reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Poronienia a praca

Dołączył(a)
12 Grudzień 2024
Postów
8
Dziewczyny,

Jak sobie radzicie z pracą w trakcie starań? Szczególnie właśnie kobiety z poronieniami naukowymi, biochemiami, na leczeniu? Moja praca polega na dźwiganiu i już raz straciłam ciążę właśnie w tej pracy bo uparłam się że to nie choroba i dam radę. Ale teraz nie chcę ryzykować.. mówicie pracodawcy prawdę? Macie przez jakiś okres L4 na 80% czekacie te 3 miesiące a jak łyżeczkowanie to urlop? Osobiście dla mnie to organizacyjnie przerąbane
 
reklama
Dlatego warto znać swoje prawa. Jeśli pracujesz na stanowisku gdzie dźwigasz to bierzesz zaswiadczenie, składasz do pracodawcy i prosisz o zmianę stanowiska. A jeśli nie to pracodawca powinien Cię wysyłać na urlop zwalniajacy z pracy ale z wynagrodzeniem. ;)
 
Dziewczyny,

Jak sobie radzicie z pracą w trakcie starań? Szczególnie właśnie kobiety z poronieniami naukowymi, biochemiami, na leczeniu? Moja praca polega na dźwiganiu i już raz straciłam ciążę właśnie w tej pracy bo uparłam się że to nie choroba i dam radę. Ale teraz nie chcę ryzykować.. mówicie pracodawcy prawdę? Macie przez jakiś okres L4 na 80% czekacie te 3 miesiące a jak łyżeczkowanie to urlop? Osobiście dla mnie to organizacyjnie przerąbane

Mi co prawda nie po poronieniu, ale po ciąży pozamacicznej bardzo zależało na szybkim powrocie do pracy.
Starałam się potem przez prawie 1.5 roku o prawidłową ciąże więc nie wyobrażam sobie być tyle na zwolnieniu lekarskim. W ciąży nie chciałam iść na zwolnienie, tak samo jak do pracy wróciłam kiedy dziecko miało 6 miesięcy (na pół etatu). O pierwszych staraniach nikt nie wiedział, bo nie czułam potrzeby dzielenia się z tym, ale że jestem w ciąży powiedziałam praktycznie w dniu testu. Potem przez te 1.5 roku było wiadomo, że chcę mieć jeszcze dziecko. I znowu jak się udało od razu wszyscy wiedzieli. Na l4 nie byłam bo nie było takiej potrzeby. Każdy ma inną sytuację i inne relacje w pracy.

Jeżeli przebadasz zarodek i ustalisz płeć to masz prawo do skróconego urlopu macierzyńskiego, który trwa 8 tygodni. Jak nie chcesz by ktoś wiedział zawsze możesz być na zwolnieniu lekarskim 80%, brać urlopy itd. Masz prawo po poronieniu mieć też zwolnienie od psychiatry jeżeli Twój stan tego wymaga.

Ogólnie w Polskim prawnie nie ma zwolnienia z powodu ciąży czy trudnych warunków w pracy. Jeżeli warunki są niesprzyjające ciąży wedle prawa pracodawca powinien zwolnić Cię z obowiązku świadczenia pracy z zachowaniem wynagrodzenia (ja tak miałam, tzn. warunki są okej, ale mój stan nie pozwalał mi pracować, a nie chciałam zwolnienia bo nie było opłacalne finansowo)
 
Do góry