reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Poród w Żeromskim

dziewczyny, a czy wypisy do domu są o jakiejś określonej porze? tak mnie to ostatnio zastanowiło :)

i co z tymi lusterkami, faktycznie ich nie ma w łazienkach? a co do samej patologii to jak to jest z łazienkami - jest jedna na korytarz czy jak? ;) dużo gorsze warunki niż na poporodowych? bo ja patologii nie widziałam, dlatego pytam.
 
reklama
Wypisy są między 13 a 14tą, tylko, że dzieciom robią wypisy trochę później około 15-16, więc na Patologii wychodzi się koło 14tej, a po porodzie z dzidzią wychodzi się do domu o 16tej...
Co do łazienek, to faktycznie - na Patologii jedna wspólna na cały korytarz z lustrem. Jeśli chodzi o sale poporodowe jest jedna łazienka na 2 pokoje i nie ma luster w ogóle...
Na Patologii jest trochę jak w PRL, a sale poporodowe są współczesne, ale ogólnie nie ma to zbyt dużego znaczenia ;-)...Na Patologii panuje cudowna atmosfera, siostry, salowe... są straaaasznie fajne.
Na poporodowych też jest miło, ale rotacja pacjentek i położnych jest tak duża, że mniej się wszyscy znają, więc dla mnie po porodzie mogłyby być wszystkie poporodowe zajęte, wtedy pewnie by mnie położyli na Patologii :-D ( bo tak robią jak sie miejsca kończą ).
 
Marcepanowa, ale Wam się mały Aniołek trafił :)
A powiedz mi w Brzuchu tez była taka grzeczna?
Bo moje Dziecię jest niezwykle spokojne i jak niektórzy opisują, że Dziecko w Brzuchu harce odprawia to moje nic z tych rzeczy, daje znak, ze żyje i idzie dalej spać:-D To może tez nam się trafi taki Aniołkowaty egzemplarz jak Wam :)
 
Marcepanowa, nie wyobrażam sobie nawet poziomu twojej radości po przekroczeniu progu mieszkania po miesięcznej nieobecności. Tosi to naprawde Ci zazdroszcze, strasznie punktualna ta twoja córcia i oby tak dalej :). A położna środowiskowa skąd masz? Ty tez z okolic huty jestes?, bo tam własnie fajnie wygląda cała ta sytuacja z położnymi, u mnie na prądniku białym to jak słowo daje nie mam nawet pojęcia gdzie mam iść o to pytać :baffled:.
 
Margosia, ty mniejwiecej na tym samym etapie ciąży jesteś wiec mam pytanie bo mowisz że twoje dziecie spokojniutkie :). Czujesz czasami że dziecko wierci się w brzuchu ale nie czujesz tych ruchów na zewnątrz? Ja mam wrażenie jakby moje dziecie strasznie się rozpychało i jeszcze to napieranie na dół brzucha... czasami wyprostować sie nie mogę :baffled:. Ogólnie to uwielbiam ją czuć w brzuszku, ale czasami zastanawiam się czy to rozpieranie to coś normalnego, doświadczasz czegoś podobnego?
 
Margosia, właśnie tak było :-), dziewczyny pisały, że im dzieci fikołki robią w brzuchu, a ja czułam tylko jak się delikatnie przeciąga, nigdy nie zostałam "skopana"...Wyczytałam na mamazone.pl, że tak jak się zachowuje dziecko w łonie matki od 32 tc, taki będzie mieć temperament :happy2: i wtedy zaczęłam podejrzewać, że jeżeli to jest prawda to będę mieć słodkiego leniuszka... Później od 36 tc miałam robione w szpitalu zapisy KTG i nieraz musiałam się nieźle napocić, żeby Mała podczas 40 minutowego zapisu nie zasnęła, albo żeby się w ogóle obudziła. Do dziś pamiętam, jak robili mi zapis podczas obecności mojego męża i wtedy zrozumiał, dlaczego tak to przeżywam. Mała zasnęła w połowie mimo czekolady w trakcie i innych smakołyków. Przyszła siostra Joanna, żeby ja obudzić. Zaczęła trząść moim brzuchem bardzo mocno :sorry2: i bardzo głośno nad nim klaskać, a tu nic:baffled:. Mąż był przerażony. Wtedy siostra mi powiedziała, że będę mieć super z takim dzieckiem, że mogę się tylko cieszyć, bo będzie pewnie bardzo spokojne, ale o zapisy muszę dbać ;-). Ostatnio moja ulubiona siostra Elżbieta zażartowała sobie, że "to było najgrzeczniejsze dziecko w brzuchu na patologii, a teraz jest najgrzeczniejszym dzieckiem na salach poporodowych":-).
Jednego dnia w szpitalu mieliśmy problem, żeby obudzić ją na karmienie, nie obudziła się sama po trzech godzinach, więc zaczęliśmy ją budzić - przez 1,5 h nikt nie był w stanie, ani ja, ani mąż, ani siostry!! Tak się zdenerwowałam, że aż mi się chciało płakać. Poszłam do pielęgniarek i poprosiłam, żeby zmierzyć jej glukozę, wyszła bez zarzutu, w ogóle Mała ma i morfologię w porządku i TSH, więc po prostu taki ma charakter...
Podobno ja taka byłam, jak byłam dzieckiem, a mąż jest mega cierpliwym i spokojnym człowiekiem, oboje lubimy pospać, więc po prostu taka jest po nas :confused:.

Kalitka, co do położnej, to mieszkam w Hucie i faktycznie tutaj one się dzielą osiedlami ( Podstawowa Opieka Zdrowotna), ale zaskoczyła mnie, że tak szybko sama się skontaktowała, już umówiłyśmy się znowu za 3 dni. Zastanawiałam się, jak to będzie z tymi wizytami, czy nie będą nas krępować, ale nie...Położna taka miła, jak te ze szpitala, więc od razu złapałyśmy kontakt, niby obsługa dzidziusia jest bardzo prosta, ale nasuwają Ci się takie głupie pytania, że naprawdę fajnie, jak ktoś na to popatrzy bardziej doświadczonym okiem ;-).
 
Jejku to jest szansa że mój Pawełek też będzie grzeczniutki :) Kalita ja mam podobnie do Ciebie, mój mały wiadomo że kopie czasem ale to takie uczucie jakby rybka delikatnie mnie smyrała, nigdy mnie to nie bolało. A z tym rozpychaniem to też tak to odczuwam, tylko ja to mam bardziej po prawej stronie brzuszka. Mam wtedy z tej strony twardszy brzuch i takie to dziwne uczucie troszkę jest bo ciężko wtedy jest się schylić czy jakoś zgiąć ;)
 
dzięki dziewczyny za info. Z tego co zdążyłam się dowiedzieć to skierowanie na takie usg jest od konkretnej placówki więc pewnie terminów nie będzie. Ale cóż wizytę mam w przyszłym tygodniu to zobaczymy co z tego wyjdzie. Ale pewnie skończy się, że zrobimy je prywatnie.
Marcepanowa to gratuluje spokojnego Maluszka. My niestety walczymy z kolkami, wiec dziecko nie moze byc glodne ani przejedzone i tak matka co 2 godziny (30 minut karmi, 10 minut odbija, 20 minut usypia, 20 minn laktator, potem mycie laktotra, picie jedzenie, i znowu budzenie Oli, przewijanie karmienie i tak dalej). Ale efekt jest, bo dzisiaj ani jednego ataku. Tyle, że kupy po każdym karmieniu - masakra ;)
 
Marcepanowa - na to wygląda że teraz moja kolej ;-)

Pytanie do dziewczyn, które urodziły i sączyły im się wody płodowe. Powiedźcie jak to wygląda?? Ze mnie przez ostatnie dni wylewa się coś ( ale ma to raczej konsystencje wody ale o kolorze białym - takie rozcieńczone mleko). Bardziej mi to wygląda na jakiś śluz, no ale nie jest lepki :baffled: I to jest raz na jakiś czas. Miałyście coś podobnego?

Jutro KTG to może lekarka mnie uświadomi.. Oby nie trafić na Rudą :-)
 
reklama
Margosia, ty mniejwiecej na tym samym etapie ciąży jesteś wiec mam pytanie bo mowisz że twoje dziecie spokojniutkie :). Czujesz czasami że dziecko wierci się w brzuchu ale nie czujesz tych ruchów na zewnątrz? Ja mam wrażenie jakby moje dziecie strasznie się rozpychało i jeszcze to napieranie na dół brzucha... czasami wyprostować sie nie mogę :baffled:. Ogólnie to uwielbiam ją czuć w brzuszku, ale czasami zastanawiam się czy to rozpieranie to coś normalnego, doświadczasz czegoś podobnego?

Ja osobiście takiego napierania na dół nie czuję, ale na moim wątku mamusiowym zdarzają się takie sytuacje, więc chyba normalne :)
Za to czasami czuje Młode pod ręką jak trzymam na brzuchu, ale jakbym tej ręki tam nie trzymała to bym nie czuła Dzidziolka:)
I mimo 28tc (liczymy rozpoczęte:)) Młode nie kopie mnie nad pępkiem tylko cały czas jest niżej;-)
 
Do góry