Hej,
A ja jestem jakieś 12 kg do tyłu
Przy mojej niedoczynności i Hashi czasem ciężko z wagą
Po pobycie w szpitalu i hormonach rok temu strasznie przytyłam
Dziewczyny dziś robiłam porządki w papierach - badaniach. Jeszcze przed zajściem w drugą planowaną ciążę - tę która zakończyła się obumarciem, wykonałam badania za radą miłej pani doktor z Krk, która nie była nawet ginekologiem, a reumatologiem, no ale może przytoczę parę wyników i coś się dowiem od was na ten temat. Otóż zanim poroniłam, nie mając żadnych problemów z poprzednią ciążą, a przygotowując się odpowiedzialnie do drugiej wykonałam badania:
przeciwciała tarczycowe: anty-TG mój wynik: 231,32 (wysoko!!!), a norma do: 4,11
przeciwciała tarczycowe: anty-TPO mój wynik: 119,80, a norma do 60
antykoagulant toczniowy: ujemny
p/c. p. jądrowe i p. cytoplazmatyczne ANA1: dodatni
p/c. p. jądrowe i p. cytoplazmatyczne ANA2: graniczny (w komentarzu: mogą występować m.in. przy zapaleniach tarczycy, jak moje Hashi)
p/c. p. antygenom cytoplazmy neutrofilów ANCA: pANCA: ujemny, cANCA: ujemny
p/c. p. beta-2-glikoproteinie-1: IgG: 2,35 norma: 0-20, IgM: 4,11 norma: 0-20
p/c. p. kardiolipinie: IgG: 5,78 norma: 0-10, IgM: 8,82 norma: 0-20
APTT: 33,6 norma: do 41
I jeszcze wiele innych, w zasadzie wszystkie w normie, super morfologia, tarczyca wyrównana hormonalnie, wad budowy macicy nie stwierdzono. W sumie to nie wiem, czy jest sens się zagłębiać, boję się, że nie znajdę przyczyny, czy chcę jej szukać... Jestem pogodzona ze sobą, z losem, wiem, że trzeci raz dam radę podjąć tę próbę, wiem, że może być źle, ale wiem też, że może się udać, nie chcę sobie kiedyś wyrzucać, że nie próbowałam... Zrobię wszystko, żeby uwierzyć w moje dziecko, żeby zatrzymać je tak długo, jak to możliwe, wierzę, że spojrzę mu w oczy, ale jeśli tak się nie stanie, nie chcę, żeby moje życie zostało pozbawione sensu, nie chcę zatracić się w bólu i rozpaczy, nie chcę uzależnić od niego mojego szczęścia. Nie mogę... Po prostu nie mogę...
Przytulam Was Dziewczynki, pielęgnujcie w sobie wiarę i nie opadajcie z sił, życie jest takie zaskakujące!