reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Powtarzające się ciąże biochemiczne i kariotyp :(

Mi genetyk dał liste podstawowych badan, ale kazal poczekac na wyniki kariotypu (bo jesli beda nieprawidlowe, to juz wiadomo jaka przyczyna...), gdyby jednak kariotyp byl ok, w co juz nie wierze, to kazal zrobic zespol antyfosfolipidowy z toczniem ukladowym, homocysteine, bialko s i c, krzywa cukrowa i insulinową. Z tego co wiem potem jeszcze glebiej w immumologie, tzn kiry z hla c, allo mlr, cross match itp. ale to juz pewnie immunolog zleca. Na razie boje sie bardzo o ten kariotyp i tez o to, ze moje dziecko to odziedziczylo... zdrowa ciaza byla pomiedzy biochemicznymi.
czyli jesteś pod opieką genetyka, to super. Ja się pomyliłam i faktycznie do kariotypów jeszcze nie doszłam (pomyliłam z kardiolipiną). Trzymam kciuki, żeby jednak wszystko poszło pomyślnie. Jeśli pomiędzy biochemicznymi była 1 zdrowa ciąża to nawet lepiej (ja 3 biochemiczne podczas roku starań pod rząd). Najważniejsze, że jesteś dobrze zaopiekowana 😉
 
reklama
Tak, wiem wlasnie. Na razie robilam trombofilie, ktora wyszla prawidlowo, ale tutaj
nie spodziewalam sie niespodzianek, bo jednak krzepliwosc krwi zawsze miałam niską. Zobaczymy co wyjdzie w kariotypach ale 3 poronienia to juz sporo, nie wierze ze 3 wady de novo a biochemy czesto sa z powodu wad zarodka :(
biochem może być z powodu nieprawidłowego ukrwienia macicy, za małego endometrium, czy niedomogi lutealnej. Jeśli nie robiłaś badań zarodka, to nie wiesz co było przyczyną. Więc to tylko domniemywanie. Mógł być też zbyt agresywny organizm (immunologia) i od razu zwalczał zarodek. Przyczyn może być wiele, nie tylko wada genetyczna. Gdyby to było takie proste, to diagnostyka niepowodzeń położniczych byłaby jednoznaczna. Wtedy też łatwiej byłoby o konkretne plany naprawcze (leczenie). Niestety mówimy o biologii, a nie o matmie
 
biochem może być z powodu nieprawidłowego ukrwienia macicy, za małego endometrium, czy niedomogi lutealnej. Jeśli nie robiłaś badań zarodka, to nie wiesz co było przyczyną. Więc to tylko domniemywanie. Mógł być też zbyt agresywny organizm (immunologia) i od razu zwalczał zarodek. Przyczyn może być wiele, nie tylko wada genetyczna. Gdyby to było takie proste, to diagnostyka niepowodzeń położniczych byłaby jednoznaczna. Wtedy też łatwiej byłoby o konkretne plany naprawcze (leczenie). Niestety mówimy o biologii, a nie o matmie
Jasne, jak najbardziej się zgadzam. Jednak jak analizuję moją sytuacje to nic innego mi do tego nie pasuje. Progesteron w kazdej ciazy prawidlowy (przynajmniej w 2 biochemach i zdrowej ciazy bo przy pierwszej cb nie badalam), przy ostatniej cb bylam u gina i endometrium szerokie.. a co do immunologii, mam 1 dziecko po 2 cb, czyli z 3 ciazy i wtedy organizm nie zwalczal tego zarodka? Jego akurat by pominął? Do tego w tej prawidlowej ciazy zadnych problemow ze strony mojego organizmu. Dlatego wlasnie sie obawiam, bo wyglada to troche tak, jakby akurat wtedy do komorki wpadly odpowiednie chromosomy (albo tworzace translokacje zrownowazona), a w innych ciazach nie. Te straty byly tak szybko, jakby organizm nie chcial dopuscic do zagniezdzenia sie tak chorego zarodka albo zarodek bylby tak chory ze od razu obumieral (czy tam blastocysta). I sobie tak analizuje i wlasnie mi tu wychodzi, ze moze byc cos bie tak z kariotypem a genetyk uznal, ze rzeczywiscie w pierwszej kolejnosci badania genetyczne.
 
Ja bym i tak to nasienie zbadała, bo jeśli najpierw miałaś 2cb potem 1 zdrową ciąże i teraz znowu cb, to może być tak, że nasienie słabe, ale w tym jednym przypadku akurat się udało
 
Jasne, jak najbardziej się zgadzam. Jednak jak analizuję moją sytuacje to nic innego mi do tego nie pasuje. Progesteron w kazdej ciazy prawidlowy (przynajmniej w 2 biochemach i zdrowej ciazy bo przy pierwszej cb nie badalam), przy ostatniej cb bylam u gina i endometrium szerokie.. a co do immunologii, mam 1 dziecko po 2 cb, czyli z 3 ciazy i wtedy organizm nie zwalczal tego zarodka? Jego akurat by pominął? Do tego w tej prawidlowej ciazy zadnych problemow ze strony mojego organizmu. Dlatego wlasnie sie obawiam, bo wyglada to troche tak, jakby akurat wtedy do komorki wpadly odpowiednie chromosomy (albo tworzace translokacje zrownowazona), a w innych ciazach nie. Te straty byly tak szybko, jakby organizm nie chcial dopuscic do zagniezdzenia sie tak chorego zarodka albo zarodek bylby tak chory ze od razu obumieral (czy tam blastocysta). I sobie tak analizuje i wlasnie mi tu wychodzi, ze moze byc cos bie tak z kariotypem a genetyk uznal, ze rzeczywiscie w pierwszej kolejnosci badania genetyczne.
co ty się tak uczepilad tego, że masz już jedno dziecko. Na nie jednym wątku są dziewczyny, co urodziły, a potem problemy. I nie były to problemy z kariotypem. Hormony ciągle się zmieniają. Zbadał ci je lekarz przed staraniami, że wiesz, że są ok? A może po biochemię zbadalas?
Wiem jak lekarze działają. Byle nie wysłać na badania. Dobra diagnostyka polega na dogłębnym przebadaniu. Często problemow jest kilka, a nie jeden. Zrobisz jednak jak zechcesz.
 
Dziekuje ale obawiam sie ze nie w tym tkwi problem, bo w kazda cb zachodzilam za 1 razem, w zdrowa ciaze za 2 razem, przy 1 cb to nawet 3 dni przed owulacja zaszlam, tak jakby te plemniki byly sprawne (wiem kiedy jest owu bo zawsze bardzo mnie wtedy kluje jajnik i to zawsze jest 14-15 dni przed okresem) Oczywiscie jesli nic by nie wyniknelo z kariotypu to na pewno bede nalegac na to badanie ale obawiam sie ze moge jednak miec ten kariotyp rąbnięty :( dodatkowo faceci z nieprawidlowym kariotypem czesto tez maja kiepskie plemniki, a u malzonka musza dzialac jak tak szybko sa zaplodnienia. Jesli sie okaze, ze to moja wina te poronienia to bedzie masakra :(
Pamiętaj, że zapłodnienia nie oznacza jeszcze, że plemniki są sprawne, bo mogą mieć uszkodzone DNA, a to będzie prowadzić do poronień. Ja bym na początek wysłała chłopa na badania nasienia (seminogram wraz z badaniem chromatyny plemnikowej).
Błędy w kariotypie zdarzają się bardzo rzadko.
 
Dziękuję, ja oczywiscie chcę zrobic te wszystkie badania, ale to tak naprawde zalezy od wyniku kariotypu, bo jesli bylby nieprawidlowy, to wtedy nie zdecyduję sie raczej na ciążę, troche za duze ryzyko... na razie ja czekam na swoj kariotyp, maz chce zrobiv dopiero jakby u mnie byl prawidlowy, bo chyba uwaza ze to u mnie wyjdzie cos, i obawiam sie ze moze miec racje. Na razie czekam, i tak przez najblizsze kilka miesiecy nie bede probowac z ciaza, bo nie wiem co jest przyczyna poronien. Jesli kariotyp bylby bledny to wtedy bez in vitro jak dla mnie za duze ryzykp i z.moim mezem i w ogole w tym kraju..
 
Ja sądzę,że Ty za bardzo tych kariotypow się uczepilas. Moim zdaniem problem tkwi zupełnie gdzie indziej. Najczęściej w immunologii.
 
Ja sądzę,że Ty za bardzo tych kariotypow się uczepilas. Moim zdaniem problem tkwi zupełnie gdzie indziej. Najczęściej w immunologii.
Nie wiem jeszcze gdzie u mnie tkwi problem, ale po prostu obserwujac kilka forow i grup o poronieniach, dziewczyny czesto robia multum badan i biora duzo lekow, ktore nie pomagaja i na koncu okazuje sie, ze wystarczylo zbadac kariotyp... i wlasnie to wcale nie jest takie rzadkie jak mowia lekarze. Sama mialam znajoma, ktorej wyszedl nieprawidlowy kariotyp i po poronieniach ginekolodzy przekonywali ja, ze to badanie niepotrzebne bo na pewno wyjdzie prawidlowo i dopiero jak miala ciaze z wadami letalnymi, gdzie w badaniach inwazyjnych wyszla translokacja niezrownowazona u plodu, to dopiero wtedy dostala skierowanie na kariotyp :/ czasem np dziewczyny maja jedno zdrowe dziecko, gdzie w ciaze zaszly jak byly mlode i dopiero po wielu latach starajac sie o ciaze z innym partnerem okazuje sie, ze sa poronienia i ze kariotyp jednak nieprawidlowy i to u nich a wcale nie u nowego partnera :( dlatego po prostu uznalam, ze musze zrobic to badanie w pierwszej kolejnosci, bo bez tego nie rusze dalej.
 
reklama
Wg mnie pierwszym krokiem w diagnostyce ciąż biochemicznych powinno być badanie nasienia tak jak dziewczyny wczesniej pisały. To takie proste badanie i niewiele kosztuje, a wnosi wiele do diagnostyki. W czasie gdy ty czekasz na wynik kariotypu, mąż może brać suple na poprawę nasienia, zmienić dietę i styl życia... Spermatogeneza trwa około 70 dni, dlatego na porpawe nasienia trzeba czasu, a i nie zawsze te ww zmiany przynoszą efekty. W dzisiejszych czasach przyczyny niepłodności leżą 50/50 po obu stronach, a diagnostykę wykonują pary, a nie kobieta. Jeśli badacie kariotypy to tylko i wyłącznie oboje. Nie da się inaczej określić przyczyny niepowodzeń położniczych. Genetyk powie to samo.

Ale nawet kobiety z nieprawidłowym kariotypem rodzą zdrowe dzieci. Jeśli wyjdzie ci nieprawidłowy kariotyp to lekarz genetyk określi procentowe prawdopodobieństwo wad u dziecka, wtedy będziesz mogła wraz z partnerem podjąć decyzję, czy starać się dalej czy nie.
Sprawdziłabym też krzepliwość krwi, jeśli jeszcze tego nie robiłaś (wraz z mutacjami i aps) i w razie czego wdrążyłabym acard od starań, a potem heparynę.
 
Do góry