wy..