Czołem Dziewczynki , ja Was podczytuje oczywiście, ale gorzej z pisaniem
, smigam teraz z małym dwa razy w tygodniu na rehabilitacje , wiec z czasem tez marnie, ale nie ma sie co oszukiwac naskrobac na naszym forum trzeba znalezc czas !
pamietam jak sama bładziłam, zadawałam mase pytan i sprawdzałam co 10 min forum - bo może ktos odpisał
Przepraszam ze tak personalnie nie dam rady Wszystkim jako tako pamietam jakie były dylematy , wiec postaram sie na własnym przykładzie odpisac.
Ktos pytał o łaczenie sterydu i leków na insulinodporność. Ja laczyłam, chociaz na własna reke, bo steryd był przepisany przez malinowskiego a glucophage od jerzak,która kategorycznie kazała mi steryd odstawic, miał jakoby podnosic insuline.
U mnie nie podnosił , bo badałam ja w ciazy co dwa tygodnie i poziom ładnie sie trzymał, chociaz i tak uwazam ze to głownie zasługa diety o niskim IG.
W kazdym razie steryd brałam chyba do 21 tygodnia ciazy ( pod koniec juz w mini dawkach 2,5 Mg) a gluco odstawiłam tak około 31 tygodnia ciaży.
Gdzies chyba pojawiło sie tez pytanie o reszte leków, ja witaminy b6 , b12 i kwas foliowy w duzych dawkach brał do konca a nawet po
ciazy, wyczytałam ze jesli dziecko odziedziczy po nas ta cholerna mutacje to tez dobrze jesli tego kwasu i witamin wiecej dostanie.
Zreszta moj gin , wszystkie te witamin przepisywał do konca ciazy.
A jesli chodzi o acard to odstawiłam w 36 według zalecen gina, podobno w pozniejszym okresie moze jakos wpływac na serduszko dziecka.
Iris ja twarnienia i takie napiecia macicy miałam chyba od 14 tygodnia, ale lekarz uspokajał ze macica tak sie przygotowuje
,
w kazdym razie u mnie to nie zwiastowała nic złego, ale wiadomo moze była bys spokojniejsza po wizycie na IP.
Tola mysle ze do tych badan warto dołozyc mutacje MTHFR - jak spojrzysz na nasze stopki, to praktycznie 90 % z nas ja ma,
a kazdy gin, który troche sie zna , przepisuje na nia heparyne, bo oprócz problemów z przyswajaniem kwasu, laczy sie tez z nadkrzepliwoscia.
Portia pochwal sie gdzie ruszacie:-), my z mezem tez uwielbiamy podróze, do tej pory od lat to one były dla mnie penia szczecia,
tteraz czekamy jak młody podrosnie zeby jemu pokazac jaki siwat jest piękny;-)
Witam Wszystkie nowe Koleżanki, ze w takich okolicznsciach
Ovi, tak ? koleznka z Londynu
, Ty chyba masz trudniej bo słyszałam ze w Angli nawet nie chca ratowac ciaz przed 12 tyg
,
a powiedz znalazłas teraz lekarza który właczy leki w nastepnej ciąży ?
KInga ja widzisz w stopce ja jestem po szczepieniach u malinowskiego, nie wiem czy one pomogły czy leki ale udało sie:-):-)
u mnie potrzeba było 4 szczepien, bo dwóch miała mlr 0, tyle ze je sama zaryzykowałam i bez konsultacji z Malinowskim , na dwie kolejny szczepionki zapisałam sie na pulowane.
Pewnie czytałas na naszym forum, ze najlepiej jak dwie od meza nie dadza rezultatów to nie ma co tracic czasu i decydowac sie na pulowane.
Barbinko tak sie ciesz!!!!, miałam własnie dzisiaj pisac sms :, co u Ciebie..teraz musi byc dobrze:-):-)
Alusiu KOchana dzieki za pamiec, Boze jak Twoj suwaczek zasuwa, oby do przodu !!!!
Gogac zaciskaj nogi , niech Mlautki jeszcze troche posiedzi, chociaz w razie czego juz bezpieczny
)
Zula ale skubane Kluski daja popalic
), moze sie ładnie odwdziecza jak beda starsze
u mnie z kolei zarłok straszny, i ładnie sypia od 20 do 6 , ale tez co 4-5 h domaga sie jedzenie.
Tylko u nas problem , bo po tacie chyba alergik bedzie, teraz juz jestesmy na mleku na recepte, bo a to wysypka na twarzy a to kupy zielone
( i poki co nic nie pomaga
Neli u nas tez pobudka 5.30-6 , wstaje ledwo przytomna, ale jak widze ten usmiech na twarzy to wszytsko mija;-)
Kochane przepraszam jak na cos nie odpowiedziałam, zaraz jeszcze raz przerze forum i w razie czego nadrobie wpisy
Esperanza nie ma problemu
, najwazniejsze ze nie uczula jupi !!!!
)
a Asiula u mnie tez były bulwy i to długo nawet ponad tydzień, podobno to dobrze swiadczy
))
Kruszka, Ewa wiem ze stras jest cały czas, ale jestescie tak daleko, juz bedzie dobrze, pozdrowienia dla Kruszynek
)