plakac mi sie chce; sorki za nowy wątek nie wiem gdzie mam szukac odpowiedzi na pytania; zaczne od poczatku; mialam 17 lat matka wywalila mnie z domu; wziela mnie babcia; wyszlam za maz itp; matka wywalala kolejno wszystkie najstarsze dzieci tak ze z osmioro zostalo jej troje; ja wzielam jedno brata ma 17 lat; podalam matke o alimenty; oczywiscie napisala pismo jaka to ona biedna itp ale alimenty mi przyznano; z tym ze od marca czyli odkad ma placic oczywiscie ja pieniedzy na oczy nie widzialam; ale mniejsza z tym; dzis dostalam pozew o alimenty; matka chce odemnie 200 zlotych miesiecznie poniewaz zyje tylko z 700 zeta a ma 3 dzieci na utrzymaniu; czy ktos sie zna na prawie rodzinnym? jesli ja nie pracuje i w najblizszym czasie nie bede czy moj maz bedzie placic mojej matce? czy w sytuacji kiedy ona nie placi mi na swoje dziecko ktore ja wychowuje ja musze placic jej? ja zalamana jestem cale zycie mi nic nie dala a teraz ja mam jej pomagac? chyba z nerwow urodze zaraz siedze przy klawiaturze i sobie wyje jesli ktos moze mi odpowiedziec na moje pytania lub zna kogos kto sie zna na prawie rodzinnym prosze o odpowiedz;
reklama
dzikusko po pierwsze w naszej chorej POlsce niestety jest takie prawo, ze rodzic moze podac swoje pelnoletnie dzieci o alimenty na siebie, chyba ze mial on calkowicie odebrane prawa rodzicielskie (zaznaczam nie ograniczone tylko calkowicie odebrane);
jezeli Twoja mam pracuje gdzies to idz tam z postanowieniem sadu o przyznaniu CI na brata alimenentow od matki, wtedy jej zaklad pracy ma obowiazek automatycznie sciagac jej z wyplaty pieniadze na alimenty za brata i przesylac na Twoje konto lub adres;
no i niestety fakt ze Ty nie pracujesz nie zwalnia CIe z placenia alimentow swojej matce jesli jestes w zwiazku malzenskim a TWoj maz pracuje, taka jest nasza smutna rzeczywistosc, ale sad moze wziac pod uwage fakt ze TY nie pracujesz, spodziewasz sie dziecka, no i masz na utrzymaniu brata na ktorego matka nic nie placi;
bardzo dobrze Cie rozumiem i szczerze wspolczuje, ja mialam podobna sytuacje ale z ojcem, mialam tyle szczescia ze moja matka za wczasu pozbawila go praw rodzicielskich i nie mial zadnych podstaw do zadania od nas alimentow,
zycze powodzenia, bede myslala o TObie, i pamietaj nie zamartwiaj sie na zapas, moze bedzie dobrze, a Twoja dzidzia potrzebuje teraz spokoju
jezeli Twoja mam pracuje gdzies to idz tam z postanowieniem sadu o przyznaniu CI na brata alimenentow od matki, wtedy jej zaklad pracy ma obowiazek automatycznie sciagac jej z wyplaty pieniadze na alimenty za brata i przesylac na Twoje konto lub adres;
no i niestety fakt ze Ty nie pracujesz nie zwalnia CIe z placenia alimentow swojej matce jesli jestes w zwiazku malzenskim a TWoj maz pracuje, taka jest nasza smutna rzeczywistosc, ale sad moze wziac pod uwage fakt ze TY nie pracujesz, spodziewasz sie dziecka, no i masz na utrzymaniu brata na ktorego matka nic nie placi;
bardzo dobrze Cie rozumiem i szczerze wspolczuje, ja mialam podobna sytuacje ale z ojcem, mialam tyle szczescia ze moja matka za wczasu pozbawila go praw rodzicielskich i nie mial zadnych podstaw do zadania od nas alimentow,
zycze powodzenia, bede myslala o TObie, i pamietaj nie zamartwiaj sie na zapas, moze bedzie dobrze, a Twoja dzidzia potrzebuje teraz spokoju
nadzia
Wrześniowe mamy'06
- Dołączył(a)
- 13 Maj 2006
- Postów
- 414
Dzikusko Ja sie zapytam mojej prawniczki. Wiem jeszcze ze na forum jest jedno małuzenstwo on jest prawnikiem a ona tez odpowiada na pytania. Mozesz do nich napisac na priva. Ja pisałm do niej i tego samego dnia uzyskałm odpowiedz. Podaje ich nicki ON MARUL ONA MAMUSKA
Główka do góry bedzie dobrze buziaczki :-*
Główka do góry bedzie dobrze buziaczki :-*
Mamuska
mama Maciaska i Meduzki!
- Dołączył(a)
- 18 Październik 2005
- Postów
- 2 261
luczynka pisze:dzikusko po pierwsze w naszej chorej POlsce niestety jest takie prawo, ze rodzic moze podac swoje pelnoletnie dzieci o alimenty na siebie, chyba ze mial on calkowicie odebrane prawa rodzicielskie (zaznaczam nie ograniczone tylko calkowicie odebrane);
jedno z drugim nie ma nic wspólnego
poza tym co innego żądanie alimentów, a co innego zasądzenie
żądać można i od Giertycha...
no i niestety fakt ze Ty nie pracujesz nie zwalnia CIe z placenia alimentow swojej matce jesli jestes w zwiazku malzenskim a TWoj maz pracuje, taka jest nasza smutna rzeczywistosc,
nie strasz dziewczyny, mąż Dzikuski nie ma nic wspólnego z jej matka, więc co by sie nie działo od niego nie bedą zasądzone
kanga_aga
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Marzec 2005
- Postów
- 1 217
nie do końca tak jest.. my z moją siostrą byłyśmy pozwane o alimenty od naszego ojca .. on nas zostawił jak ja miałam 16 lat a ona 14.. obie pracujemy, żyjemy nieźle..
jednak mimo wszystko sąd nas zwolnił z obowiązku alimentacyjnego ponieważojciec nie opiekował się nami .. dodam, ze nigdy nie pozbawiłyśmy go praw rodzicielskich..
a to, że teraz opłacamy jego dom opieki to inna sprawa bo robimy toz własnej woli..
jednak mimo wszystko sąd nas zwolnił z obowiązku alimentacyjnego ponieważojciec nie opiekował się nami .. dodam, ze nigdy nie pozbawiłyśmy go praw rodzicielskich..
a to, że teraz opłacamy jego dom opieki to inna sprawa bo robimy toz własnej woli..
Mamuska przepraszam jezeli zle mnie zrozumialas, nie mialam zamiaru straszyc dzikuski, ja poprostu jestem kuratorem sadowym i mialam ta (nie)przyjemnosc spotkac sie z takim przypadkiem, gdy zasadzono alimenty od syna mimo ze nie mial w danym momencie pracy, ale jego zona pracowala; ja sie tylko wypowiedzialam, nie chccialam nikogo straszyc.
spokojnie dziewczynki jeszcze nie rodze; ja nie pracuje nie mam zasilku nie korzystam z opieki itp; wogole biedna jestem; utrzymuje mnie maz; zapomnialam napisac ze moja matka utrzymuje sie z alimentow na dzieci bo nie pracuje od 17 lat i zajmuje sie glownie produkcją dzieci zeby miala za co zyc; a teraz poniewaz zostalo jej 3 malych dzieci bo reszty sie pozbyla i zadne z nia kontaktu nie utrzymuje wpadla na pomysl zeby dzieci placily na nia; ja nie zamierzam jestem sklonna wziasc rozwod zeby jej ani centa nie dac jak ona cale zycie mi nic nie dala poza urodzeniem;
mycha12
Wrześniowe mamy'06
- Dołączył(a)
- 30 Styczeń 2006
- Postów
- 2 850
Dziskusko kochana! przede wszystkim nie denerwuj się ja pracuję w kancelarii komorniczej. Nie zajmuję się alimentami dlatego tylko pobieżnie mogę co coś na ten temat powiedzieć
Matka może cie podać o alimenty (ma do tego prawo) ale sąd wcale nie musi jej ich przyznać. Jeżeli jednak to zrobi i zasądzi alimenty na jej rzecz to tylko od ciebie nigdy od twojego męża nawet gdyby zarabiał 5000zł nie ma takiego prawa. Natomiast oczywiście jeżeli tylko podejmiesz pracę (oficjalnie nie mówię tu o jakiejś dorywczej) twój zakład pracy musi wtedy odciągać tobie z wypłaty i przekazywać pieniążki alimentowanej czyli twojej matce.
Pamietaj jednak zawsze mozesz od wyroku się odwołać i przedstawić swoje racje. Ja tez na twoim miejscu bym to zrobiła. Nie wiem czy już dostałaś i czy już zapadł wyrok w tej sprawie, czy narazie dostałaś tylko pozew, ale gdybyś dostała wyrok zaraz pisz odwołanie, a w uzasadnieniu oprócz opisania twojej syt. życiowej, tego jak twoja matka "opiekowała się" dziećmi itd napisz o jej uchylaniu się od obowiązku alimentacyjnego również, czyli o tym że od czasu gdy zapadł wyrok nie dostałaś od niej ani grosza.
Przede wszystkim pamiętaj nie denerwuj się dopuki nie dostaniesz do ręki wyroku, bo może sąd odrzuci jej pozew i tak się skończy
Matka może cie podać o alimenty (ma do tego prawo) ale sąd wcale nie musi jej ich przyznać. Jeżeli jednak to zrobi i zasądzi alimenty na jej rzecz to tylko od ciebie nigdy od twojego męża nawet gdyby zarabiał 5000zł nie ma takiego prawa. Natomiast oczywiście jeżeli tylko podejmiesz pracę (oficjalnie nie mówię tu o jakiejś dorywczej) twój zakład pracy musi wtedy odciągać tobie z wypłaty i przekazywać pieniążki alimentowanej czyli twojej matce.
Pamietaj jednak zawsze mozesz od wyroku się odwołać i przedstawić swoje racje. Ja tez na twoim miejscu bym to zrobiła. Nie wiem czy już dostałaś i czy już zapadł wyrok w tej sprawie, czy narazie dostałaś tylko pozew, ale gdybyś dostała wyrok zaraz pisz odwołanie, a w uzasadnieniu oprócz opisania twojej syt. życiowej, tego jak twoja matka "opiekowała się" dziećmi itd napisz o jej uchylaniu się od obowiązku alimentacyjnego również, czyli o tym że od czasu gdy zapadł wyrok nie dostałaś od niej ani grosza.
Przede wszystkim pamiętaj nie denerwuj się dopuki nie dostaniesz do ręki wyroku, bo może sąd odrzuci jej pozew i tak się skończy
Mamuska
mama Maciaska i Meduzki!
- Dołączył(a)
- 18 Październik 2005
- Postów
- 2 261
Dziewczyny, z całym szacunkiem, ale wiecie że dzwoni tylko nie wiecie w którym kościele. Nie straszcie dziewczyny, żaden sąd nie zasądzi od niej alimentów. Przeczytajcie uważnie co napisała i jak to się ma do art. 5 kc czyli zasad współżycia społecznego. Oczywiście często rodzice otrzymują alimenty od dzieci, ale na pewno nie w tym wypadku
reklama
Podziel się: