reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Poród naturalny, czy Cesarskie cięcie

reklama
Witam.
Pozwolę sobie wyrazić swoją opinię. Mam dwóch synów. Różnica wieku 23 miesiące. Pierwszego urodziłam przez cc, ponieważ było mało wód płodowych i nie dał rady się odwrócić głową w dół. Przy drugim porodzie powiedziano mi że mam wybór i mam się zastanowić. W poniedziałek 21 maja, dzień po terminie miałam przyjść do szpitala. Ale zaczęły się w nocy 19/20. W szpitalu jeszcze raz spytano czy będę rodzić naturalnie czy chcę cc i ponieważ miałam już skurcze to stwierdziłam że urodze sn. Ale gdybym wiedziała jak to wygląda przed samym urodzeniem się dziecka to bym zdecydowała się na cc. Ból przeogromny. Po cc owszem boli rana i ciężko się chodzi ale mi po 5 dniach już było dużo lżej . Natomiast po porodzie naturalnym. Krocze bolało mnie ponad tydzień a szwy czułam ok 3 tygodni. Ponadto po cc też dali mi synka od razu na chwilę a próżno jak tylko wyjechalam z sali operacyjnej to mogłam go nakarmić i poleżeć sobie z nim, więc tak samo jak po sn.
 
Witam,
Mam pytanie do kobiet, które już rodziły. Pytanie, które chyba każda kobieta (ciężarna i ta planująca potomstwo) sobie zadaje przed porodem: cesarskie cięcie, czy naturalnie?
Od zawsze poród mnie przerażał, a filmy i opinie innych nie uspokajały. Z reguły widziałam czerwoną, wykrzywioną w bólu twarz kobiety, która błagała o środki przeciwbólowe.
Wiem że to nic przyjemnego i mam chyba dość dużą odporność na ból, ale nie wiem jak zniose np. kilku godzinny poród.
A jakie są wasze odczucia? Może któraś z was rodziła i naturalnie i przez cesarskie cięcie? Co jest lepsze?
Rodziłam sn. Świadomie wybrałam szpital , gdzie nie było zzo, ale ten szpital to jedyny w moim mieście. Z różnych względów wolałam rodzić bez zzo u siebie niż zdecydować się na szpital oddalony 30-40km od domu. Rodziłam 4 h. Nie zdążyłam się zmęczyć. Nie cierpiałam. Nie wiem jakie miałabym wspomnienia ,gdybym rodziła np. 12 h. Koleżanka rodziła dzień po mnie w tym samym szpitalu. Rodziła sn 7-8 h i poród wspomina dobrze.
 
Co prawda nie rodziłam przez CC, Ale jedno mogę powiedzieć po doświadczeniach rodziny i znajomych. CC też boli, tyle że po. Nawet jeżeli 100 mam Ci tu napisze, że one śmigały po i czuły się rewelacyjnie nigdy nie będziesz wiedziała jak będzie u Ciebie.
Za to dla zdrowia dziecka i mamy poród SN jest lepszym rozwiązaniem, jeżeli nie ma ku niemu przeciwwskazań. Cc to jak by nie patrzeć operacja.
Dokladnie..ja po 1 cc odrazu smigalam...po 2 cc...3 tyg.dochodzilam do siebie..nie moglam chodzic ...caly czaw bylam zgarbiona bo wszystko bolalo..ciezko sie oddychalo....ehh....teraz będzie 3 cc...zobaczymy...cc to operacja....bardziej inwazyjna..ale kazdy ma wybor
 
Jestem w 27 tc. i coraz bardziej boję się o mój wzrok podczas porodu sn. Jestem też na Acardzie I Clexane. Mam wadę -13, tuż przed zajściem w ciażę miałam laseroterapię z powodu licznych przedarć i oszronień na siatkówce (ponad 300 ukłuć lasera). W 25 tc okazało się, że stare zmiany zabliźniły się po laserze, ale wciaż powstaja nowe i mam skierowanie na kolejny laser. Co z tego, że go wykonam miesiac przed porodem, rany się zabliźnia ale zdaża powstać nowe? Czy znacie rozsadnego okulistę w Waw, ktory wypisze mi wskaznie do cc a nie będzie zasłaniał się wytycznymi, ze po laserze można rodzic? Przecież moja siatkówka to sitko, a nie chcę, zeby mój wzrok zależał od tego, czy okulista podczas lasera wychwyci wszystkie “dziury” czy nie...
 
Do góry