reklama
Arica ja rodziłam w zeszłym roku na Siemieradzkiego i jestem bardzo zadowolona z tego szpitala, trafiłam na świetną położną, o wszystko się Ciebie pytają, ja nie uniknęłam nacięcia ponieważ mój maluch był dość duży, dla mnie najważniejsze przy wyborze szpitala było to czy zakładają znieczulenie, akurat był darmowe a jak jest teraz to nie wiem, za poród rodzinny płaciliśmy 300 zł, leżałam na sali 3 osobowej z łazienką. co do możliwości wzięcia prysznica podczas porodu w boksach, ja byłam 2 razy 
i nie ma się czym przerażać rodząc w boksach, nikt tam nie będzie krzyczał z bólu, ponieważ po założeniu znieczulenia odczujesz dopiero bóle parte a to już tylko 10 - 20 min do końca i nikt w tym czasie nie krzyczy, a po drugie jest to bardzo krzepiące jak słyszysz czyjś wysiłek a później płacz maluszka i radość mamy że już jest Co do ubrań to po porodzie dostałam ich szpitalną koszule i malucha też ubrali w szpitalne ubranka, tyle było porodów w tym czasie że hurtowo szło a żeby nie pomylić czyje są ubranka zakładali te szpitalne, maluchy są kąpane przy mamach, jeżeli potrzeba pomocy przy przewinięciu czy przystawieniu zawsze znajdziesz pomoc. w szpitalu jest też pani - doradcza laktacyjny, niestety tylko od poniedziałku do piątku ale i tak na nią trafisz bo 3 doby się leży w szpitalu, przychodzi pokazuje jak przystawić i w jakiej pozycji, dobierze zawsze taka żeby tobie było wygodnie i maluchowi się dobrze jadło. ja chodziłam jeszcze do szkoły rodzenia podlegającej pod szpital i naprawdę jestem z tego zadowolona, człowiek pzynajmniej wie co gdzie i jak. także życzę udanego wyboru i bezproblemowego porodu, w razie pytań pisz na priva
i nie ma się czym przerażać rodząc w boksach, nikt tam nie będzie krzyczał z bólu, ponieważ po założeniu znieczulenia odczujesz dopiero bóle parte a to już tylko 10 - 20 min do końca i nikt w tym czasie nie krzyczy, a po drugie jest to bardzo krzepiące jak słyszysz czyjś wysiłek a później płacz maluszka i radość mamy że już jest Co do ubrań to po porodzie dostałam ich szpitalną koszule i malucha też ubrali w szpitalne ubranka, tyle było porodów w tym czasie że hurtowo szło a żeby nie pomylić czyje są ubranka zakładali te szpitalne, maluchy są kąpane przy mamach, jeżeli potrzeba pomocy przy przewinięciu czy przystawieniu zawsze znajdziesz pomoc. w szpitalu jest też pani - doradcza laktacyjny, niestety tylko od poniedziałku do piątku ale i tak na nią trafisz bo 3 doby się leży w szpitalu, przychodzi pokazuje jak przystawić i w jakiej pozycji, dobierze zawsze taka żeby tobie było wygodnie i maluchowi się dobrze jadło. ja chodziłam jeszcze do szkoły rodzenia podlegającej pod szpital i naprawdę jestem z tego zadowolona, człowiek pzynajmniej wie co gdzie i jak. także życzę udanego wyboru i bezproblemowego porodu, w razie pytań pisz na priva 
Ja też rodziłam w Siemieradzkim w grudniu 2008 r, poród miednicowy, siłami natury, a jednak wszystko przebiegło sprawnie, bez zadnych komplikacji myslę, ze to zasługa pracującej tam ekipy lekarzy i położnych, przed porodem nie miałam tam zadnego "swojego" lekarza a zajęli się mną i dzieciatkiem rewelaczjnie, polecam !!!
Dzięki dziewczyny za wszystkie informacje Mamy w planach Szkole Rodzenia przy szpitalu, wszedzie w internecie znajdowalam tylko pozytywne opinie na temat zajęć u nich, więc nie zastanawialiśmy się długo. Zajęcia mamy zacząć 30.03. Moja lekarka przyjmuje na Ujastku, na Siemiradzkiego nie mamy więc lekarza, ale mam nadzieje, że pomimo to wszystko będzie dobrze..
Mamy w planach Szkole Rodzenia przy szpitalu, wszedzie w internecie znajdowalam tylko pozytywne opinie na temat zajęć u nich, więc nie zastanawialiśmy się długo. Zajęcia mamy zacząć 30.03. Moja lekarka przyjmuje na Ujastku, na Siemiradzkiego nie mamy więc lekarza, ale mam nadzieje, że pomimo to wszystko będzie dobrze..
Możesz coś bliżej napisać. Mam termin na 22.06 i też rozmyślam nad porodem w tym szpitalu. Magda
reklama
