@burczuś wiem o co chodzi. Tylko Helenka to wymarzona ciąża, taka, której w ogóle się nie czuje. To dopiero wtedy zrozumiałam słowa, że ciąża nie choroba. Do końca chodziłam w swoich spodniach. Żadnych bólu, skurczy nic. No i piękna słodka wpadeczka. To, że pojawiła się tak wcześnie to ignorancja lekarzy, z którą wciąż walczymy. Gdyby słuchali tego co mowie mogli spróbować powstrzymać przedwczesny poród. Głupio to zignorowali. Wiedziałam, że zaczyna się poród, że jest za wcześnie... To było trudne. Teraz ignorują jej wcześniactwo. Wczoraj usłyszałam od mądrego lekarza, że do 3 roku życia jej układ immunologiczny będzie kiepsko działał. Tak więc... Uzbroić się w cierpliwość...
@Mi80 oczywiście, że potrzebujemy pomocy. Tylko u nas to takie skomplikowane. Trudno określić jak taka pomoc miałaby wyglądać. Na początek muszę sobie pozrzedzic i pomarudzic, by nie trzymać w sobie napięcia, bo robię się agresywna. I trochę wolnego czasu by się przydało. A i jakieś fajne przepisy na jedzenie dla dzieci z uczuleniem na bmk... To na poczatek