Poród w Żeromskim

[Amestris]

Dziewczyny, jak to teraz jest z tymi salami - ilu osobowe są? Czy któraś z was miała lekarza prowadzącego z Żeromskiego? Ja jeszcze przed ciążą chodziłam do dr Moskały, ale gdy test okazał się pozytywny ona poszła na macierzyński i teraz mam lekarza z Ujastku, chociaż wolałabym rodzić w Żeromskim :-( Trochę się obawiam jak mnie tam przyjmą tak z zewnątrz, bo do marca raczej dr Moskała nie wróci...

Również pytanie do kobiet chodzących do SR w Żeromskim - ile wcześniej trzeba się zapisać i kiedy zaczynałyście chodzić?

 

[Megami]

Co do szkoły rodzenia to im wcześniej, tym lepiej. Możesz już dzwonić i pytać.
Nie musisz mieć lekarza z danego szpitala, by tam rodzić. Każda rodząca może wejść "z ulicy". Sama tak miałam. Moja doktor nie pracowała w żadnym szpitalu. W Żeromskim bezproblemowo przyjęli itd. Z resztą nie mają wyboru.

 

[Zamia]

Amestris, z tego co wiem to dr Moskała już pracuje.

 

[Nadulina]

Ja rodziłam w Żeromskim i bardzo sobie chwalę. 30 min po planowanym CC dziecko było już ze mną. Położne bardzo mi pomagały w przystawianiu młodego do piersi, ogólnie personel na 6stkę z plusem! Dziecko mogło ciągle być ze mną na sali, mogłam iść razem z pielęgniarkami go kąpać, ogólnie niesamowicie szpital nastawiony na bliskość matki z dzieckiem.
Moją ginekolog prowadzącą i przeprowadzającą operację była dr Katarzyna Moskała. Niesamowicie miła Pani doktor, bardzo ją polecam. W następnej ciąży na pewno też zdecyduję się tam rodzić.

 

[Nadulina]

Dziewczyny, jak to teraz jest z tymi salami - ilu osobowe są? Czy któraś z was miała lekarza prowadzącego z Żeromskiego? Ja jeszcze przed ciążą chodziłam do dr Moskały, ale gdy test okazał się pozytywny ona poszła na macierzyński i teraz mam lekarza z Ujastku, chociaż wolałabym rodzić w Żeromskim :-( Trochę się obawiam jak mnie tam przyjmą tak z zewnątrz, bo do marca raczej dr Moskała nie wróci...

Również pytanie do kobiet chodzących do SR w Żeromskim - ile wcześniej trzeba się zapisać i kiedy zaczynałyście chodzić?

Dr Katarzyna Moskała już wróciła od października do pracy
Sale są różnie, dwu-trzy osobowe.

Co do szkoły rodzenia - zapisałam się w maju na październik, i to na ostatnie miejsce... Więc trzeba iść od razu zapisać się do szkoły rodzenia

 

[magdalenach00]

Ja rodziłam w Żeromskim i bardzo sobie chwalę. 30 min po planowanym CC dziecko było już ze mną. Położne bardzo mi pomagały w przystawianiu młodego do piersi, ogólnie personel na 6stkę z plusem! Dziecko mogło ciągle być ze mną na sali, mogłam iść razem z pielęgniarkami go kąpać, ogólnie niesamowicie szpital nastawiony na bliskość matki z dzieckiem.
Moją ginekolog prowadzącą i przeprowadzającą operację była dr Katarzyna Moskała. Niesamowicie miła Pani doktor, bardzo ją polecam. W następnej ciąży na pewno też zdecyduję się tam rodzić.

Witam, będę rodzić w Żeromskim w grudniu, prawdopodobnie CC. Nadulina, była bym bardzo wdzięczna gdybyś coś więcej napisała o swoim porodzie. Interesuje mnie kiedy pozwolono Ci wstawać/siadać, czy można szybko samemu korzystać z toalety, czy trzeba mieć długo cewnik no i czy rana bardzo bolała i na ile jest to do wytrzymania?? Jak szybko "dochodzi się do siebie"? Czy dają normalnie jedzenie czy dostajesz kroplówkę przez pierwsze doby? Piszesz, że mogłaś od razu zajmować się dzieckiem, co wydaje mi się nierealne po CC, choć bardzo bym chciała mieć od razu przy sobie maleństwo...
Z góry dzięki!

 

[-Angella-]

Magdalena, ja rodziłam we wrześniu córeczkę przez CC więc Ci odpowiem. Urodziłam o 11.30 wstawanie miałam tego samego dnia o 23, ale pytały się położne wcześniej (ale mnie jeszcze bardzo bolał brzuch) wtedy mi odrazu ściągła cewnik i sikałam już normalnie. Ból pooperacyjny jest do wytrzymania ze względu na środki przeciwbólowe,ja dostawałam dożylnie całą następną dobę po urodzeniu. w miarę normalnie można chodzić dopiero po ok.5dniach. Ale i tak trzeba uważać przy wstawaniu czy schylaniu przez ok 2 tyg. Bo przez ten czas cały czas jeszcze czułam ból przy wstawaniu i podnoszeniu się z łóżka. w pierwszej w dniu operacji byłąm cały czas na kroplówce, na drugi dzień można było jeść suchary i biszkopty, a na trzeci już normalny szpitalny obiadek i inne posiłki I tak jak pisze Nadulina odrazu trzeba zajmować się maleństwem, tzn. po cięciu już na sali poporodowej przystawiają malucha do piersi i jest w nas tak wtulone ile chcemy, jeśli chcemy dziecko odłożyć do specjalnego łóżeczka to woła się położne i one odkładają dziecko i ewentualnie przewijają bo wiadomo że po cięciu odrazu się nie wstaje (tak jak pisałam to ja dopiero po 12h więc do tego czasu przewijały i przynosiły mi małą położne, ale większość tego czasu i tak córcia była wtulona we mnie). A jak już wstałam i zdjęli mi cewnik to sama małą przewijałam itd. Jak spytałam położnej czy chociaż na chwilę biorą dzieciaki żeby można było się chociaż zdrzemnąć godzinkę lub dwie między karmieniem (bo byłam padnięta po operacji) to mi powiedziała że "nie, bo muszę sobie sama radzić, bo ona ze ną do domu nie pójdzie zajmować mi się dzieckiem) Więc tak naprawde wyspałąm się dopiero jak wróciłąm do domku

Masz jeszcze jakieś pytania odnośnie CC?

 

[magdalenach00]

Dzięki,
przede mną decyzja czy zaryzykować kolejnym pęknięciem (pierwsze dziecko 4390g rodziłam siłami natury z pęknięciem III stopnia) czy zgodzić się na CC. Nie mam pojęcia co lepsze, pewnie zobaczę ile kolejna córa będzie ważyć i wtedy zdecyduję... Dzięki za wyczerpującą odp jak przyjdzie mi jeszcze przyjdzie jakieś pytanie do głowy to pozwolę sobie napisać.

A czy ktoś miał do czynienia z dr. Markiem Kasperskim??

 

[Oliwia1]

Dziewczyny, mam pytanie, na www szpitala przeczytałam że należy ze sobą zabrać kilka pampersów i mokrych chusteczek. Czy spakować całą paczkę czy tylko kilka sztuk?

 

[dehaira]

Oliwia1 - przelicz sobie ok. 8 pampersów dziennie...