Witam Wszystkie Babki
Jestem nowa na forum, a powodem dla ktorego sie zarejestrowalam jest Aga. Wczoraj bylam swiadkiem czegos, czego nigdy nie doswiadczylam Poronienie. Moja przyjaciolka Aga i jej maz mieszkaja w Anglii.W sierpniu mieli swoj wymarzony slub,po slubie przyszedl czas na dziecko. Ciaza planowana, wszystko ksiazkowo,nareszcie 22tydz. ciazy i 1 USG w poniedz.W sobote dostalam telefon od jej meza-Aga krwawi i ma silne bole brzucha. Potrzebowali kogos, kto pomoze w tlumaczeniu j. angielskiego.Spedzilismy wieczor na pogotowiu, Age przyjeli na oddz. ginekologiczny, dzisiaj rano zrobili USG.... niestety nic sie nie dalo zrobic. Stalo sie najgorsze. Przez ostatnie kilka godzin bylam swiadkiem jak tych dwoje chwytalo sie najmniejszej nadziei ze nie wszystko stracone, a potem zadreczanie sie pytaniami co zrobili zle, jak sie z tym pogodzic i co powiedziec najblizszym?
No wlasnie - tu juz nie umiem im pomoc. Lekarz powiedzial tylko ze to poronienie naturalne, ze z Aga wszystko OK. Jak ich znam, beda sie teraz zamartwiali i szukali odpowiedzi na wszystkie DLACZEGO? Ja sama zaczelam szperac w internecie. Musze przyznac, ze wiele stron mowiacych o poronieniu moze dzialac b.depresyjne specjalnie dla kogos kto wlasnie to przezyl. I tu mam PROSBE DO KOBIET KTORE PRZEZYLY PORONIENIE i zechca pomoc Adze. Aga bedzie teraz 2 tyg. sama w domu,cala rodzina za morzem, a reszta przyjaciol pewnie zajeta swoim zyciem, martwie sie o nia ze po zajzeniu w internet najgorsze scenariusze ktore tu znajdzie przypisze sobie i bedzie sie jeszcze wiecej zamartwiac. Prosze pomozcie Adze, podzielcie sie swoim doswiadczeniem i wiedza. Chce jak najszybciej przeslac jej link na forum i zaangazowac w dialog z wami.
Aga
Chce zebys wiedziala, ze calym sercem jestem z Toba, a w calym tym nieszczesciu jakiego bylam swiadkiem jednoczego moge Ci pogratulowac - meza. Milo bylo patrzec jak sie toba opiekuje i robi wszystko aby Ci pomoc. Trzymam za Was kciuki i caluje!
Aska
Jestem nowa na forum, a powodem dla ktorego sie zarejestrowalam jest Aga. Wczoraj bylam swiadkiem czegos, czego nigdy nie doswiadczylam Poronienie. Moja przyjaciolka Aga i jej maz mieszkaja w Anglii.W sierpniu mieli swoj wymarzony slub,po slubie przyszedl czas na dziecko. Ciaza planowana, wszystko ksiazkowo,nareszcie 22tydz. ciazy i 1 USG w poniedz.W sobote dostalam telefon od jej meza-Aga krwawi i ma silne bole brzucha. Potrzebowali kogos, kto pomoze w tlumaczeniu j. angielskiego.Spedzilismy wieczor na pogotowiu, Age przyjeli na oddz. ginekologiczny, dzisiaj rano zrobili USG.... niestety nic sie nie dalo zrobic. Stalo sie najgorsze. Przez ostatnie kilka godzin bylam swiadkiem jak tych dwoje chwytalo sie najmniejszej nadziei ze nie wszystko stracone, a potem zadreczanie sie pytaniami co zrobili zle, jak sie z tym pogodzic i co powiedziec najblizszym?
No wlasnie - tu juz nie umiem im pomoc. Lekarz powiedzial tylko ze to poronienie naturalne, ze z Aga wszystko OK. Jak ich znam, beda sie teraz zamartwiali i szukali odpowiedzi na wszystkie DLACZEGO? Ja sama zaczelam szperac w internecie. Musze przyznac, ze wiele stron mowiacych o poronieniu moze dzialac b.depresyjne specjalnie dla kogos kto wlasnie to przezyl. I tu mam PROSBE DO KOBIET KTORE PRZEZYLY PORONIENIE i zechca pomoc Adze. Aga bedzie teraz 2 tyg. sama w domu,cala rodzina za morzem, a reszta przyjaciol pewnie zajeta swoim zyciem, martwie sie o nia ze po zajzeniu w internet najgorsze scenariusze ktore tu znajdzie przypisze sobie i bedzie sie jeszcze wiecej zamartwiac. Prosze pomozcie Adze, podzielcie sie swoim doswiadczeniem i wiedza. Chce jak najszybciej przeslac jej link na forum i zaangazowac w dialog z wami.
Aga
Chce zebys wiedziala, ze calym sercem jestem z Toba, a w calym tym nieszczesciu jakiego bylam swiadkiem jednoczego moge Ci pogratulowac - meza. Milo bylo patrzec jak sie toba opiekuje i robi wszystko aby Ci pomoc. Trzymam za Was kciuki i caluje!
Aska