Moja sasiadka urodzila dziecko majac 43 lata, dziewczynka ma teraz rok i 6miesiecy. Z tym wiecej czasu na dziecko to roznie bywa. 40lat to tez taki wiek, kiedy ma sie na tyle ugruntowana pozycje zawodowa i zarabia takie pieniedza,ze szkoda miec 3letnia przerwe. Sasiadka wlasnie nie chciala zrezygnowac z pracy i corka od rana do wieczora z niania. Kolejny przyklad mam z rodziny moja prababcia ma corke w wieku mojego ojca urodzona jak prababcia miala 40lat i ta corka teraz prababcia sie zajmuje jako jedyna z 4 rodzenstwa (najstarsza corka jest tak schorowana, ze gorzej wyglada od swojej matki). A prababcia sie martwila, ze umrze i jej nie wychowa, ale dala rade. Czas pokazal, ze mlodsze matki szybciej odeszly a ona wciaz zyje. Tym jak sama napisalas nie ma co sie przejmowac.